Trochę to działa w obie strony. Nie jest trudno znaleźć faceta, który potrafi rozpalić kobietę. Trudno jest znaleźć w ogóle taką osobę. To mała sztuka potrafić słowem zawładnąć czasem, zmysłami i ciałem. Sprawić, że oddech przyspiesza a każda część ciała staje się wrażliwym koniuszkiem bycia. Grunt to znaleźć tę chemię i partnera, który wie co kryje się pod pojęciem "dobrze pracować językiem" nie wsadzając nam go z marszu w żadną część ciała.
He, szkoda, że nie jesteś kobietą
, bo ja raczej homofobem jestem, jeśli chodzi o kontakty seksualne męsko-męskie
!(cyberek to też forma sexu). Fajnie piszesz, może kiedyś spotkamy się przy wódce
! To jednak fakt, znaleźć kogoś, kto chce i lubi pisać nie jest łatwo. Bez mała dwadzieścia lat temu, miałem przyjaciółkę z którą mailowałem (inne czasy, internet w powijakach). Była starsza o dekadę ode mnie, ale jej maile- boskie. Bawiliśmy się tak jakiś czas! Forma, treść, styl - rewelacja! Historia tworzyła się z dnia na dzień! Tworzyliśmy wspólną opowieść, a każda kolejna wiadomość epatowała seksem! Nie była ładna, ani nawet atrakcyjna, bo przysłała mi zdjęcie klasyczną pocztą, razem z listem! W każdym razie, jeżeli bym ją spotkał wtedy, nie byłoby to dla mnie specjalne ważne
! Teraz, to przeważnie albo wymiana fotek, albo och,ach- tak mi rób! Choć zdarzają się wyjątki! Ostatnio znalazłem fajna trzydziestkę na Twoo (taki portal dla frików
, koniecznie chcących się wydać
)! Kobietka pisze ładnie, dosadnie, obrazowo! Potrafi powiedzieć czego i jak chcę! Mężatka, tak jak i ja żonaty, z tą różnicą, że u mnie to nie problem, a u niej tak
! Zaczęliśmy od zwykłej rozmowy i tak jakoś wyszło, że ma fantazje, marzenia, których nigdy nie zrealizowała! Dotrzymuję mi tempa i w fantazji i rozmowie. Rozmawialiśmy na Skype i przez telefon, ale każde z nas chcę tylko fantazji drugiej strony, po prostu oboje kochamy współmałżonków
, oboje cenimy swój wizerunek i "tanie porno" skypowo-telefoniczne nas nie interesuje! Ale to przypadek jeden, może nie na tysiąc, ale na sto na pewno!