• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Męska masturbacja / Porografia / Wpływ dopaminy - dyskusja

Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
Mój drogi masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Zostawiam Ci moją wypowiedź to zapoznania się z nią ponownie. Zwróć uwagę głównie na słowo codzienna i nadmierna.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Ciężko z Tobą dyskutować Solstafir. Każdy odnosi się tutaj z szacunkiem do Ciebie, a Ty w większości wypowiedzi wyzywasz od "zjebów" lub "przygłupów".
Skup się na merotoryce, a nie wypłakiwaniu się że nie mam do ciebie szacunku. A nie, czekaj, ty nie masz żadnej merytoryki, ignorujesz ją, dlatego właśnie jesteś wyśmiewanym zjebem wypłakującym się że nie wszyscy traktują z szacunkiem jest antynaukowe bzdury wzięte z jakiś pojebanych stron w necie, albo swoijego chłopksorozumizmu takiego małego móżdżka.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Mój drogi masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Zostawiam Ci moją wypowiedź to zapoznania się z nią ponownie. Zwróć uwagę głównie na słowo codzienna i nadmierna.

A gdzie uzasadnienie? Gdzie jakakolwiek argumentacja i odpowiedzi na moje pytania? Gdzie jakieś linki i ustosunkowanie się do tego co napisałem i podałem?
Może WHO ustaliło jakiś limit masturbacji albo oglądania gołych bab?
Tylko no nie, to tylko twoje z dupy wymysły. Mity powtarzane w roku 2024. Eh.
 
Ostatnia edycja:
Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
Zacytuję jeden z wielu

W swoim artykule pt. Pornography addiction: A neuroscience perspective, D.L. Hilton oraz C. Watts wskazują, że "już w badaniach z 2002 roku wykazano, że u osób uzależnionych od kokainy obserwuje się zmniejszenie substancji szarej (komórki ośrodkowego układu nerwowego) w płatach czołowych mózgu, które odpowiedzialne są za kontrolę zachowań i racjonalne myślenie. Podobne zmiany zauważono również w przypadku wzmocnień naturalnych, takich jak kompulsywne jedzenie prowadzące do otyłości, a także w uzależnieniu od metamfetaminy. Czy powyższe wyniki badań stwierdzone u osób uzależnionych od jedzenia można odnieść również do uzależnionych od seksu?

Czy seks może uzależniać w rozumieniu neurologicznym i prowadzić do takich samych zmian w mózgu? W 2007 roku badacze niemieccy z berlińskiego Instytutu Maxa Plancka w badaniu rezonansem magnetycznym i techniką celowaną na badanie substancji szarej, jaką jest analiza morfometryczna gęstości istoty szarej (ang. VBM – Voxel-Based-Morphometry), analizując zjawisko pedofilii, stwierdzili takie same zmiany (zmniejszenie ilości substancji szarej) w mózgach osób uzależnionych od pornografii internetowej, jak w przypadku uzależnienia od kokainy, metamfetaminy i otyłości. W konkluzji uznali, że kompulsywne zachowania seksualne mogą prowadzić do trwałych fizycznych i anatomicznych zmian w mózgu charakterystycznych dla uzależnienia. (…) Zmiany morfologiczne w płatach czołowych mózgu wykazane rezonansem magnetycznym (MRI) wpływają również na funkcjonowanie istoty białej odpowiedzialnej za podejmowanie dojrzałych decyzji".”




 

adisson

Cichy Podglądacz
Podlinkuję jeszcze moim zdaniem bardzo konkretny materiał, pokazujący jak pornografia (w każdej postaci, bo mam wrażenie, że uznajesz za nią jedynie filmy XXX, a istnieje cały przekrój różnych pornograficznych bodźców i sposobów na podniecenie), jest podstępna:


I nie linkuję tego dla Ciebie Solstafir bo zapewne sensowne argumenty ponownie uznasz za bzdury. Może komuś innemu otworzą się oczy i zwróci uwagę, że może mieć z tym problem.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Podlinkuję jeszcze moim zdaniem bardzo konkretny materiał, pokazujący jak pornografia (w każdej postaci, bo mam wrażenie, że uznajesz za nią jedynie filmy XXX, a istnieje cały przekrój różnych pornograficznych bodźców i sposobów na podniecenie), jest podstępna:


I nie linkuję tego dla Ciebie Solstafir bo zapewne sensowne argumenty ponownie uznasz za bzdury. Może komuś innemu otworzą się oczy i zwróci uwagę, że może mieć z tym problem.
Mam słuchać tyle minut pierdolenia bo sam nie umiesz wyartykułować swoich argumentów?

