• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Golasek - przeistoczenie

Mężczyzna

Zimorodek

Nowicjusz
We wrześniu zostałem uczniem pierwszej klasy liceum kształcącego. Moje koleżanki i koledzy intensywnie się poznawali, nawiązywali więzi koleżeńskie i przyjacielskie a ja z ważnych dla mnie powodów pozostawałem z boku. Siedziałem w ławce razem ze Stefkiem. On też nie szukał towarzystwa. Były z nas takie dwa odludki. Nasze wzajemne relacje były poprawne ale nie wykraczały poza sprawy szkoły. Z biedą można powiedzieć, że byliśmy kolegami.
Nasza wychowawczyni wymyśliła, że na początku października zorganizuje dla naszej klasy wycieczkę integracyjną w Pieniny. Pani Basia zawsze dotrzymywała słowa i w piątek rano poprzedzający pierwszy weekend października wyruszyliśmy autokarem w stronę Szczawnicy nad Dunajcem. W samo południe dotarliśmy na parking w pobliżu końcowej przystani tratew. Tam dołączył do nas miejscowy przewodnik i ruszyliśmy w górę rzeki , aby potem skręcić na szlak prowadzący w Małe Pieniny. Na początku zjedliśmy w schronisku obiadek a potem był już tylko marsz. Na koniec zeszliśmy do wąwozu Homole . U wylotu wąwozu czekał na nas na parkingu autokar, który zawiózł nas do pensjonatu w Szczawnicy. Tu zaczęły się cyrki związane z zakwaterowaniem. Pensjonat był stary. Dostaliśmy do dyspozycji głównie pokoje trzy i czteroosobowe a na dodatek w niektórych były tzw. "małżeńskie" łoża , czyli podwójne przeznaczone dla dwóch osób. Ustalenie, kto z kim będzie spał i w jakiej konfiguracji nie było łatwym zadaniem ale w końcu się udało. Bez przydziału zostałem tylko ja i Stefek. Pani Basia powiedziała, że ma dla nas dobrą i złą wiadomość. Dobra to taka, że jako jedyni dostajemy pokój dwuosobowy a zła, że jest w nim jedno "małżeńskie" łóżko. Cała klasa ryczała ze śmiechu. Pani Basia dodała jednak, że ma dla nas nagrodę pocieszenia. Załatwiła nam dodatkowe łóżko polowe. które już wstawiono do pokoju.

Zmęczeni, szybko rozeszliśmy się po pokojach. Wtedy okazało się, że pokój mój i Stefka jest w innym budynku ( w tzw. oficynie ) i zostaliśmy w jakimś sensie oddzieleni od naszych koleżanek i kolegów. Mnie to było nawet na rękę, bo oni szykowali się na niezłą imprezę a ja nie miałem ochoty w niej uczestniczyć. Impreza mnie jednak nie ominęła. Kiedy dotarliśmy do pokoju Stefek wyjął z plecaka litrowego Johnie Walkera. Wyznał szczerze, że poza lampką wina u babci na imieninach, nie pił nigdy nic mocniejszego ale chyba najwyższy czas spróbować. Moje doświadczenie w zakresie trunków wysokoprocentowych także było znikome ale też chciałem spróbować. Po wypiciu połowy butelki byliśmy obaj bardzo zbratani i kompletnie pijani. Doszliśmy do wniosku, że najwyższy czas, aby iść spać. Stefek wspaniałomyślnie wybrał polowe łóżko. Było bardzo stare. Kiedy próbował się na nim ułożyć z trzaskiem urwało się kilka sprężyn mocujących materiał do metalowej ramy. Łóżko nie nadawało się do spania. Zaproponowałem nieśmiało, że nic się przecież nie stanie, jeśli prześpimy się obaj w małżeńskim łożu. Musimy tylko zachować jutro milczenie, aby się nikt o tym nie dowiedział. No i wtedy film mi się urwał.

Po upływie jakiegoś czasu obudziłem się. Nie zerwałem się na nogi, tylko pomalutku dochodziłem do siebie i próbowałem rozeznać się w otaczającej mnie rzeczywistości, bo coś było nie w porządku. Leżałem na wznak z rękami pod głową , byłem całkowicie nagi i nie byłem niczym przykryty. Zdziwiło mnie to, bo zwykle sypiam w koszulce i majtkach. Pojęcia nie miałem, czy sam się rozebrałem, czy rozebrał mnie Stefek. Ostatnie, co pamiętałem zanim urwał mi się film, to że siedzę z boku na łóżku całkowicie ubrany. Po mojej lewej ręce leżał Stefek. Z powodu ciemności niewiele było widać ale zorientowałem się, że on też jest nagi. W dodatku także nie spał. Poruszał się. Zorientowałem się, że się onanizuje. Nie ruszałem się ani nie odzywałem. W pewnej chwili prawa ręka Stefka wylądowała na moim brzuchu w okolicy pępka i zaczęła mnie tam muskać. Potem przeniosła się moje duże, prawie dziewczęce piersi. Nie protestowałem. Na koniec powędrowała na moje genitalia . Stefek opuszkami palców głaskał moje jądra i mojego malutkiego penisa. Czochrał palcami włosy na wzgórku łonowym. lekko ściskał moje jaja a potem złapał w garść mojego fiutka . Mam małego z długim napletkiem. Stefek odsunął napletek do tyłu , trzymał mojego fiutka w dłoni i opuszkiem palca dotykał ujścia mojej cewki moczowej i na przemian wędzidełka. Było to cholernie przyjemne i mój fiutek rósł w oczach. Nigdy w życiu nie uprawiałem seksu z nikim poza własną ręką. Była to dla mnie całkowita nowość ale taka, którą akceptowałem i przynosiła mi rozkosz. Zacząłem mruczeć , aby robił mi to dalej. Zmienił technikę. Okrył ponownie żołądź napletkiem. Potem łapał mnie palcami za delikatną skórę na trzonie prącia i jechał palcami po mojej fujarce do przodu lekko ściskając w momencie, kiedy dochodził do żołędzia, aby na koniec delikatnie pociągnąć mnie za koniec skórki napletka. Wtedy puszczał i powtarzał ten masaż od nowa. Byłem strasznie podniecony. Nie miałem nawet jeszcze całkowitej erekcji, kiedy doszło do ejakulacji. Mój ptaszek dostał drgawek i wypluwał obfite porcje nasienia na rękę Stefka, na moje jaja, uda, pościel i gdzie popadnie. Stefek, który cały czas zabawiał się lewą ręką, doszedł w tym samym czasie. No i zasnąłem.

Kiedy obudziłem się rano, to Stefka nie było w pokoju. Ja leżałem sobie nagi , okryty kocem. Coś mi się przypomniało o nocnych wydarzeniach ale nie byłem pewny, czy to wszystko działo się na naprawdę, czy mi się śniło. Odsunąłem koc. Żółte plamy na prześcieradle wskazywały, że chyba to jednak nie był sen. Za moment wrócił Stefek. Okazało się , że był w łazience, aby się umyć. Zaraz poszedłem w jego ślady. O nocnych wydarzeniach nic nie mówiliśmy. Jakby się nic nie wydarzyło. Po śniadaniu poszliśmy z naszą klasą na wycieczkę na Sokolicę, Trzy Korony a na koniec był spływ Dunajcem do Krościenka . Koniec wycieczki. Tu czekał autokar, który odwiózł nas do naszego miasta. Niedziela miała być dniem na odpoczynek przed powrotem do szkoły w poniedziałek. Kiedy dotarliśmy przed naszą szkołę, było już dobrze po północy. Zabrałem się za telefonowanie do mamy, aby po mnie przyjechała. Wtedy nieoczekiwanie Stefek zaprosił mnie na noc do swojego domu. Powiedział, że mieszka niedaleko i że może być bardzo fajnie, bo jego rodzice i siostra wyjechali na weekend i poza nami nie będzie nikogo. Słowo, że może być "fajnie" pobudziło moją fantazję. Chciałam, aby znowu było fajnie. Pragnęłam tego. Przyjęłam propozycję. Mamie dałam tylko znać, że wróciłam i przenocuję u kolegi .
 
