Kobiety bez biustonosza w upalne dni - ukryty cel

[MarekMar]

Panowie nie rozumiecie, że nas inspirują najbardziej faceci, którzy się nam podobają ale jednoczesnie nie zwracają na nas uwagi. Przewaznie takie mamy cele.

jak masz takie to nam się pokaż milfetko

 

[pieknas70]

jak masz takie to nam się pokaż milfetko

poszukam może

 

[Slavo]

Ile ludzi tyle opinii. To ja też opowiem. Wybrałem się do urzędu a potem do sklepu. Chodzę bez bielizny albo w bardzo luźnych szortach bo tak lubię. No i jak byłem w urzędzie to się przydarzyło (mam ostatnio dużą chcicę i bryka mi czasem bez powodu). Przez dżinsy można było zauważyć że jestem podniecony. Jedna pani zauważyła. Zrobiła wielkie oczy i się wpatrywała. Ja się odwróciłem bo nie chciałem być dla nikogo nachalny. Miałem jej powiedzieć że jest zboczona?

 

[cd.Eve]

Ile ludzi tyle opinii. To ja też opowiem. Wybrałem się do urzędu a potem do sklepu. Chodzę bez bielizny albo w bardzo luźnych szortach bo tak lubię. No i jak byłem w urzędzie to się przydarzyło (mam ostatnio dużą chcicę i bryka mi czasem bez powodu). Przez dżinsy można było zauważyć że jestem podniecony. Jedna pani zauważyła. Zrobiła wielkie oczy i się wpatrywała. Ja się odwróciłem bo nie chciałem być dla nikogo nachalny. Miałem jej powiedzieć że jest zboczona?

Oczywiście! A potem oskarżyć ją o molestowanie seksualne i zażądać, żeby ją ukamienowali

 

[Mazan]

Panowie nie rozumiecie, że nas inspirują najbardziej faceci, którzy się nam podobają ale jednoczesnie nie zwracają na nas uwagi. Przewaznie takie mamy cele.

W samo sedno klucz do udanych relacji z kobietami

 

[Slavo]

Oczywiście! A potem oskarżyć ją o molestowanie seksualne i zażądać, żeby ją ukamienowali

No właśnie, czyli że kobieta może chodzić na pół naga a my mamy wbić wzrok w ziemię. Natomiast jak nam stanie to chyba trzeba się położyć i poczekać.

 

[Slavo]

W samo sedno klucz do udanych relacji z kobietami

Kobiet nie rozumiem to spytam ciebie. Czyli co? Olewać to wtedy zacznie na mnie uwagę zwracać? Jak mi się podoba to to pokazuję, jak mi się nie podoba to olewam. Tak to działa.

 

[col.Greg]

No właśnie, czyli że kobieta może chodzić na pół naga a my mamy wbić wzrok w ziemię. Natomiast jak nam stanie to chyba trzeba się położyć i poczekać.

Slavo, to juz było przerabiane setki razy i nic dobrego z tego nie wychodzi w debacie

 

[cd.Eve]

Slavo, to juz było przerabiane setki razy i nic dobrego z tego nie wychodzi w debacie

Debata? To rozpętała się wojna damsko męska. Lepiej nie wchodzić na ten grząski grunt

 

[Mazan]

Debata? To rozpętała się wojna damsko męska. Lepiej nie wchodzić na ten grząski grunt

E tam od razu wojna, czasem można powalczyć z wiatrakami

 

[col.Greg]

E tam od razu wojna, czasem można powalczyć z wiatrakami

Nie było Cię wtedy cofnij sie i poczytasz to Ci zapał przejdzie "Kto sieje wiatr....itd"

 

[Szar]

Panowie nie rozumiecie, że nas inspirują najbardziej faceci, którzy się nam podobają ale jednoczesnie nie zwracają na nas uwagi. Przewaznie takie mamy cele.

Znałem kiedyś takiego, co w ten sposób zarywał sporo dziewczyn. Potem oczywiście płacz i lament, ale kogo to obchodziło, on dostał co chciał i tyle w temacie.

Nigdy nie rozumiałem takiego podejścia. Z tej obserwacji sprzed lat zapamiętałem jedno - te młode kobiety najczęściej miały bardzo obniżoną samoocenę. Jednak same sobie to robiły i to pomimo ostrzeżeń od innych, więc nawet żal mi ich nie było. Każda myślała, że przy niej się zmieni

 

[Mazan]

Znałem kiedyś takiego, co w ten sposób zarywał sporo dziewczyn. Potem oczywiście płacz i lament, ale kogo to obchodziło, on dostał co chciał i tyle w temacie.