Mój zarzut który już padł: zamiast encyklopedyczną, naukową i fachową wiedzą, posiłkujesz się kołczami osobowości. No więc ty na ten argument podajesz... linka do pierdolenia jakiegoś kołcza "Droga Lepszego Mężczyzny" xD
Rozumiesz co ty odpieredalasz i jak głuchy jesteś na to co się do ciebie pisze?
Koleś mówi "cześć jestem Marcin". No i chuj z tobą Marcin. jesteś jakimś seksulogiem, nerologiem itp? Nie. To zwykły Marcin nagrywający filmiki na yootube.
No więc słucham co debil mówi. "Pornografia jest jednym z najbardziej niebezpiecznych uzależnień". No więc ile osób zdołało już zabić to uzależnienie? Jest to liczba tego rzędu jak uzależnienie od heroiny, barbituranów, papierosów i alkoholu? No raczej nie, gdyż "uzależnienie od pornografii" zabiło zero osób. Nikt nigdy nie zmarł na żadne powikłania z tym związane. Tym samym nie można stawiać tego na równi z najbardziej niebezpiecznymi uzależnieniami. Porno jest od tego daleko, oj w chuj daleko. Koleś pierdolei trzy po trzy. Tylko taki głąb jak ty to może łykać.
No więc patrzę na pierwszy argument mówiący o tym że porno jest niebezpieczne. Otóż dowodem na to że jest niebezpieczne jest to że....
jest tanie i dostępne xD
Aż głupie mi to tłumaczyć, ale jak niby można mówić że skoro jest dostępne to jest niebezpieczne? Niebezpieczeństwo używania porno polega na tym że jak będziesz oglądał porno to będziesz oglądaczem porno? Fuck logic. No nie mogę z tym polemizować. Naprawdę nie widzisz tego zapętlenia logicznego?
 

adisson

Cichy Podglądacz
Mam słuchać tyle minut pierdolenia bo sam nie umiesz wyartykułować swoich argumentów?

Mój zarzut który już padł: zamiast encyklopedyczną, naukową i fachową wiedzą, posiłkujesz się kołczami osobowości. No więc ty na ten argument podajesz... linka do pierdolenia jakiegoś kołcza "Droga Lepszego Mężczyzny" xD
Rozumiesz co ty odpieredalasz i jak głuchy jesteś na to co się do ciebie pisze?
Koleś mówi "cześć jestem Marcin". No i chuj z tobą Marcin. jesteś jakimś seksulogiem, nerologiem itp? Nie. To zwykły Marcin nagrywający filmiki na yootube.
No więc słucham co debil mówi. "Pornografia jest jednym z najbardziej niebezpiecznych uzależnień". No więc ile osób zdołało już zabić to uzależnienie? Jest to liczba tego rzędu jak uzależnienie od heroiny, barbituranów, papierosów i alkoholu? No raczej nie, gdyż "uzależnienie od pornografii" zabiło zero osób. Nikt nigdy nie zmarł na żadne powikłania z tym związane. Tym samym nie można stawiać tego na równi z najbardziej niebezpiecznymi uzależnieniami. Porno jest od tego daleko, oj w chuj daleko. Koleś pierdolei trzy po trzy. Tylko taki głąb jak ty to może łykać.
No więc patrzę na pierwszy argument mówiący o tym że porno jest niebezpieczne. Otóż dowodem na to że jest niebezpieczne jest to że....
jest tanie i dostępne xD
Aż głupie mi to tłumaczyć, ale jak niby można mówić że skoro jest dostępne to jest niebezpieczne? Niebezpieczeństwo używania porno polega na tym że jak będziesz oglądał porno to będziesz oglądaczem porno? Fuck logic. No nie mogę z tym polemizować. Naprawdę nie widzisz tego zapętlenia logicznego?
To Ty się zacietrzewiłeś w poglądzie, że pornografia i cyberseks są w zupełności nieszkodliwe. Nie bierzesz pod uwagę tysięcy samobójstw mężczyzn, którzy mają depresję, wywołaną między innymi przez pornografię. Tak - uświadom sobie, że może ona prowadzić także do depresji. Wiem to po samym sobie, z własnego doświadczenia. Mocne stany depresyjne, wywołane tylko i wyłącznie zaburzeniami w funkcjonowaniu dopaminy i układu nagrody w mózgu to potwierdzony naukowo fakt, który wiele osób może potwierdzić.

