Ostatnio piesek i dwie, ktorych nazw nie znam: 1) leze na brzuchu, nogi rozkladam, wypinam tylek, facet za mna dziala 2) leze na plecach, nogi ugiete w kolanach podciagam do cyckow. Dobre i do seksu klasycznego, i do analnego
My na ogół kochamy się na jeźdźca (od tyłu i przodu), na pieska i w pozycji klasycznej. Uwielbiam też 69, a najlepsza pozycja to dla mnie od tyłu. Wtedy mam najsilniejsze doznania.
Wszystkie od tyłu, zwykle łyżeczka. Jak poza łóżkiem, to z reguły piesek albo siedząca tyłem.
Żona przy nich szybko dochodzi i zwykle ma ochotę na kontynuację. Przednich nie uznaje w ogóle.
W czasach przedmałżeńskich lista pozycji się nie kończyła. Obecnie podstawowa to misjonarska na krawędzi łóżka z nogami żony zawartymi o ścianę, na pieska i jeźdźca. Czasami zdarzy się na boczku
Achhhhh kawalerstwo było fantastyczne
W zależności od tego, kto bardziej oczekuje rozkoszy. Jeśli ja to dominacyjnie od tyłu, jeśli żona to ujeżdzanie, jeżeli chcemy czułości i bliskości to klasycznie. W sumie to dobieramy pozycję w zależności kto jest prowodyrem igraszek. A jak nam się nie chce lub jesteśmy zmęczeni, to na boku od tyłu na leniucha. Też jest spoko.
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.