Jak doprowadzić do orgazmu pochwowego?

[marek]

Cześć
Mam pytanie do Pań, jak doprowadzić kobietę do orgazmu?
Od jakiegoś czasu kocham się z kobietą i nie potrafie jej doprowadzić do orgazmu tzn nie jest tak, że nie ma ona ich wogóle, nie nie.
Do orgazmu doprowadza ją tylko zabawa oralna, w czasie "zwykłego stosunku" jest oczywiście podniecona ale żeby osiądnęła szczytowanie nieodzowna jest zabawa językiem.
Oczywiście to też mi się podoba, ale staje się to dla mnie irytujące czasem.
Proszę więc drogie Panie o "fachowe" wskazówki i poważne potraktowanie tematu.
pozdrawiam Marek

 

[Blancik87]

hmm... wiele dzieczyn lubi sex w innej postaci...czasem nie potrzebna jest zabawa oralna ja np lubie szybko sie kochac taka zwierzaca miłosc :lol: moze popruboj inne pozycje.. np przy scianie albo pobaw sie z nia w jakies podniecajace zabawy.. 8) nie wiem powydurnijacie sie..czasami potrzebne sa odskocznie...ja tam lubiałam bawic sie ze swoim byłym w lekarza..zabawa typu ja przychodze do lekarza polewka była nie z tej ziemi... jak widziałam jakie miny strzelał....mozesz sprobowac na pieska albo spytaj sie jej jak lubi..moze ma jakies specyficzne zachcianki o ktorych jeszcze nie wiesz... :wink: moze lubi ostro ja tam lubie i nie zebym była zwolenniczka jakiegos perwersu ale.. hehehe to mnie kreci :wink: lubie jak moj facet lekko drapie mnie palcami po plecach(bo paznokci nie ma zbyt długich ale nie nawidze jak zaczyna mnie gilgotac po stopach bo nie moge sie wyrwac.... :lol: ale tak pozatym to ja wychopdze z załozenia ze kobieta nie jest z masła heheheh np przy minetce nie lubie tak no lekko 8) hehe no dobra hehe wychodzi na to ze hehe lubie perwers ale nie taki z pejczami i zatyczkami do tyłka ale jeju... ej ja naprawd lubie tak no ostro :lol: ale nie tak strasznie....ale no nie powiem ze zabawa typu ja nie chce a on mnie zmusza...mnie nie kreci :wink: w sumie mi pasi jeju :lol: :lol: ehh... no to tyle miałam ci cos poradzic a wywnoskowałam ze lubie ostro (jednak) 8)
i pamietaj bo wiesz moze twoja dziewczyna nie lubi biczowac sie (ja tez nie ) ale moze moze cie naprowadzi

 

[kasiulla]

możesz przystopować z tymi emotkami? Bo tam jest ich więcej chyba, niż tekstu ...

 

[Blancik87]

nie przesadzaj

 

[gonia]

:lol: :/ ehh te emotki sa straszne...

jesli chodzi o doprowadzenie kobiety hmm duzo daje rozmowa co lubi jak lubi po prostu eksperymentowac

 

[black_mamba]

Zawsze możesz wykorzystać metodę prób i błędów, a wtedy dokładnie zobaczysz na własne oczy i poczujesz, co ona tak naprawdę lubi :wink:

 

[marek]

dzięki za odpowiedzi ale nie do konca o to mi chodzilo.
ja wiem co ona lubi co ją podnieca!!!
chodzi mi o to co zrobić aby miala orgazm nie tylko poprzez pieszczoty oralne.
napiszcie jakie są wasze doświadczenia, czy tez miałyście takie "problemy" albo coś w tym stylu ...

o np ten ostry sex zwierzecy jest niezly, tez probowalismy, fajnie ale nie "spelnia oczekiwan" ale zgadzam sie urozmaicenia sa bardzo potrzebne, może masz jakieś inne ciekawe pomysły?? czekam

co do tych "smiesznych główek" to ja ich nie uzywam, ale nie znaczy to ze mi w czymkolwiek przeszkadzaja tak wiec niech kazdy sobie klika tyle ile mu pasuje

marek

 

[Koszałek Opałek]

No hyhy wiecie hehe no mnie w sumie hehe no emotki eh jeju no w sumie nie denerwują hehe no i wolałbym jednak hehe no tak żeby treść hehe no wiecie była trochę bardziej spójna a nie ojej ehh taka no rozlazła hehe nom .