To samo dotyczy seksoholizmu i nimfomanii. Zapewne dla Ciebie to śmieszne pojęcia, które nie są niczym złym czy groźnym. A jestem pewien, że nie chciałbyś być w skórze takiej osoby i borykać się z takimi problemami.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Nie bierzesz pod uwagę tysięcy samobójstw mężczyzn, którzy mają depresję, wywołaną między innymi przez pornografię. Tak - uświadom sobie, że może ona prowadzić także do depresji. Wiem to po samym sobie, z własnego doświadczenia. Mocne stany depresyjne, wywołane tylko i wyłącznie zaburzeniami w funkcjonowaniu dopaminy i układu nagrody w mózgu to potwierdzony naukowo fakt, który wiele osób może potwierdzić.
Od mówienia że to fakt nie stanie się to faktem. Rzucasz hasełka nie poparte niczym. To twoje zadanie uzasadnić twoją tezę z jaką pyszedłeś.
No więc pierwsza z brzegu weryfikacja twoich anonkowych brednii:
W skrócie: przyczyny depresji jako tako nie są znane, są różne hipotezy i nie ma nawet wśród nich oglądania porno.
Jest podane np. depresja w skutek braku słońca, depresja w skutek brania środków psychoaktywnych itd. Ale nie ma nic o porno.
Wiem to po samym sobie, z własnego doświadczenia. Mocne stany depresyjne, wywołane tylko i wyłącznie zaburzeniami w funkcjonowaniu dopaminy i układu nagrody w mózgu to potwierdzony naukowo fakt, który wiele osób może potwierdzić.
Jaki naukowiec to potwierdził? Ty?
Pytałem już wcześniej jak to u siebie zdiagnozowałeś że to przez porno. Robiłeś w ogóle jakieś badania poziomu dopaminy? Jakiś neurolog stwierdził że masz zaburzenia funkcjonowania dopaminy? Pytałem, a ty nie odpowiadasz, tylko powtarzasz swoją tezę. Ignorancja i powtarzanie - tak to jest z szurami.
 
Ostatnia edycja:

adisson

Cichy Podglądacz
Od mówienia że to fakt nie stanie się to faktem. Rzucasz hasełka nie poparte niczym. To twoje zadanie uzasadnić twoją tezę z jaką pyszedłeś.
No więc pierwsza z brzegu weryfikacja twoich anonkowych brednii:
W skrócie: przyczyny depresji jako tako nie są znane, są różne hipotezy i nie ma nawet wśród nich oglądania porno.