Mężczyzna

Zimorodek

Nowicjusz
Po przejściu kilku kilometrów znaleźliśmy się w pobliżu centrum miasta w dzielnicy apartamentowców. Stefek zaprowadził mnie do najwyższego zwanego z pewną ironią "klubem milionerów". Stefek był tu dobrze znany, bo portier powitał go z szacunkiem "Dobry wieczór panie Stefanie" a potem bez zbędnego dalszego gadania przepuścił nas do holu. Okazało się, że windę obsługiwał windziarz, który świetnie się orientował, że trzeba nas zawieźć na najwyższe 25 piętro. W swoim niezbyt długim życiu wiele już widziałam, sporo podróżowałam i żyłam w dostatku ale otaczający mnie przepych był niesamowity - niekoniecznie w pozytywnym świetle. Koniec końców znaleźliśmy się na w ogromnym apartamencie, który zajmował całe 25 piętro.
Stefek pomaszerował prościutko do kuchni. Stwierdził, że musi coś natychmiast zjeść, gdyż w przeciwnym wypadku umrze z głodu. Ja też byłam bardzo głodna. W ogromnej lodówce półki zawalone były rożnymi smakołykami ale Stefek stwierdził, że ma ochotę na najzwyklejszą jajecznicę na masełku. Usmażyłam porcję z dziesięciu jajek dla niego i dla siebie. Stefan był taki zmęczony, że przysypiał nad patelnią. Stwierdził, że musi zaraz się położyć. Mnie zaproponował, abym wybrała sobie dowolną sypialnię albo przespała się w jego pokoju razem z nim. Zauważył, że tak może być przyjemniej. Zgodziłam się i wylądowaliśmy w jego pokoju. Zrzuciliśmy nasze przepocone po dwudniowej wycieczce ciuchy i wskoczyliśmy do łóżka. Byliśmy tak zmordowani, że nawet o umyciu zębów nie było mowy. Położyłam się na lewem boku. Stefek zrobił tak samo i mocno się do mnie przytulił. Za moment przerzucił przeze mnie prawą rękę i położył mi dłoń na prawej piersi. Zaczął mi leciutko miziać po brodawce. Potem poczułam jego lewą rękę na pupie. Jakoś się tam wcisnął. Czułam jak pomalutku jeździ palcem wskazującym po rowku mojej pupy - tam i z powrotem ale za każdym razem ciut głębiej. W końcu czubkiem palca trafił na moją dziurkę. Przez moment się zawahał a potem wepchnął paluch do środka - kilka milimetrów a potem jeszcze raz -może na jakiś centymetr. Dla mnie to była całkowita nowość. Nikt mi nigdy nie wkładał palca do pupy. Czekałam, co będzie dalej ale nic nie było. Stefek zasnął a ja po chwili też.
 
Mężczyzna

Zimorodek

Nowicjusz
Spaliśmy bardzo mocno. Kiedy rano się obudziłam byliśmy dokładnie w tej samej pozycji co kilka godzin wcześniej a palec Stefka tkwił nadal w mojej pupie. Przez dobrą chwilę się nie ruszałam. Chciałam, aby mój Pan spokojnie spał dalej. On jednak wkrótce też się obudził. Rozbudzał się powoli. Chyba nie wszystko pamiętał. Kiedy się całkiem rozbudził, zamruczał przyjaźnie, zaczął delikatnie tarmosić mnie po pupie i zapytał, o co w ogóle ze mną chodzi. Powiedział, że czuje się zagubiony, że jestem dla niego piękną istotą ale nie wie, jakiej płci. Tak do końca to sama nie byłam tego pewna.
