Jak widać zdania na ten temat są podzielone. Ja nadal jestem sceptyczna i utrzymuję, że to raczej efekt placebo, ale może po prostu muszę sama to wypróbować na własnej skórze i wtedy się przekonam.
Wiem, że już po ptakach, ale napiszę dla potomności... rzeczywiście moje obserwacje są takie same jak napisał netway. Stoi u nas w sklepie sporo tego na półce, więc z czystej ciekawości postanowiliśmy z żoną spróbować.
Pierwsze spostrzeżenie. Nieważne jaką hiszpańską muchę kupisz... Dlaczego? Mamy w ofercie kilkanaście różnych hiszpańskich much i każda po wyjęciu z opakowania wygląda tak samo (brązowa buteleczka z czerwoną naklejką). Każdą kupujemy w innej cenie, ale de facto jest to ta sama buteleczka tylko w innym kartoniku.
Test...
Najpierw zastanawialiśmy się do czego ją sobie dolać... Padło na herbatę... Cóż na mnie nie podziałało, ale żona miała większy apetyt na seks.
Podejście drugie. Spotkaliśmy się z znajomymi... Wiadomo... Drineczki i pogaduchy aż w pewnym momencie, żona pochwaliła się otwartą hiszpańską muchą i każdy chciał spróbować...
Efekt taki:
Na mnie nie podziałało, na kumpla nie podziałało. Za to dziewczyna kumpla opowiadała przy następnej okazji, ze jeszcze tyle razy i tak namiętnie seksu nie uprawiała
Na żonę też podziałało bo była świetna noc a zazwyczaj po imprezach jest wypompowana i nic jej się już nie chce.
Wniosek?
Najlepiej działa na kobiety i tak zresztą jest reklamowana a w połączeniu z umiarkowaną ilością alkoholu efekty są naprawdę zaskakujące.