Sam artykuł mówi:

"Wyniki badań dostarczają licznych dowodów tego, że występowanie objawów depresji związane jest z zaburzeniami neuroprzekaźnictwa w ośrodkowym układzie nerwowym." ... w tym serotoniny i dopaminy (w mniejszym stopniu). A te dwie substancje wydzielają się właśnie przy wszelkich czynnościach seksualnych.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
No i gdzie ten artykuł mówi że te zaburzenia chociażby mogą być wywoływane przez porno? Bo to właśnie matołku ty twierdzisz.
Gdzie odpowiedzi na resztę moich pytań?
Na przykład takich dlaczego porno twoim zdaniem niszczy mózg, a znacznie przyjemniejszy prawdziwy seks już nie? I cała reszta. To ciągle na tobie wisi głupku. No ile bym to nie powtarzał to nie ruszysz swoimi nędznymi szarymi komórkami. Dalej będziesz udawał że to nie padło. Przyszedłeś na sexforum się skompromitować, no to się kompromitujesz. "Zrozumienie" możesz znaleźć u innych szurów.
Tak przy okazji, wierzysz w jakieś teorie spiskowe, jesteś anty 5G, inne antynaukowe głupoty?
 
Ostatnia edycja:

adisson

Cichy Podglądacz
No i gdzie ten artykuł mówi że te zaburzenia chociażby mogą być wywoływane przez porno? Bo to właśnie matołku ty twierdzisz.
Gdzie odpowiedzi na resztę moich pytań?
Nie będę na siłę szukał w Twoim artykule z wikipedii. Wystarczy, że przeczytasz badania naukowe, których tak bardzo potrzebujesz - M. Lewis, Memoirs of an Addicted Brain; A Neuroscientist Examines His Former Life on Drugs. Public Affairs, New York, 2011

Ale skoro 10-minutowy film jest dla Ciebie za długi, to wątpię, że podołasz angielskiemu artykułowi.

A to, że jestem pewien, że pornografia "niszczy" mózg jestem pewien ze swojego własnego doświadczenia i nie będę kopał się z koniem, żeby to udowodnić. Wiem doskonale jak negatywnie wpłynęła swego czasu na mój poziom motywacji, chęci do działania, sił witalnych i stan psychiczny.
Działa jak każdy inny narkotyk. Dzisiaj jest to jeszcze kwestia mocno badana i rozwojowa (60 lat temu papierosy też były uważane jako zdrowe), ale w niedługim czasie będzie to udowodnione naukowo czarno na białym. Wtedy wrócisz sobie tutaj poczytać swoje bzdury, które wypisujesz i być może sam przyznasz się do bycia "głupkiem".
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
"Nie będę na siłę szukał w Twoim artykule z wikipedii."

Nie musisz. Ja ci powiem bo przeczytałem uważnie cały parę miesięcy temu, jak i kilka pierwszych wyskakujących w google tekstów na temat depresji.
To co tutaj wypisujesz to jak już mówiłem wiele razy, zwykłe bzdury od youtubowych kołczów dla anonków, a nie żadna nauka.
Z seksuologią też jakiś kontakt miałem. Ten sam wniosek.

"Wystarczy, że przeczytasz badania naukowe, których tak bardzo potrzebujesz - M. Lewis, Memoirs of an Addicted Brain; A Neuroscientist Examines His Former Life on Drugs. Public Affairs, New York, 2011"

Po pierwsze nie linkuj czegoś czego sam nie przeczytałeś. Po drugie to nawet nie jest link. Gdyby zapytać o link (zgaduję) to zapewne wziąłeś ją z jakieś nofapkowej strony i z resztą chuja masz pojęcie co tam jest. Change my mind.

"A to, że jestem pewien, że pornografia "niszczy" mózg jestem pewien ze swojego własnego doświadczenia i nie będę kopał się z koniem, żeby to udowodnić."
Właściwie leżysz i kwiczysz już skopany argumentami. Możesz tylko zaakceptować ten fakt.

"Działa jak każdy inny narkotyk"

Nie. Narkotyk jakim jest alkohol powoduje np. marskość wątroby i wiele innych jednostek chorobowych. PORNO NIE WYWOŁUJE ŻADNYCH.
Każdy narkotyk ma dawkę śmiertelną. Porno takiej nie ma. Możesz oglądasz 14 godzin dziennie i nawet kataru nie dostajesz,

"Dzisiaj jest to jeszcze kwestia mocno badana i rozwojowa (60 lat temu papierosy też były uważane jako zdrowe), ale w niedługim czasie będzie to udowodnione naukowo czarno na białym"

Czyli potwierdzasz że dziś nie jest to udowodnione a ty głosisz antynaukowe tezy?
 

adisson

Cichy Podglądacz
"Nie będę na siłę szukał w Twoim artykule z wikipedii."

