• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Masturbacja w małżeństwie

Mężczyzna

Bizon96

Cichy Podglądacz
Hej. Nurtuje mnie pytanie odnośnie samo-zaspokajania osób będących w małżeństwie. Wiadomo że z seksem jest różnie - czasem jest, czasem nie. Czy traktujecie masturbacje jako naturalne uzupełnienie? Czy raczej jako oznakę nieudanego związku. Jak to wygląda u Was? Pozdrawiam :)
 
Mężczyzna

Mar50

Nowicjusz
W moim przypadku masturbacja była formą zastępczą moja żona przeważnie nie miała ochoty na sex więc trzeba było w jakiś sposób rozładować podniecenie a zdrada żony nie leży w mojej naturze.
Pytasz czy to jest oznaką nieudanego związku wg mnie niekoniecznie bo oprócz sexu i różnic w temperamencie bardzo dobrze się z żoną rozumiemy .
 
Mężczyzna

Bizon96

Cichy Podglądacz
W moim przypadku masturbacja była formą zastępczą moja żona przeważnie nie miała ochoty na sex więc trzeba było w jakiś sposób rozładować podniecenie a zdrada żony nie leży w mojej naturze.
Pytasz czy to jest oznaką nieudanego związku wg mnie niekoniecznie bo oprócz sexu i różnic w temperamencie bardzo dobrze się z żoną rozumiemy .
Właśnie pytanie jak na dłuższą metę. Seks jest ważny w związku, ale te różnice w temperamencie jak to nazywasz z czasem coraz bardziej przeszkadzają.
 
Mężczyzna

Mar50

Nowicjusz
Właśnie pytanie jak na dłuższą metę. Seks jest ważny w związku, ale te różnice w temperamencie jak to nazywasz z czasem coraz bardziej przeszkadzają.
Na początku związku bardzo mnie irytowało to że żona nie ma ochoty na sex ale z czasem nauczyłem się sobie jakoś radzić właśnie zastępując go masturbacją,wiem zaraz będzie ktoś mówił że jak żyć bez seksu ,czemu się nie rozstaliście i takie tam .
Według mnie jak kocha się tą drugą osobę nie można patrzeć tylko na siebie.
 
Mężczyzna

forg

Biegły Uwodziciel
Pytasz czy to jest oznaką nieudanego związku wg mnie niekoniecznie bo oprócz sexu i różnic w temperamencie bardzo dobrze się z żoną rozumiemy .
A jak długo trwa już ten związek?
A z innej strony. Bez seksu funkcjonujecie jak brat z siostrą? Kumpel z koleżanką?

Twierdzisz że nie można patrzeć tylko na siebie .... Za jakiś czas zrozumiesz, że najpierw trzeba patrzeć na siebie. Bo dopiero szczęśliwy "ja" może dać pełnię szczęścia drugiej osobie.

I jeszcze jedno. A żona w takim razie dlaczego mysli tylko o sobie? A nie myśli o Twoich potrzebach?
 
Mężczyzna

Bizon96

Cichy Podglądacz
A jak długo trwa już ten związek?
A z innej strony. Bez seksu funkcjonujecie jak brat z siostrą? Kumpel z koleżanką?

Twierdzisz że nie można patrzeć tylko na siebie .... Za jakiś czas zrozumiesz, że najpierw trzeba patrzeć na siebie. Bo dopiero szczęśliwy "ja" może dać pełnię szczęścia drugiej osobie.

I jeszcze jedno. A żona w takim razie dlaczego mysli tylko o sobie? A nie myśli o Twoich potrzebach?
Z niewolnika nie ma pracownika. Niestety często się zdarza że mówię o swojej potrzebie, seks jest, ale jak z manekinem. Chęć musi być z dwóch stron
 
Mężczyzna

Mar50

Nowicjusz
Nie jest tak że nie mamy relacji intymnych można też zaspokoić drugą osobę i być spełniony innymi sposobami
 
Mężczyzna

robi_wm

Seks Praktykant
fakt, zresztą kobieta nie zawsze może.
na przykład w czasie okresu.
chyba że małżonek lubi poruchać na Indianina.
ale nie każdej kobiecie to odpowiada.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
@dario_a_z dziękuję za wyjaśnienie, ale wypowiadałam się wyłącznie na swój temat. Twierdzę, że jednak lepiej wiem co czuję, niż Ty. Powyższe dwie wypowiedzi to wspaniały przykład tego, jak mężczyźni wyjaśniają świat kobietom. Oni zawsze lepiej od nas wiedzą.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry