Electra napisał:SnOOk3r napisał:electra napisał:Powodem zdrady u mnie mogłoby głównie być:
-brak poczucia bezpieczeństwa,
-brak poczucia atrakcyjności,
-brak czułości i delikatności
-jego zdrada; chyba chciałabym się odegrać (choć nie wiem)
-zbyt częste nieporozumienia... / uciekałabym od tego chyba/
To już mnie rozbawiło totalnie
";-brak poczucia bezpieczeństwa," a poprzez zdradę na pewno bys takiego odczucia dostała ?? hehe banał po prostu
"-brak poczucia atrakcyjności,";--- Oczywiście mogła byś się poczuć atrakcyjna poprzez komplementy które prawił by ci twój kochanek (potocznie zwany gach) tylko spójrzmy teraz troszkę z innej perspektywy czy nie były by to aby komplementy takie aby po prostu osiągnął korzysc ??
Jeżeli puste słowa potrafia podnieść ci ego no to gratuluje
Zastanawiam się czy resztę mam tak samo komentowac czy nie po prostu wzbudza to we mnie smiech jak i pogarde poczęści
Zdrada jako sama zdrada w moim odczuciu jest po prostu albo skrótem iskiem na łatwiznę a bo po co mam z kims zrywać lub próbować rozmawiac skoro to on może zakończyć a przy okazji zrobi mu się przykro tak jak on robil mi krzywde ..
Skoro ma się takie założenia lub taka mentalność lepiej chyba się znikim nie wiazac a być singlem i robic co się chce a nie ranic.
Także zdradę odbieram w taki sposób jak dana osoba po prostu szuka Se odskoczni a co tam pójdę w bok o niczym się nie dowie itp.
A dla mnie będzie to urozmaiceniem
Nie pojęte jest to dlamnie
Lepiej zamiast szukać Se powodów do zdrady zastanowić się czy partner/ka z która obecnie jesteście jest ta wyjątkową z która checie spędzić 20 lat a po nastopnych 20-30 -40 latach z uśmiechem powiecie tak i macie chęć na następne z takim samym zaangażowaniem
Przepraszam jeśli kogokolwiek uraziłem ta wypowiedzia
pozdrawiam
A więc mój drogi:
Nie jesteś kobietą, więc proszę Cię bardzo, nie neguj tego, co napisała właśnie kobieta. Skąd możesz wiedzieć,że zdrada u kobiety nie ejst wywołana tymi czynnikami? Byłeś kobietą w przeszłości czy co?
-właśnie brak poczucia bezpieczeństwa- gdyby partner mnie bił, poniżał itp.,a w ramionach innego znalazłabym pocieszenie i wsparcie, to stąd już całkiem niedaleko do dalszego rozwoju znajomości...
-nie wiem czy komplementy, które prawiłby gach byłyby prawione w jednym celu, ale na Boga, nie mówmy że ten kochanek byłby znowu taki bezuczuciowy, no.
Puste słowa potrafią podnieść mi ego? Hmm.. sądząc po Twojej wypowiedzi, to chyba nie tylko mi, co?
Zresztą...trochę mnie to nawet rozbawiło....
A tak wogóle- strasznie idealistyczny obraz związku przedstawiłeś... i proste pojęcie zdrady, ale kobiety raczej nie zdradzają bo idą na łatwiznę... to właśnie męska część często tak robi...
electro
starałem ci sie przedstawić jak ogólnikowo odbieram zdradę.
Nie toleruje tego bo sam przez to przeszedłem.
Powody podałas dziwne, przykro mi ale nie potrafię ich zrozumieć a związek takaże ogółowo.
Wiem jakie bywaja zwiazki po 3-4 latach wiem ze sa dobre i złe chwile podałem tylko przykład
szarka napisał:hmmm
-brak poczucia bezpieczeństwa,-NIGDY BYM SIĘ Z KIMŚ TAKIM NIE WIĄZAŁA WIĘC ZDRADA ODPADA-brak poczucia atrakcyjności,
-brak czułości i delikatności - PATRZ JAK WYŻEJ
-jego zdrada DLA MNIE = KONIEC ZWIĄZKU
-zbyt częste nieporozumienia... / uciekałabym od tego chyba/- TO NIE JEST POWÓD DO ZDRADY ALE CZAS DO DZIAŁANIA I ROZWIĄZYWANIA WPSÓLNYCH PROBLEMÓW !
pod tym sie podpisuje dokladnie to miałem na mysli
choc moze w swojej wypowiedzi ciut zle to ujołem
pozdrawiam