Nie musisz. Ja ci powiem bo przeczytałem uważnie cały parę miesięcy temu, jak i kilka pierwszych wyskakujących w google tekstów na temat depresji.
To co tutaj wypisujesz to jak już mówiłem wiele razy, zwykłe bzdury od youtubowych kołczów dla anonków, a nie żadna nauka.
Z seksuologią też jakiś kontakt miałem. Ten sam wniosek.

"Wystarczy, że przeczytasz badania naukowe, których tak bardzo potrzebujesz - M. Lewis, Memoirs of an Addicted Brain; A Neuroscientist Examines His Former Life on Drugs. Public Affairs, New York, 2011"

Po pierwsze nie linkuj czegoś czego sam nie przeczytałeś. Po drugie to nawet nie jest link. Gdyby zapytać o link (zgaduję) to zapewne wziąłeś ją z jakieś nofapkowej strony i z resztą chuja masz pojęcie co tam jest.

"A to, że jestem pewien, że pornografia "niszczy" mózg jestem pewien ze swojego własnego doświadczenia i nie będę kopał się z koniem, żeby to udowodnić."
Właściwie leżysz i kwiczysz już skopany argumentami. Możesz tylko zaakceptować ten fakt.


"Działa jak każdy inny narkotyk"

Nie. Narkotyk jakim jest alkohol powoduje np. marskość wątroby i wiele innych jednostek chorobowych. Porno nie wywołuje żadnych.
Każdy narkotyk ma dawkę śmiertelną. Porno takiej nie ma. Możesz oglądasz 14 godzin dziennie i nawet kataru nie dostajesz.


"Dzisiaj jest to jeszcze kwestia mocno badana i rozwojowa (60 lat temu papierosy też były uważane jako zdrowe), ale w niedługim czasie będzie to udowodnione naukowo czarno na białym"

Czyli potwierdzasz że dziś nie jest to udowodnione a ty głosisz antynaukowe tezy?
Tak jak powiedziałem, jesteś internetowym pieniaczem, z którym jakakolwiek dyskusja jest jałowa, bo ignorujesz wszystkie argumenty i nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Potrafisz tylko głośno krzyczeć, także pultaj się dalej.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Powyższe to ma być argument?
Czy może odpowiedź na pytanie dlaczego oglądanie seksu niszczy mózg a uprawianie seksu nie?
Czy może odpowiedź na pytanie czy to psychiatra ci powiedział że masz zniszczony układ nagrody przez porno i to powód twojej depresji?
W końcu jak miałeś depresję to chyba byłeś u lekarza? Czy leczysz się i diagnozujesz sam na bazie youtubowych trenerów osobowości i strony "nofap"?
Jakie niby argumenty zignorowałem? Pytałem o nie wielokrotnie wręcz.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

mastus

Seks Praktykant
Zacytuję jeden z wielu

W swoim artykule pt. Pornography addiction: A neuroscience perspective, D.L. Hilton oraz C. Watts wskazują, że "już w badaniach z 2002 roku wykazano, że u osób uzależnionych od kokainy obserwuje się zmniejszenie substancji szarej (komórki ośrodkowego układu nerwowego) w płatach czołowych mózgu, które odpowiedzialne są za kontrolę zachowań i racjonalne myślenie. Podobne zmiany zauważono również w przypadku wzmocnień naturalnych, takich jak kompulsywne jedzenie prowadzące do otyłości, a także w uzależnieniu od metamfetaminy. Czy powyższe wyniki badań stwierdzone u osób uzależnionych od jedzenia można odnieść również do uzależnionych od seksu?

