Mi jakoś taka ciepła prosto z chuja jakoś nie smakowała, a że ja zawsze byłem (i dalej zresztą jestem) na tyle leniwy, że nie chciało mi się przygotowywać chusteczek, papieru itp, a pościel po któryms wytarciu zaczynała przypominać karton, to sam siebie zmuszałem żeby to palcami z brzucha zebrać i połknąć