Opowiedziałam mu w wielkim skrócie moją historię. Najpierw byłem chłopcem Pawełkiem, który w wieku 9 lat zaczął szybko przedwcześnie dojrzewać. Rósł mu penis, powiększały się jądra, urosły włosy łonowe pod pachami i na wzgórku łonowym. Jednocześnie jednak zaczęły mu róść piersi a sylwetka zaczęła przypominać dziewczęcą. Pawełek był trochu chłopcem a trochu dziewczynką ale z czasem zaczął uważać się za dziewczynkę. Kiedy miał 10 lat jego mama dostała świetną pracę w Rotterdamie i tam się na kilka lat przeprowadzili. W specjalistycznej klinice podjęto decyzję, aby Pawełkowi podać leki hamujące dojrzewanie, aby nie nastąpiły nieodwracalne zmiany i aby miał więcej czasu, by mógł się utwierdzić w przekonaniu, czy nadal chce być dziewczynką. A ponieważ chciał nadal , to zaserwowano mu kurację hormonalną, po której jego ciało upodobniło się do ciała kobiety, urosły mu fajne, sterczące cycki, nie przeszedł mutacji, jego ciało pozostało prawie bezwłose ( naturalnie poza głową , okolicą pach i genitaliów ) a na dodatek przestał mu róść penis. Nawet jakby nieco zmalał. Pawełek prawie przeistoczył się Paulinę. Kiedy jednak rozważano przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego, który miał całkiem upodobnić go do dziewczynki, jego mama w związku ze sprawami zawodowymi musiała pilnie wrócić do kraju a on wraz z nią. No i w takim niedokończonym wydaniu wpadłam w ręce Stefana.
Nieźle go to zafrapowało. Był to dla niego szok. Problematyka u nas raczej nieznana. Po chwili namysłu stwierdził jednak, że bardzo mu się podobam jako człowiek, jako istota i że mój penis mu nie przeszkadza a wręcz przeciwnie zaciekawia.
Z czasem zaczął mnie jednak traktować jak Paulinę. Jednak póki co, kręcąc nosem powiedział, że po wycieczce śmierdzę potem i najwyższy czas, aby wykąpać Afrodytę. Po chwili pluskaliśmy się oboje w wielkiej wannie z bąbelkami. Po kąpieli stanęliśmy na posadzce przed lustrem, które pokrywało całą ścianę. O matko i córko ! Jak mi się ten Stefek podobał. Był wysokim, szczupłym brunetem z ciemnymi, zrośniętymi, krzaczastymi brwiami, które nadawały stanowczy wyraz jego pociągłej twarzy. Jego płaski brzuch i pośladki były fantastyczne, a gruby penis o długości co najmniej dwudziestu centymetrów też robił wrażenie. Moje odbicie w lustrze też było niezłe - szczupła, wysoka, ostrzyżona na jeżyka blondynka, z fajnymi cyckami, płaskim brzuszkiem, okrągłą dupką i zgrabnymi, długimi nogami. Ech ! Tylko po co ten penis . Byłam wściekła, że jeszcze go mam i starałam się go schować pomiędzy udami.
Wielbiłam mojego Pana i chciałam mu zrobić przyjemność. Uklękłam przed nim i zabrałam się za robienie mu loda. Przyjął ten prezent i stał nieruchomo. Z mojej strony było to bardzo nieudolne, bo był to mój pierwszy lodzik w życiu. O tym jak się go robi, to miałam wiedzę tylko z filmów porno i z postów na seksforum. Starałam się jednak, jak potrafiłam najlepiej. Złapałam go do ręki, zsunęłam skórkę i całowałam żołądź namiętnie ją także ze wszystkich stron liżąc. Strasznie mi ten fiut smakował. Był czyściutki i wykąpany ale przy ujściu cewki moczowej i tak dało się wyczuć smak soli ? Sama nie wiem, jak to określić. Potem wzięłam go trochę do buzi a potem ciut głębiej. Fiut zrobił się potężny , nabrzmiały i sterczący. A potem to już Stefek przejął inicjatywę, bo złapał mnie za głowę i zaczął rżnąć głęboko w usta i gardło. Z powodu braku doświadczenie trochu się dusiłam. W końcu doszedł i zlał mi się usta kolejnymi, wielkimi ładunkami ciepłego nasienia. Smakowało mi. Wszystko grzecznie połknęłam a na koniec wylizałam do czysta członek mojego Pana.
To nie był koniec. Stefek mi się odwzajemnił. Posadził mnie na krawędzi wanny i zaczął pieścić ustami mojego niedużego fiutka. Miętosił go też ręką. Byłam już bardzo podniecona . Szybko doszłam w jego dłoni i poczułam motyle w brzuchu. Ooooooo ! Skuczałam z rozkoszy.
 