Czy seks może uzależniać w rozumieniu neurologicznym i prowadzić do takich samych zmian w mózgu? W 2007 roku badacze niemieccy z berlińskiego Instytutu Maxa Plancka w badaniu rezonansem magnetycznym i techniką celowaną na badanie substancji szarej, jaką jest analiza morfometryczna gęstości istoty szarej (ang. VBM – Voxel-Based-Morphometry), analizując zjawisko pedofilii, stwierdzili takie same zmiany (zmniejszenie ilości substancji szarej) w mózgach osób uzależnionych od pornografii internetowej, jak w przypadku uzależnienia od kokainy, metamfetaminy i otyłości. W konkluzji uznali, że kompulsywne zachowania seksualne mogą prowadzić do trwałych fizycznych i anatomicznych zmian w mózgu charakterystycznych dla uzależnienia. (…) Zmiany morfologiczne w płatach czołowych mózgu wykazane rezonansem magnetycznym (MRI) wpływają również na funkcjonowanie istoty białej odpowiedzialnej za podejmowanie dojrzałych decyzji".”




Marysiu co ty możesz wiedzieć na ten temat. Gdybyś chociaż miała penisa..;)
 
Mężczyzna

stroiczek

Erotoman
Masturbacja u mężczyzn tj wytrysk akurat w nadmiarze jest szkodliwy niestety ponieważ zmniejsza się wasza podaż energetyczna. Tracicie energię życiową tak zwaną.
Odkąd zaprzestałem się onanizować mogę pracować więcej, aby zarabiać lepiej, a widok kobiecego ciała nie stanowi dla mnie nadmiernego bodźca rozpraszającego.
Rezygnacja z pornografii pozwoliła mi zaś nie tylko zmienić obraz kobiet i seksualności, ale również pozbyłem się niezrozumiałych dla mnie fetyszy.
Polecam no fap wszystkim, którzy chcą coś osiągnąć. Facetom bez potencjału, takim jak ja, również przydaje się samodyscyplina.
 
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Zacytuję jeden z wielu

W swoim artykule pt. Pornography addiction: A neuroscience perspective, D.L. Hilton oraz C. Watts wskazują, że "już w badaniach z 2002 roku wykazano, że u osób uzależnionych od kokainy obserwuje się zmniejszenie substancji szarej (komórki ośrodkowego układu nerwowego) w płatach czołowych mózgu, które odpowiedzialne są za kontrolę zachowań i racjonalne myślenie. Podobne zmiany zauważono również w przypadku wzmocnień naturalnych, takich jak kompulsywne jedzenie prowadzące do otyłości, a także w uzależnieniu od metamfetaminy. Czy powyższe wyniki badań stwierdzone u osób uzależnionych od jedzenia można odnieść również do uzależnionych od seksu?

Czy seks może uzależniać w rozumieniu neurologicznym i prowadzić do takich samych zmian w mózgu? W 2007 roku badacze niemieccy z berlińskiego Instytutu Maxa Plancka w badaniu rezonansem magnetycznym i techniką celowaną na badanie substancji szarej, jaką jest analiza morfometryczna gęstości istoty szarej (ang. VBM – Voxel-Based-Morphometry), analizując zjawisko pedofilii, stwierdzili takie same zmiany (zmniejszenie ilości substancji szarej) w mózgach osób uzależnionych od pornografii internetowej, jak w przypadku uzależnienia od kokainy, metamfetaminy i otyłości. W konkluzji uznali, że kompulsywne zachowania seksualne mogą prowadzić do trwałych fizycznych i anatomicznych zmian w mózgu charakterystycznych dla uzależnienia. (…) Zmiany morfologiczne w płatach czołowych mózgu wykazane rezonansem magnetycznym (MRI) wpływają również na funkcjonowanie istoty białej odpowiedzialnej za podejmowanie dojrzałych decyzji".”






Tylko że podobnie jak kokaina na mózg działa zakochanie i jedzenie owoców.

