Kazirodztwo, czy nie?

[Mirela]

No właśnie, chodzi mi o to, czy spotkaliście sie moze w Waszym otoczeniu z taka sytuacją że zakochuja sie w sobie jakis dalszy kuzyn z kuzynką, lub cos w tym stylu?

Moja koleżanka z klasy zapawała ostatnio głebszym uczuciem do swojego dalszego kuzyna, no a jej rodzice dowiedzieli sie o tym co dzieje sie miedzy nimi no i ogółem sytuacja jest nieciekawa....a ja to tak sama nie wiem co o tym myśleć...


Co właściwie o tym sądzicie?

 

[Szarka]

Mirela długie lata, w sumie to od dzieciństwa kochalam się w kuzynie, a on we mnie, w sumie, to nie bylismy razem, bo no właśnie mieliśmy głowę na karku ale to on był pierwszy chłopak, którymnie pocałował. Moja mama doskonale o tym wiedziała, ciocia też.
Mam była oficjalnie w związku z bratem swojej mamy
( wspólny ojciec inna matka ) i myśleli nawet o ślubie.

To nie jest z tgo co wiem kazirozctwo. Kazieroctwem jest kiedy stosunek ma rodzeństwo lub dziecko z rodzicem.

 

[Mere]

Jeżeli jest to dalszy kuzyn, to nie widzę problemu W takich przypadkach, jeżeli młodzi kochają się i chcą się pobrać, to kościół może wyrazić zgodę na ślub.
W dawnych czasach nawet pomiędzy bliskim kuzynostwem zawierane były małżeństwa.

 

[młoda]

Z kuzynem/kuzynką to podobno nie jest kazirodztwo :/

 

[stafik]

Dokładnie rzecz biorąc w kościele katolickim w wypadku chęci wzięcia ślubu z taką a nie inną osobą zwolnienie (dyspensę) można uzyskać od:

- pokrewieństwa w linii bocznej do czwartego stopnia włącznie,
- powinnowactwa,
- adopcji w linii prostej lub drugim stopniu linii bocznej.

 

[Mirela]

dla mnie i tak to jest jakis dziwne, w koncu to rodzina....a moze ja jestem mniej tolerancyjnqa :?

 

[młoda]

Do 10tego roku życia kochałam się w swoim o 4 lata starszym bracie ciotecznym... :roll: Mówiłam, że wezmę z nim ślub, że go kocham itp. Teraz mój młodszy o jakieś 7 lat brat cioteczny też mówi, że się ze mną ożeni, że mnie kocha, jestem jego jedyną miłością itp... :roll: No, ale to tylko takie dziecinne małe fascynacje i można je wybaczyć.
Kiedy młodzież lub ktoś starszy czuje coś do kuzyna/kuzynki to już inaczej na to patrzy rodzina. Wg mnie to nie jest nic złego i jeśli się naprawdę kochają, to nic nie powinno stać na przeszkodzie. Byle tylko nie było to rodzeństwo, ani najbliższe pokrewieństwo.

 

[Mirela]

mnie tez nie chodziło o dzieciaki, bo wiadomo ze wtedy czesto zdarzaja sie zabawy w fascynacje kuzynem/ kuzynką, nadal uwazam ze to nie na miejscu, no ale to moje zdanie

 

[Mlody]

Ja myślałem że w kazirodztwo to jest przedewszystkim złe dla dziecka które może się pojawić po stosunku i dlatego jest zabronione.. poza tym chyba występują tam jakieś konflikty krwi... a jeżeli to dalsza rodzina to nie ma problemu..

 

[młoda]

Bo to właśnie chodzi o przyszłe potencjalne dziecko - nie można łączyć tych samych genów, co ma miejsce w związkach kazirodczych. Takie dziecko prawie na 100% będzie miało wady genetyczne i duże problemy ze zdrowiem. Jeśli dziecko w takim związku nie jest planowane, to już chyba jest to tylko kwestia etyki... I tego, czy ta para będzie odporna na prawdopodobne niemiłe słowa ze strony innych osób.