Jak wytłumaczyć miłośnikowi porno i kantu umywalki różnicę miedzy jego podnieceniem, a Twoim podnieceniem?
Do teraz pamiętam mój pierwszy raz 2m+1k, całkiem spontaniczny i prawie na trzeźwo, tja, najpierw była gigantyczna fala przyjemności z oglądania Jej otwartych ust łapczywie goniących za obcym Organem, jego wszędobylskich łap na jej ciele, jego Organu muskającego prawie dziewicze policzki, łap pieszczących Jej piersi. Tutaj grała cala orkiestra symfoniczna dźwięków dzikiego rypania rozpisana na trzech muzyków, gdzie Jej solo było najpiękniejszą aria świata.
A moje, hmmm... Moje leżało na dnie i kwiczało o litość i zmiłowanie wszystkich bogów, bo jak moglem napalić się tak, ze aż cale podbrzusze bolało i to tylko dlatego, ze widziadłem moja dziewczynę rozkradająca uda przed obcym facetem? A co gorsza, faceta ze stojącym twardym Organem?
Zeby chociaż mu opadł, ale nie...
A wiec bylem idiota. Bylem wypaczonym do cna perwersem, odpadem, bo prawdziwy mężczyzna...
Bo według prawideł naszej kultury prawdziwemu mężczyźnie Organ nawet nie drgnie, kiedy jego kobieta leży pod innym facetem.
Nie może, bo....
No właśnie, dlaczego nie?
Dlaczego kobieta musi byc do końca życia skazana na "jednego"?