Nigdy nie rozumiałem takiego podejścia. Z tej obserwacji sprzed lat zapamiętałem jedno - te młode kobiety najczęściej miały bardzo obniżoną samoocenę. Jednak same sobie to robiły i to pomimo ostrzeżeń od innych, więc nawet żal mi ich nie było. Każda myślała, że przy niej się zmieni

Tak to działa w damskim świecie i albo się do tego dostosuje albo ciągle narzeka i rozpowiada jakie te kobiety to okropne są...

 

[Slavo]

Slavo, to juz było przerabiane setki razy i nic dobrego z tego nie wychodzi w debacie

Ok, zastosuję się. Szkoda życia

 

[col.Greg]

Ok, zastosuję się. Szkoda życia

 

[cd.Eve]

E tam od razu wojna, czasem można powalczyć z wiatrakami

Chyba z biustonoszami

 

[Mazan]

Chyba z biustonoszami

Osobiście popieram chodzenie bez

 

[WhitePinkRed]

Jestem - spokojnie!

Absolutnie nie było wojny, tzn z Wami. To prawda, temat się rozjechał wtedy i poleciał na łeb na szyję (szczerze mówiąc miałam cichą nadzieję, że ludzie zapomną, ale ..).

Wracając do tematu: myślałam o tym wtedy i później również. I nie ma uniwersalnej odpowiedzi, która pasowałaby do wszystkich kobiet.
Jedne chcą przejść niezauważone, inne lubią komplementy wprost i patrzenie na ich atuty.
Myślę, że jest jednak linia, gdzie kończy się zwykłe patrzenie, a zaczyna wzrok, który sprawia, że czują się niekomfortowo. Ale chyba u każdej kobiety, ta linia jest gdzieś indziej…

Myślę też, że patrzenie kobiet na Was, mężczyzn, rządzi się innymi prawami. Wydaje mi się, że bardziej tego pożądacie niż my, dlatego trudniej Was skrępować takim patrzeniem.

Tylko nadal zostaje pytanie: co jest patrzeniem, a co już wgapianiem się?

 

[col.Greg]

Jestem - spokojnie!

Absolutnie nie było wojny, tzn z Wami. To prawda, temat się rozjechał wtedy i poleciał na łeb na szyję (szczerze mówiąc miałam cichą nadzieję, że ludzie zapomną, ale ..).

Wracając do tematu: myślałam o tym wtedy i później również. I nie ma uniwersalnej odpowiedzi, która pasowałaby do wszystkich kobiet.
Jedne chcą przejść niezauważone, inne lubią komplementy wprost i patrzenie na ich atuty.
Myślę, że jest jednak linia, gdzie kończy się zwykłe patrzenie, a zaczyna wzrok, który sprawia, że czują się niekomfortowo. Ale chyba u każdej kobiety, ta linia jest gdzieś indziej…

Myślę też, że patrzenie kobiet na Was, mężczyzn, rządzi się innymi prawami. Wydaje mi się, że bardziej tego pożądacie niż my, dlatego trudniej Was skrępować takim patrzeniem.

Tylko nadal zostaje pytanie: co jest patrzeniem, a co już wgapianiem się?

I od nowa........

 

[Mazan]

Jestem - spokojnie!

Absolutnie nie było wojny, tzn z Wami. To prawda, temat się rozjechał wtedy i poleciał na łeb na szyję (szczerze mówiąc miałam cichą nadzieję, że ludzie zapomną, ale ..).

Wracając do tematu: myślałam o tym wtedy i później również. I nie ma uniwersalnej odpowiedzi, która pasowałaby do wszystkich kobiet.
Jedne chcą przejść niezauważone, inne lubią komplementy wprost i patrzenie na ich atuty.
Myślę, że jest jednak linia, gdzie kończy się zwykłe patrzenie, a zaczyna wzrok, który sprawia, że czują się niekomfortowo. Ale chyba u każdej kobiety, ta linia jest gdzieś indziej…

Myślę też, że patrzenie kobiet na Was, mężczyzn, rządzi się innymi prawami. Wydaje mi się, że bardziej tego pożądacie niż my, dlatego trudniej Was skrępować takim patrzeniem.

Tylko nadal zostaje pytanie: co jest patrzeniem, a co już wgapianiem się?

Myślę że dla osoby obytej w kontaktach damsko-męskich różnica międzi spojrzeniem a wgapianiem nie jest raczej niczym trudnym do odróżnienia.