Mężczyzna

Zimorodek

Nowicjusz
Po seksie było śniadanko a potem Stefek zaproponował, abyśmy poszli do miasta na spacer i na dobre lody. Nie miałam nic przeciwko temu. Czasu miałam dużo, bo od mamy dostałam sms , że musi pilnie iść do pracy, w domu będzie dopiero wieczorem i abym, radziła sobie sama. Niestety okazało się, że nie mam w co się ubrać. Stefek jak automat wpakował zarówno swoje przepocone ciuchy z wycieczki jak i moje do pralki i włączył program. No i wtedy Stefek wpadł na pomysł, abym przebrał się za dziewczynę. Ciuchy jego starszej siostry były do mojej dyspozycji.
A czemu niby nie ? Od dawna lubiłam przebieranki .
Stefan zaprowadził mnie do pokoju Gabrysi. Ilość szaf, szafek, półek i szuflad przerosła moje oczekiwania. Ciuszki Gabrysi świetnie na mnie pasowały. Stałam przed lustrem, Stefek podziwiał a ja nie wiedziałam, co mam na siebie włożyć. W dodatku okazało się, że Gabrysia dysponuje dużym wyborem odzieży erotycznej a w szufladzie z majtkami znalazłam sporą kolekcję wibratorów i innych gadżetów erotycznych. Dałam temu zestawowi spokój i zajęłam się wyszukaniem rzeczy, które umożliwiłyby mi wyjście na spacer.
Na początek włożyłam ładny zestaw białej koronkowej bielizny składający się z biustonosza i niewielkich majteczek. Potem ubrałam cieńkie białe rajstopy, białą bluzeczkę z krótkimi rękawami i króciutką , rozkloszowaną spódniczkę jeansową, która świetnie eksponowała moje długie, szczupłe nogi. Do tego dobrze pasowała krótka jeansowa kurteczka. Niestety nie pasowały na mnie buty Gabrysi, bo były o jeden numer za małe. No ale buty jej mamy były w sam raz i wkrótce miałam na nogach śliczne, beżowe kowbojki. Nawiasem mówiąc to mama Stefka też miała niezłą kolekcję wibratorów. Na koniec zrobiłam sobie delikatny make up i byłam gotowa do wyjścia.
Zaraz potem ruszyliśmy ze Stefkiem przez miasto. Kiedy byliśmy pod kościołem to akurat wyszła wyszła pani Basia, nasza wychowawczyni. Na mój widok zdębiała i zapytała zaraz "a coś ty z siebie Pawełku zrobił ?". Wielkim refleksem wykazał się Stefek. Powiedział, że ja nie jestem Pawełek ale jego bliźniacza siostra Paulina. Od razy dodał, że mam wielkie zdolności i w związku z tym jestem uczennicą liceum artystycznego w innym mieście. Pani Basia przyjrzała mi się uważnie i łyknęła tę wersję. Dodała nawet, że ładna z nas para. Potem jeszcze kilka razy nadziewaliśmy się ze Stefkiem na koleżanki i kolegów z klasy . Wszyscy dali się zbajerować. Świetnie nam to poszło. Mogliśmy się w przyszłości dalej spotykać jak chłopak z dziewczyną .
Po spacerku wróciliśmy do domu, aby po chwili znaleźć się ponownie na golasa w pokoju Stefka. Był strasznie napalony. Powiedział, że marzy o seksie analnym. Uczciwie przyznał, że brak mu doświadczenia ale chciałby ze mną spróbować. Jak dotąd robił tylko jakieś marne eksperymenty sam ze sobą. Zgodziłam się. Po chwili zajęłam pozycję na pieska a Stefek przyniósł strzykawkę w żelem na bazie wody o pojemności 10 ml . Nacisnął odrobinę tłoczek i strzykawka okryła się żelem. Wtedy wsadził mi ją na kilka milimetrów do pupy. Nie była duża, troszku zabolało ale mój zwieracz się rozluźnił i strzykawka utkwiła w mojej dupie. Potem Stefek kilka razy naciskał tłoczek i przesuwał strzykawkę dalej do przodu. Za moment zupełnie bezboleśnie już cała tkwiła w moim odbycie. Kiedy zaczęła uciskać moją prostatę zrobiło się nawet przyjemnie i mój mały fiutek ostro zareagował. Kiedy strzykawka była już cała w moim wnętrzu Stefek pomalutku ją wyjął. Mój zwieracz pozostał otwarty. Za moment Stefek oparł o niego swojego wzwiedzionego penisa, aby potem pomału zanurzyć się w moim nawilżonym lubrykantem środku. Wszystko się udało. Przyjęłam go z rozkoszą. Po chwili rżnął mnie tam i z powrotem w dużym tempie a jego jaja klaskały o moje krocze. Na koniec zlał się w moją pupkę wielkimi porcjami ciepłej spermy a w tym samym czasie ja też doszłam i mój niewielki penis strzelał nasieniem jak jakaś mała armatka.
 
Mężczyzna

Zimorodek

Nowicjusz
W następną sobotę umówiłam się ze Stefkiem wczesnym popołudniem u niego w domu. Z tego co wiedział, to jego rodzice mieli gdzieś tam jechać z jego siostrą Gabrysią. Planowaliśmy, że znowu przebiorę się w jej ciuchy i wyjdziemy razem do kina jak chłopak i dziewczyna.
Około 14.00 zadzwoniłam do drzwi. Ktoś je szybko otwarł a ja jak spojrzałam, to stanęłam z wrażenia jak słup soli. W pierwszej chwili pomyślałam nawet, że to Stefek. Ale to nie był Stefek. Drzwi otwarła mi ładna, szczupła dziewczyna, bardzo do niego podobna. Miała kruczoczarne włosy ostrzyżone na jeżyka ( jak i ja ) , wielkie czarne, krzaczaste, nieco zrośnięte brwi. Była bardzo podobna do Stefka. Oczywiście przede mną stała jego starsza siostra Gabrysia. Była ubrana bardzo niekonwencjonalnie. Okrywał ją wyłącznie okręcony wokół jej zgrabnego ciała ręcznik, który zakrywał ją od biustu do połowy uda.
- Cześć ! Jestem Gabrysia a ty to pewnie Pawełek. Stefek pojechał z rodzicami na zakupy i prosił, abyś na niego chwilę zaczekał. Póki co ja Ci dotrzymam towarzystwa. Może chodź do mojego pokoju, bo właśnie chciałam coś zrobić i bardzo mi się przyda twoja pomoc.
Ufff ! Trajkotała jak najęta. Poszliśmy do jej pokoju i tu Gabrysia kompletnie mnie zaskoczyła. Zrzuciła ręcznik i stanęła przede mną zupełnie naga. Trajkotała dalej :
- Bo wiesz, co ? Potrzebuję ogolić sobie cipkę a chodzi a to, aby ktoś nakręcił z tego filmik. Normalnie pomaga mi Stefek no ale jego nie ma. Wiem od niego, że jesteś doświadczonym naturystą, więc chyba moja nagość nie będzie cię krępowała. Tylko filmuj tak, aby buzi nie było widać.