Czy zatem "Stowarzyszenie Twoja Sprawa" walczy z zakochaniem i owocami?
Nie.
Dlaczego?
Bo to organizacja zwalczająca porno z powodów ideologicznych, gdyż np. uważają oni że to propaguje uprzedmiotowianie kobiet:
"Stowarzyszenie Twoja Sprawa (STS) powstało w 2008 roku, aby chronić przestrzeń publiczną przed wulgarnością, obscenicznością, seksualizacją i uprzedmiotowieniem kobiet"

To nie organizacja naukowa, tylko ideologiczna, a to co jest publikowane na ich stronie to nie jest żaden konsensu naukowy, tylko cherry picking pod tezę i inne tricki erystyczne, mające ułatwić zwalczanie tego co im się nie podoba z powodów emocjonalnych.
Cukier nie jest szkodliwy z tego powodu że działa na mózg jak kokaina, tylko dlatego że powoduje insulinoodporność, grzybicę, pruchnicę, otyłość, stłuszczenie wątroby, braki witamin itd.
Przy czym owoce tego nie powodują, mimo że dawają ten sam skok dopaminy co sacharoza dosypywana do herbaty, gdyż cukier to cukier.
Porno żadnych chorób nie wywołuje, w przeciwieństwie do kokainy czy cukru dodanego.
Psychiatria nie zna przypadków ludzi którzy mają zniszczony mózg od porno. Mają od narkotyków, psychotropów, ale nie od porno.

Po prostu - to jest napisane na tej stronie tak żeby demonizować porno, żeby ktoś odniósł wrażenie że niesie to takie zagrożenia jak kokaina. Nie niesie, tak jak nie niesie takich zagrożeń jedzenie owoców czy zakochanie.

Powoływanie się na to co pisze na stronie "STS" to tak jakby powoływać się na to co pisze na stronie "STOP NOP" - organizacja Justyny Sochy zwalczającej szczepienbia. Ona naprawdę ma też swoich naukowców xD
A jak ktoś nie umie odróżnić bullshitu od normalnych encyklopedycznych informacji, albo brakuje mu logiki.... Cóż.
Powtarzam. Tak jak jedzenie owoców jest nieszkodliwe, tak oglądanie czy to w realu czy na komputerze jak inni jedzą owoce też jest nieszkodliwe.
Z seksem jest to samo.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Solstafir

Podrywacz
Odkąd zaprzestałem się onanizować mogę pracować więcej, aby zarabiać lepiej, a widok kobiecego ciała nie stanowi dla mnie nadmiernego bodźca rozpraszającego.
Rezygnacja z pornografii pozwoliła mi zaś nie tylko zmienić obraz kobiet i seksualności, ale również pozbyłem się niezrozumiałych dla mnie fetyszy.
Polecam no fap wszystkim, którzy chcą coś osiągnąć. Facetom bez potencjału, takim jak ja, również przydaje się samodyscyplina.

Są ludzie którzy twierdzą że dzięki modlitwie lepiej funkcjonują.
Nie jesteś osobą który ma samodyscyplinę, tylko durniem.
Samodyscyplina to coś pożytecznego, jak np. siłownia, dieta, praca, utrzymywanie porządku, oszczędności ect.
"No fap" ma tyle wspólnego z samodyscypliną co regularne tańczenie w okółogniska w celu wywołania deszczu.
Nie pada dzięki tobie. Jesteś debilem, który sobie wmówił że masturbacja szkodzi, więc ma uczucie satysfakcji z braku masturbacji i to ci poprawia nastrój. Równie dobrze mógłbyś sobie uroić że stanie na jednej nodze dziennie przez 10 minut to samodyscyplina i ułatwia ci osiągnięcie czegokolwiek. Wtedy rzeczywiście da ci to trochę dopaminy (bo zrealizujesz swój założony cel) i czujesz się jakkolwiek dobrze ze sobą samym, poprawi ci to nastrój. Ale to tylko twoja psychika, placebo.
 
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
M Męska masturbacja Masturbacja 2
T Depilacja męska Seks 13
P męska łaźnia Poza tematem 2
W Męska Eskorta do wynajęcia Seks 2
S Męska impreza i moja żona (prawdziwe) Opowiadania erotyczne 19

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry