Mnie też obrzydzałobyprostytutla to robi nawet z oblechami dla kasy.
Może w prezerwatywie robią lodyLubię się w trakcie całować ale bym myślał o tym co robiła tymi ustami 30min temu jakiemuś oblechowi
Wiem kolega mi po pijaku powiedzial że z jedną do której chodzi od lat jest w mega dobrych relacjach. Ona wie o nim wszystko imiona dzieci i żony. Nawet życzenia jego żonie wysyla. (Żona oczywiście ma ta panią inaczej przedstawiona) w każdym razie kolega ma relacje z tą prostytutka ze czasem ona dzwoni do niego i nie bierze kasy. Z tego co mowi to ona dorobiła się kilku biznesów poza tym fachem . On zaproponował żeby byli razem a on odejdzie od żony ale ona się nie zgodziła.Niektóre się zgadzają na pocałunki. Ale umówmy się, nie idę tam po czułości czy pocałunki.
Niemniej są divy, u których jest taka atmosfera, że nie chce się wychodzić. Większość z nich to oczywiście wyrobniczki, ale kwestia dobrego wyboru i można się spotykać z takimi, które lubią to robić, robią to dobrze.
Bo nie ma takiej potrzeby.A dlaczego już nie czeka?
Najłatwiej pieniądze zarabia się na słabości mężczyzn - pędzenie i obrót nielegalnym alkoholem, hazard, prostytucja, handel narkotykami, produkcja i rozpowszechnianie pornografii.Z tego co mowi to ona dorobiła się kilku biznesów poza tym fachem .
Stereotyp...prędzej się zarazisz czymś w klubie niż u prostytutkiNie korzystałem nigdy z usług prostytutki, ale jak o tym myślę, to słyszę w głowie głos antywirusa Avast :
"baza wirusów została zaktualizowana"
Niestety nigdy nie wizytowałem, chociaż były chęci. Jak już się zbierałem, to się zawieszałem, w którą kliknąć, i tak mi się temat rozłaził. Natomiast z racji zawodowej, w pewnym okresie, służbowo wizytowałem kilka razy burdele, czy jak zwał agencje towarzyskie. I powiem, że laski owszem ładne, a nawet fajne, i na kiwnięcie. Ale nie mają tego czegoś co człowieka korci i pcha ku kobietce. Normalny proces nawiązywania stosunku , to jednak jakieś napięcie i niepewność obu stron. Jakieś emocje i ciekawość, co też drugie ma w zanadrzu. Tam tego nie ma, więc mimo chęci, jednak trzeba korzystać ze znacznie droższych form miłości niż ta płatnaKochani!
Nigdy nie uprawiałem seksu z prostytutką i już raczej mnie to nie czeka.
Czy możecie wymienić korzyści, jakie przynosi wizyta u prostytutki? Czy jakieś szczególne doznania to przynosi?
Pomińmy urodę, wszak to warunek sine qua non wejścia w ten biznes.
No a jakby tymi ustami robiła przystojnemu facetowi? Nie oblechowiLubię się w trakcie całować ale bym myślał o tym co robiła tymi ustami 30min temu jakiemuś oblechowi .
Ale z tych usług nie tylko oblechy korzystająNo a jakby tymi ustami robiła przystojnemu facetowi? Nie oblechowi?
Tu się kolega zdziwi. Mam znajomego, wygląda jak młody Bóg - poznaliśmy się na siłowni, bo chyba tam mieszka. Tatuaże, rzeźba, ma gadane. Chodzi na prostytutki bo mówi, że szkoda mu czasu na związki.Ale z tych usług nie tylko oblechy korzystają![]()
Płacisz za konkretną usługę i Ją dostajesz...w innym wypadku nawydajesz się a i tak nie wiesz czy do mety dojedzieszWedług mnie w ostatecznym rozliczeniu prostytutka wychodzi taniej jak kochanka![]()