Szczerze mówiąc, to bardzo mnie to krępowało. W swoim życiu na naturystycznych plażach widziałam mnóstwo cipek zarówno zarośniętych jak i gołych ale nigdy nikt się przy mnie nie depilował. No ale zdaje się, że nie miałam wyjścia. Gabrysia wręczyła mi telefon do nagrywania. Sama usiadła wygodnie na sofie. Oparła się plecami o oparcie a ugięte w kolanach nogi szeroko rozłożyła na boli a stopy ułożyła na siedzeniu sofy obok swoich pośladków. Jej cipka była maksymalnie wyeksponowana. Chyba faktycznie potrzebne jej było golenie, bo była zarośnięta czarną , skłębioną dżunglą włosów. Pomiędzy nogi włożyła sobie dużą kartkę białego papieru. Potem zrobiła małe show . Nie wiem, czy było dla mnie czy dla widzów filmiku. Rozchyliła szeroko palcami swoje wewnętrzne wargi sromowe i zaprezentowała wnętrze. Muszę przyznać, że te wargi miała wspaniałe. Były duże, symetryczne, jasnoróżowe. Wyglądały jak skrzydła motyla. Następnie wzięła w dłoń jednorazową maszynkę do golenia i pomalutku a dokładnie przesuwając jej ostrze z włosem z góry ku dołowi zaczęła ciachać swoje włoski. Wydało mi się dziwne, że robi to na sucho bez użycia jakiejś pianki do golenia ale siedziałam cicho, bo się na tym kompletnie nie znałam. Sprawa się wkrótce wyjaśniła. Gabrysia powiedziała mi, że potrzebuje kasy i że wystawi zaraz te włoski na aukcję internetową a kręcony przeze mnie filmik będzie potwierdzał autentyczność ich pozyskania. Miała zamiar dobrze na tym zarobić. Włosy łonowe są cenne, bo ich wyhodowanie zajmuje zwykle kilka dobrych miesięcy i rzadko są oferowane do sprzedaży. Trajkotała dalej, że dawniej wystawiała na licytację używane majtki, rajstopy, pończochy i skarpetki. No ale inne dziewczyny kompletnie popsuły rynek wysyłając frajerom "podróbki" czyli majtki prosto ze sklepu, które nawet nie dotknęły cipki i nie miały odpowiedniego zapachu ani śladów zabrudzenia. Widać było, że golenie wpływa na Gabrysię jak afrodyzjak. W miarę czasu coraz bardziej widoczne były u niej oznaki podniecenie. Jej cipka nabrzmiała i widać było przeźroczysty śluz, który obfitymi pasmami zaczął spływać w kierunku odbytu a jakieś jego pasmo spadło nawet na rozłożoną pomiędzy nogami kartkę papieru. Dziewczyna nie mogła się powstrzymać i
co chwilę kompulsywnie się dotykała i przejeżdżała palcami po swojej szparce.
Nie powiem, że byłam obojętna. Też się napaliłam. Mój fiutek stał jak chyba nigdy w życiu i miałam nieoparte wrażenie, że jeszcze trochu a spuszczę się w spodnie. Całe szczęście , że Gabrysia skończyła. Zgolone włoski zsypała delikatnie do woreczka strunowego. Trochu się lepiły od śluzu ale to chyba tylko dodawało im wartości.
Myślałam, że to koniec zabawy ale wtedy Gabrysia wypaliła :
- Oj tam ! Nie udawaj ! Nie mamy ze Stefkiem tajemnic i wiem, że jesteś dziewczyną z penisem. Rozbieraj się Pawełku, bo muszę to zobaczyć. A w ogóle to jestem bardzo podniecona i chciałabym, abyś mi zrobił minetkę. Robiłeś już minetkę ? Jeśli nie to ja ci wszystko powiem, co i jak .

