Spotykam się z facetem. Nie jest to nic angażującego, głównie miło spędzamy czas i uprawiamy seks. W sobotę urządziłam małą imprezę, wpadło kilka znajomych, trochę wypiliśmy. Jedna z koleżanek nie miała jak wrócić do domu,więc została na noc. Po wyjściu wszystkich gości postanowilyśmy wypić jeszcze trochę wina. Wywiązała się luźna rozmowa na temat seksu i od słowa do słowa zaczęłyśmy się całować i pieścić swoje sutki. Było to moje pierwsze zbilzenie z kobietą i mega mnie podniecilo. Od tego zdarzenia nie mogę myśleć o niczym innym. Chciałabym z nią pójść na całość i poznać smak jej cipki. Mimo wszystko dalej jestem kobietą hetero i teraz zastanawiam się - myślicie że dobrze będzie zapytać tej koleżanki i faceta z którym się spotykam o trójkąt? Wiem, że on ma negatywne podejście do seksu osób tej samej płci.. co o tym myślicie?
Mizianie z koleżanką
- Rozpoczęty przez sandix100
- Rozpoczęty
Jeśli podoba Ci się myśl o zbliżeniu z tą koleżanka, to po co od razu mieszać w to jej facet? Myślę iż lepiej na początek byłoby gdybyś, porozmawiała z sama koleżanka o tym co zaszło, oraz, same we dwie zrobiły ten krok do przodu wpierw. A później jak się wam spodoba we dwie, to rozważyły wciągnięcie jej faceta w to.
Jeśli on jest anty do tego, to powyższe wg mnie będzie lepsza opcja dla ciebie i jak kolezanki
Spróbujcie we dwie, skoro już raz coś było, rozwińcie temat między sobą
Może po alkoholu tobie i jej odezwała się druga strona. Fantazjowanie o seksie z kobietą pod wpływem alkoholu urealnilo się.
Dlaczego w to od razu mieszać faceta? Sama zbadaj co to dla Ciebie znaczy. Całowanie i pieszczenie cycków to taki wstęp. Zobacz czy dalej też tak Ci się podoba.
F
FikuMiku123
Guest
Taki trójkąt to chyba największe marzenie każdego faceta. Nie wiemy tylko co kręci twoją koleżankę
Homofoba może obrzydzać, pewnie stąd jej opory
Ja akurat jeżeli chodzi o seks osób tej samej płci, a konkretnie dwóch kobiet nie miałbym nic przeciwko. A jeszcze lepiej gdybym mógł później dołączyć
Ale kochani, trójkąt to jest wyższa szkoła jazdy. Ja w parach ogólnie nie lubię, a jest tyle rzeczy, które mogą pójść nie tak, że sobie nawet nie wyobrażacie. Często niszcząc związki. Więc wchodzenie w trójkąt w momencie gdy raz przelizałam się z laską i machnęłam ją po cyckach mi się totalnie nie widzi. Można rozwalić raczkującą relację równocześnie zniechęcić się do seksu lesbijskiego, bo wygląda on zupełnie inaczej kiedy jestem sam na sam z kobietą, a kiedy włączamy w to faceta. Ma oczywiście podobne elementy, ale zupełnie inne emocje tam wchodzą.
Najpierw nauczcie się raczkować, później biegajcie. Czasem się oczywiście to udaje, ale po co przyspieszać. Lepiej zrobić to dobrze. Bo wielokąty to niesamowita przyjemność, jak się w to wchodzi odpowiednio.
Najpierw nauczcie się raczkować, później biegajcie. Czasem się oczywiście to udaje, ale po co przyspieszać. Lepiej zrobić to dobrze. Bo wielokąty to niesamowita przyjemność, jak się w to wchodzi odpowiednio.
To ma sens
Ale cholerka, niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego z całej tej wypowiedzi najbardziej utkwiło mi w pamięci "przelizałam się z laską i machnęłam ją po cyckach"?
Hahah sorry, mogłam jakoś ładniej. Ale wiecie ile kobiet ma takie przeżycia, że się z jakąś miziało czy całowało? Prawie wszystkie, które znam. A chodziłam do szkoły żeńskiej, mundurkowej. Trochę ich znam.To ma sens
Ale nie! Właśnie mi się to spodobało
Może specyfika stłoczenia tylu kobiet w jednym miejscu, bez facetów jeśli dobrze rozumiem? Potrzeby, popędy skłaniające do otwartości i eksperymentów?
To nie był klasztor.
A z pracy mam te same historie, chyba tylko dwie dziewczyny z tych grzeczniejszych.
Fajnie masz. Ja gdybym był kobietą, to chyba byłbym lesbijką
Wiesz, są różne szkoły - z internatem, bez internatu, otwarte, zamknięte, różne dziewczyny.... Z warkoczykami, bez warkoczyków.... itp., itd.
Bycie bi daje zacznie więcej możliwościFajnie masz. Ja gdybym był kobietą, to chyba byłbym lesbijką
To nie była szkoła katolicka
Może i tak, ale jeżeli chodzi o seks z facetem, to mówię zdecydowane raczej nieBycie bi daje zacznie więcej możliwości
To nie była szkoła katolicka
Lepsza kobieta bi, która od czasu do czasu ma przygodę z koleżanką, niż fanatyczka religijna - to oczywiście moje zdanie, ale radykalnych katoliczek się bojęBycie bi daje zacznie więcej możliwości
To nie była szkoła katolicka
Jako nastolatek dość często o tym fantazjowałem. Zapewne jestem lesbijką w męskim ciele, jak na aktualne trendy przystałoJa gdybym był kobietą, to chyba byłbym lesbijką
Podobne tematy
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| B | Spotkanie. Spotkam się z koleżanką na seks teraz Białystok | Ogłoszenia | 0 | |
| A | Wspólna zabawa na kam z moją koleżanką | Ogłoszenia | 1 | |
| M | Zbliżenie z koleżanką z pracy | Porady seksualne | 48 | |
| K | Sex z koleżanką | Seks | 6 | |
| C | Trójkąt z koleżanką żony | Opowiadania erotyczne | 15 |
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.