Mam do was pytanie - zawsze mnie to ciekawiło. Bo samo lizanie spermy to rozumiem: ustalenie hierarchii, cześć dla samca alfa itd. Ale przy braku prezerwatywy zawsze jest jakieś ryzyko ciąży. Oczywiście wiem o fantazjach rogaczy na ten temat, ale właśnie fantazjach. Nie boicie się, że fantazja stanie się rzeczywistością? Co wtedy? Odpowiedzialność za małego człowieka jest ogromna, a on ma prawo do "typowego" życia, bez waszych fantazji skutkujących podwójnym lub niepewnym (w którymś momencie) ojcostwem, a tak by było, chyba że wyjechalibyście na drugi koniec świata i usunęli wszystkie ślady znajomości z "wujkiem" z waszego życia... Nie pytam, by pouczać, po prostu ciekawi mnie, czy omawialiscie taką możliwość z żoną i z jej/waszym kochankiem zanim gumka wróciła do szuflady.