Pełna zgodaAle nadal warto![]()


Pełna zgodaAle nadal warto![]()
Czyli ze mną wszystko w porządkuPełna zgoda![]()
Oczywiście, że tak. Oni nie są wcale tacy delikatni, a zatrzęsiesz całym jego światem seksualnym i już nic nie będzie takie samoCzyli ze mną wszystko w porządku![]()
To byś miała dużo tematów z moją żoną... Często mi opowiada co by nie zrobiła z młodym kutasem, ale jest starsza od ciebie, ma 35 lat.Ostatnio odkryłam że ma słabość do młodszych chłopaków, naturalnie pełnoletnich. Zastanawia mnie co koleżanki myślą o takich relacjach, on lat 18 ja 29.
Mi się wydaje że byśmy się dogadali bardzo dobrze hahahHJak byłam młoda, to brałam pod uwagę tylko starszych, najlepiej 10 i wzwyż lat starszych. Teraz lubię młodszych, bo są tacy mniam... I takich 25+ mega jara jak starsza babeczka sie nimi interesuje
Aleś się napracował. Podziwiam !Temat relacji z dużo młodszym partnerem/partnerką jest zawsze fascynujący, bo wymusza wyjście poza utarte schematy i konfrontuje nas z głębszymi pytaniami o naturę przyciągania i dynamikę władzy.
Zamiast skupiać się na konkretnych liczbach, warto spojrzeć na to przez pryzmat energii i kontekstu, które taki układ wnosi:
Podsumowując, relacje z dużą różnicą wieku nie są ani „lepsze”, ani „gorsze”. Są innym modelem, który wymaga od obu stron wyjątkowej dojrzałości, komunikacji i szczerości wobec własnych intencji. Sukces nie zależy od liczby lat różnicy, a od jakości połączenia na poziomie charakterów, wartości i wzajemnych potrzeb.
- Wymiana energii: Relacja z dużo młodszym partnerem często charakteryzuje się żywiołowością, świeżością perspektywy i mniejszym bagażem życiowych nawyków. To może być niezwykle odświeżające dla strony dojrzalszej, wprowadzając powiew spontaniczności i ciekawości świata. Z drugiej strony, strona młodsza zyskuje dostęp do stabilności, życiowej mądrości i cierpliwości, których może brakować w jej rówieśniczym środowisku.
- Dynamika władzy i odpowiedzialności (to kluczowe!): Niezależnie od płci, strona starsza wiekiem często – nie zawsze świadomie – przejmuje rolę prowadzącego. Ta dynamika może być źródłem ogromnej satysfakcji dla obojga, jeśli jest oparta na wzajemnym szacunku i świadomej zgodzie. Może manifestować się jako relacja mentora i ucznia, opiekuna i podopiecznego, lub w bardziej intymnych ramach D/s. Ryzyko pojawia się wtedy, gdy ta nierówność doświadczenia przeradza się w kontrolę, infantylizację lub wyzysk emocjonalny. Zdrowa relacja w takim układzie wymaga niezwykłej samoświadomości ze strony starszej i asertywności ze strony młodszej.
- Spójność etapów życia vs. wspólne cele: Największe wyzwanie często nie leży w różnicy wieku, a w różnicy priorytetów życiowych. Dla jednej strony kluczowe może być budowanie kariery i stabilizacji, dla drugiej – odkrywanie świata i siebie. To, czy relacja ma przyszłość, zależy od zdolności do znalezienia wspólnego celu lub zaakceptowania i wspierania swoich indywidualnych ścieżek.
- Presja społeczna i wewnętrzne obawy: Taki związek często wiąże się z koniecznością konfrontacji z opiniami otoczenia i własnymi wewnętrznymi uprzedzeniami. To może być trudne, ale też niezwykle wzmacniające, jeśli para zbuduje na tyle silną więź, by stać się dla siebie opoką wobec zewnętrznych sądów.
Pozdrawiam,
SubtelnyPan
W skrócie: tak. Słyszę to wprost – młodzi mężczyźni często nie potrafią (lub nie chcą) sprostać emocjonalnej złożoności, komunikacji i konsekwencji, jakich oczekują kobiety w ich wieku. Dojrzała kobieta bywa postrzegana jako gotowe, stabilne rozwiązanie – ktoś, kto nie gra w gry, nie wymaga nieustannego dowartościowywania i wnosi do relacji konkretny, namacalny spokój. To wybór z przymusu, a nie z autentycznego pociągu.Inna, żałosna strona medalu to ta, że młodsi skupiają się na starszych kobietach, bo brakuje dla nich kobiet 20+. Nie są w stanie konkurować z najlepszymi.
Podobne podejście też mają faceci względem kobiet.Facet 30+ już nie jest młody.
Pobawić się można z takim do 25.
Ogólnie mężczyźni nie są kobietom do niczego potrzebni, często to zaburzeni toksycy.
Jak już się bawić to z młodym, świeżym i atrakcyjnym, a nie łysiejacym po przejściach.
Z doświadczenia wiem ze wielu chłopaków w tym ja lubi kobiety starsze 26-35 lat sam miałem takie 2 relacje i byłem bardziej zadowolony niż z relacji rówieśniczychOstatnio odkryłam że ma słabość do młodszych chłopaków, naturalnie pełnoletnich. Zastanawia mnie co koleżanki myślą o takich relacjach, on lat 18 ja 29.