Miałam wielką ochotę zrobić Gabrysi minetkę, więc szybko zrzuciłam ciuszki, uwolniłam z majtek swojego koliberka i klęknęłam przy sofie pomiędzy jej nogami. Ona została w dotychczasowej pozycji , tylko dupkę przysunęła bliżej krawędzi sofy, aby był lepszy dostęp do jej cipki.
Gabrysia mnie instruowała i mówiła, czego sobie życzy. Robiłam, co chciała a w sumie nie miała wielkich wymagań. Wprawdzie nie miałam żadnego doświadczenia ale naoglądałam się minetek na filmikach w internecie. Wymagania Gabrysi były o wiele skromniejsze aniżeli to co widziałam w necie. Zsunęła paluszkami napletek łechtaczki i chciała, abym swoim mokrym, cieplutkim i delikatnym języczkiem dotykała żołędzia jej łechtaczki i nie przerywała niezależnie od tego, co będzie się działo. A działo się szybko i silnie. Gabrysia miała chyba ze trzy orgazmy pod rząd. Jej ciało trzęsło się wstrząsane drgawkami, cipka z podniecenia pracowicie otwierała się i zamykała a z buzi słuchać było skowyt.

Kiedy Gabrysia doszła do siebie, była bardzo zadowolona. Stwierdziła, że teraz trzeba zadbać o mnie, bo na pewno nigdy jeszcze nie włożyłam swojego fiuta kobiecie do środka i nie wiem, co się wtedy czuje. Co prawda, to prawda. Nieco przerażona małym rozmiarem mojego przyrodzenia Gabi sięgnęła najpierw do swojej bogatej kolekcji gadżetów erotycznych. Wyszukała silikonową nakładkę na fiutka z bolcem i z wypustkami. Po namyśle jednak zrezygnowała z tego pomysłu. Powiedziała, że jej byłoby fajnie ale moje doznania były bardzo słabe. Postanowiła, że moją krótkość nadrobimy figurą z jogi. Położyła się na plecach i złożone nogi zarzuciła ponad głową do tyłu tak aż palze stóp dotknęły podłogi. Miałam jej cipkę do dyspozycji i zaraz z tego skorzystałam. Ponieważ miała złożone nogi było bardzo ciaśniutko. Wystarczyło kilka minut i zalałem ją spermą. Doznanie było niesamowite. To był mój pierwszy raz w ren sposób. Kompletnie zaczęłam się już gubić w tym, czy jestem dziewczyną czy może jednak chłopakiem.

A na koniec wzięłyśmy razem kąpiel w znanej mi już wielkiej wannie z bąbelkami. Następnie Gabi ubrała mnie w swoje ciuszki i poszłyśmy razem na miasto. Gabi jako Gabi a jako Paulina dziewczyna jej brata. Przyznała mi się, że mnie ze Stefkiem wkręcili. Kiedy opowiedział jej o mnie, to koniecznie chciała mnie poznać ze wszystkimi szczegółami i dlatego to ona czekała w domu na moją wizytę a Stefek wyciągnął rodziców na zakupy, abyśmy mogły być same. W sumie to nie miałam nic przeciwko temu. Zastanawiałem się tylko, czy i kiedy przelecą mnie również rodzice Stefka względnie jego inni krewni i powinowaci.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Zimorodek