 

[rose]

e tam emotki są fajne.. ale to "hehehe" psuje cały sens zdania jeśli jest umieszczane co drugie słowo.. :?

 

[Koszałek Opałek]

W sumie wolę hehe niż kurwa .

 

[Blancik87]

nie gadam z wami juz..... :roll:

 

[kasiulla]

Marku.. czasami kobieta musi po prostu nauczyć się orgazmu= ćwiczyć, ćwiczyć To nie jest takie łatwe.. Chłopak może sie starać, dawać z siebie wszystko, zadowalać w pełni kobietę- ale nie zawsze musi skończyć się to orgazmem. Dlatego nie załamuj się, to ani twoja, ani jej wina i problem ten rozwiąże się kiedyś sam U nas sytuacja wygląda podobnie!

 

[Szarka]

odpisałam Ci w innym miejscu ale co mitam skopiuję Ci to

Marek, większośc kobiet, duża większość procentowo nie jestem w stanie tego wykazać - nie robiłam ankiet ( ale można poszukać zapewne w necie ) orgazmu pochwowego nigdy nie przeżyła i nie przeżyje. Najlepiej unerwiona jest łechtaczka i właśnie kobiety, które mają wogóle szczęście mieć orgazm - osiąga orgazm łechtaczkowy. Współżyję z moim mężem od 10 lat i dopiero po 9 latach różnych technik i ćwiczeń osiągnęłam go tylko 2x przez stymulację punktu G, który znajduje się ok 5 cm od wejścia na tylnej ścianie pochwy. I powiem Ci, kobiecie to nie przeszkadza, nie zależy nam tak bardzo na orgaźmie, ważne aby było miło i z uczuciem

 

[gonia]

a po co 2 posty takie same??

 

[Koszałek Opałek]

Tak napiszę tutaj to, co moja luby i ja napisaliśmy w temacie, w którym wypowiedziałaś się, iż statystycznie większość kobiet nie przeżyła i nie przeżyje orgazmu pochwowego.
Nie jesteśmy starą parą, nie mamy dużego doświadczenia bo raptem ośmio miesięczne jeżeli chodzi o seks ale przy każdym zbliżeniu moja partnerka odczuwa orgazm pochwowy, czasami też wespół z łechtaczkowym, zależy czy dodatkowo stymuluję łechtaczkę palcem.
Co więcej, koleżanki mojej partnerki, z którymi czasami dyskutuje na takie tematy również twierdzą, że przeżywają z łatwością orgazm pochwowy przy większości zbliżeń, więc coś tu jest nie tak albo moja partnerka i jej koleżanki są dziwne :] . Co więcej współczuję Ci, że przeżyłaś tylko 2 orgazmy pochwowe w przeciągu 10 lat .

Pzdr.

 

[gonia]

tego akurat nie było w tamtym poscie zreszta jak sie post powtarza to go usuwam i juz wiec nie czepiaj sie

 

[Szarka]

Cóż, w takim bądź razie gratuluję Koszałku, widzisz ja bywam na forum dla mężatek i właśnie tam sporo kobiet pisze o swoich problemach z sexem - nie wyssałam sobie tego z palca.

I jeszcze jedno - nie masz mi czego współczuć - jestem szczęśliwa i zadowolona ze swojego życia prywatnego jak i sexualnego.

 

[Koszałek Opałek]

Jak również "statystycznie" większość ludzi uczęszczających na tematyczne fora ma względem tego fora jakieś obiekcje, głównie są to chęci rozwiązania lub nasunięcia rozwiązania na jakiś problem, z którym się borykają więc trzeba też przyjąć, że "większość" to bardzo duże przybliżenie, zresztą mylne, ponieważ mało jest obiektywizmu w takich stwierdzeniach, których podstawą jest forum internetowe.

 

[Szarka]

Koszałku - mogę się rzecz jasna mylić, masz swoje zdanie na ten temat i ja również, Ty nie zmienisz mojego toku myślenia, a ja Twojego i ok. Ale wydaje mi się, że lubisz mieć zawsze rację, nawet jeżeli jej nie masz. Zauważ, proszę, że wytłuściłam pierwsze zdanie, zanim mi odpowiesz.

Pozdrawiam Cię.

 

[Koszałek Opałek]

Mylisz się, nie staram się mieć zawsze racji nawet wówczas kiedy jej nie mam. Jeno przedstawiam swoje dywagacje na poruszane tematy i niekoniecznie moje zdanie może być takie samo jak Wasze, stąd zapewne pogląd, że staram się trzymać rację po swojej stronie.