• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Kochanek

Mężczyzna

Swiezak

Erotoman
A co się stanie jak przez to skończą się interesy służbowe? Będziesz w stanie z tym żyć dalej, przetrwasz?
 
Kobieta

DamaPik

Biegły Uwodziciel
Rozmawiałam ze swoim kochankiem. Głównym tematem był projekt przy którym pracujemy, ale szybko zmieniłam temat i zaczęłam tą rozmowę od tematów snów, magii i tym podobnych rzeczy. Po krótkiej chwili powiedziałam, że miałam w nocy sen w którym uprawiam sex z jego synem. Na początku zaśmiał się w głos mówiąc, że jestem nie możliwa i co mi w tej głowie siedzi. Po jakimś czasie był w jakimś stopniu lekko mówiąc oburzony. Powiedział mi, że należę tylko do niego i ma nadzieję, że już więcej takich snów nie będę miała. Oczywiście śmiałam się z tego mówiąc kochanie to tylko sen....
 
Mężczyzna

PanCiacho

Instruktor seksu
Rozmawiałam ze swoim kochankiem. Głównym tematem był projekt przy którym pracujemy, ale szybko zmieniłam temat i zaczęłam tą rozmowę od tematów snów, magii i tym podobnych rzeczy. Po krótkiej chwili powiedziałam, że miałam w nocy sen w którym uprawiam sex z jego synem. Na początku zaśmiał się w głos mówiąc, że jestem nie możliwa i co mi w tej głowie siedzi. Po jakimś czasie był w jakimś stopniu lekko mówiąc oburzony. Powiedział mi, że należę tylko do niego i ma nadzieję, że już więcej takich snów nie będę miała. Oczywiście śmiałam się z tego mówiąc kochanie to tylko sen....
No to już jakiś zarys sytuacji masz ;)
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Ubaw po pachy, pozdrawiamy kochanka i niedoszłego kochanko-synalka, bo może wpadają na forum poczytać 😂 Opowiadanie swoich rozmów z innymi ludźmi na forum, na które wchodzi kilka-kilkanaście tysięcy osób na dobę 😆
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry