Jak często walicie konia?

[Nabuchodonozor]

Codziennie

 

[kasju]

ja codziennie

 

[shyman]

ok

To już

 

[BezwstydnyJa]

ja ostatnio robię to rzadziej niż kiedyś ale nakręciliście mnie tym postem a dawno mnie tutaj nie było więc wieczorem na 100% zrobię sobie dobrze pozdrawiam wszystkich

 

[Marcinem69]

Jak często sobie trzepiecie?

Zdarza się że codziennie

 

[Zaczepny]

Codziennie, czasem bywa, że raz na dwa dni, jeszcze różnie jak akurat mam partnerkę.

 

[chlopiec20]

2 razy dziennie

 

[FeetLoverForLife]

No cóż... codziennie. Bez względu na ilość seksu z partnerką

 

[shyman]

Zdarza się że codziennie

Właśnie wchodze do domu,włączam kamerke i...jazda

 

[shyman]

Właśnie wchodze do domu,włączam kamerke i...jazda

To jedziemy dalej!

 

[jacek1987]

Walenie konia uważam za jedną z największych przyjemności w życiu. Staram się sobie jej nie odmawiać

 

[Jaxa]

Nie codziennie ale jak tylko mogę to i kilka razy na dobę

 

[Mar50]

Jak najczęściej w miarę możliwości

 

[Nabuchodonozor]

Nawet kilka razy dziennie

 

[MoonikaWaw]

To już przestaję się dziwić, dlaczego potem zwierzak nie ma motywacji przy spotkaniu z dziewczyną.

 

[Mar50]

To już przestaję się dziwić, dlaczego potem zwierzak nie ma motywacji przy spotkaniu z dziewczyną.

Jak dziewczyna się postara to i martwego postawi na nogi

 

[masturb.]

Praktycznie codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Nie zawsze z finałem, ale trzepanie z rana obowiązkowe.

 

[jacek1987]

Jedyne, czego żałuję, to dni, w które nie waliłem. Tyle straciłem...

 

[dario_a_z]

Praktycznie codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Nie zawsze z finałem, ale trzepanie z rana obowiązkowe.

Skoro nie z finałem to po co "trzepać"?
Ja rano (w sumie przy każdej okazji) powoduję u siebie erekcję dotykiem, masowaniem...
Ale jak już w grę wejdzie "trzepanie" to już nie ma odwrotu...

 

[jacek1987]

Skoro nie z finałem to po co "trzepać"?
Ja rano (w sumie przy każdej okazji) powoduję u siebie erekcję dotykiem, masowaniem...
Ale jak już w grę wejdzie "trzepanie" to już nie ma odwrotu...

Dla faceta powstrzymanie się przed dojściem do finału jest bardzo trudne. Jesteś już blisko, pamiętasz dobrze, jakie to jest boskie uczucie i jak tu nagle przestać? Pokusa dojścia to finału "trzepania" jest nieziemska.