Nowicjusz
Stefek zatelefonował do mnie w niedzielę rano. Strasznie przepraszał i bardzo się kajał, że poprzedniego dnia wystawił mnie swojej siostrze Gabrysi. Szczerze mówiąc, to spędziłam w jej towarzystwie kilka przyjemnych chwil i wcale taka bardzo zła z tego powodu nie byłam. No ale Stefek musiał mnie długo błagać, abym mu wybaczyła.
Zaproponował, abyśmy o 14.00 spotkali się w mieszkaniu jego cioci. Powiedział, że ciocia pracuje w Niemczech jako opiekunka starszych osób a jemu zostawiła klucze od mieszkania, aby się nim opiekował i podlewał kwiatki. Punktualnie o 14.00 zadzwoniłam do drzwi. Oczywiście Stefek zaraz mi otworzył. Był strasznie napalony. W ramach przygotowań jeszcze przed moim przyjściem rozebrał się na golasa. Szybciutko zaciągnął mnie do sypialni. Zwróciłam uwagę, że na stole, komodzie i stoliku nocnym leżały porozrzucane różne gadżety erotyczne. W kącie stał drewniany przedmiot wyglądający zupełnie jak średniowieczne dyby a na środku pokoju pod sufitem wisiało coś, co przypominało huśtawkę.
Oj tam ! Oj tam ! Pomyślałam sobie, że ta ciocia to dziwna osoba i nie wiem kim się opiekuje ale raczej nie są to niepełnosprawni staruszkowie. Chociaż kto wie ?
Kiedy ja tak sobie myślałam, to Stefek pomagał mi się szybko rozbierać a potem zaproponował, abym dała się zakuć w dyby.
Oj nie ! Tylko nie dyby. Wtedy poprosił, abym zgodziła się na huśtawkę miłości. Ładnie mi się ta nazwa kojarzyła , to się nieopatrznie zgodziłam.
Za moment wisiałam jakiś metr nad ziemią, skierowana twarzą w stronę podłogi, w pozycji spadochroniarza, który spada w dół przed rozłożeniem spadochronu. W poziomie moje ciało utrzymywały dwa szerokie pasy - jeden pod piersiami a drugi na wysokości bioder. Na rękach na wysokości nadgarstków miałam założone zapinane na rzepy paski, które biegły w górę w taki sposób, że moje ręce były zadarte w górę i szeroko rozłożone. Dokładnie w taki sam sposób miałam umocowane nogi . Skutkiem tego moja dupka oraz genitalia były maksymalnie wyeksponowane.
Penis rozochoconego Stefka był już nieźle pobudzony. Stefek stanął przede mną od przodu i wsadził mi go do buzi a do potem złapał mnie za ramiona i zaczął mną miarowo kiwać do przodu i do tyłu a jego kutas wsuwał się w moje usta , aby potem się nich wycofać i tak w kółko. W miarę tej zabawy wkładał go coraz głębiej. Mnie się to też podobało. Jego fiut miał obłędny smak zapach a w ogóle byłam szczęśliwa, że mogę dać rozkosz mojemu ukochanemu Panu. Spuścił mi się do buzi a ja wszystko grzecznie połknęłam.
Potem chwilkę odpoczął a ja nadal wisiałam zmęczona i spocona na huśtawce. Ale mnie odpocząć nie było dane. Zobaczyłam, że Stefkowi znowu staje. Obrócił mnie w taki sposób , że teraz miał mnie od tyłu. Pieścił ręką moja genitalia, penisa i jądra a jak doszłam, to większość mojego nasienia złapał w dłoń. Nasmarował moją spermą mojego anusa i zaczął go masować i wtykać palce - najpierw jeden a potem dwa. Kiedy dziurka była już trwale otwarta złapał mnie za nogi i trochu nadział na swoje wielkie prącie a potem poprawił i wjechał do końca. Najpierw mnie to bolało a potem zaczęłam odczuwać ekstazę. Rżnąc mnie w tyłek robił mi masaż prostaty, co spowodowało, że kolejny raz się podnieciłam i spuściłam. Tego dnia na tym skończyliśmy sekscesy, bo na więcej nie mieliśmy już siły.
Od poniedziałku przed południem regularnie spotykaliśmy się w szkole jako grzeczni i wzorowi uczniowie, aby potem każdego wieczoru bzykać się w mieszkaniu cioci. Jednak rzecz mnie tylko martwiła. Dla mnie seks był ważny ale dużą rolę odgrywał pierwiastek romantyczny. No mówiąc po prostu byłam w Stefku zakochana. On jednak ani nigdy mnie nie pocałował ani nie powiedział , że mnie kocha. Jestem realistką. Traktował mnie jak erotyczny gadżet.

W połowie tygodnia niespodziewanie zatelefonowali do mojej mamy z zagranicznej kliniki. Doczekałam się i nadszedł mój czas na zabieg chirurgiczny, który miał już ze mnie na zawszę zrobić kobietę. Dali mamie i przede wszystkim mnie tydzień na podjęcie ostatecznej decyzji. Nie wahałam się ani chwili. Chciałam zostać kobietą. Mama to akceptowała już od dawna, więc nie robiła trudności.
Stefkowi nic o tym nie powiedziałam, bo nie chciałam niczego psuć. Czekało nas dość długie rozstanie przynajmniej na kilka tygodni.
W piątek w szkole czekałam, że Stefek powie do mnie, to co mówił ostatnio każdego dnia, że wieczorem spotkamy się w mieszkaniu cioci. Tym razem tego nie powiedział a kiedy ja zapytałam, czy spotkanie jest aktualne, to zaczął coś ściemniać i powiedział, że skontaktuje się ze mną telefonicznie.

Czekałam na jego telefon w piątek, czekałam w sobotę i w niedzielę rano. Nie odezwał się. Kiedy ja próbowałam telefonować, to nie odbierał a na sms-y nie odpisywał. Zresztą jego siostra Gabrysia robiła tak samo, bo z nią też próbowałam nawiązać kontakt, aby dowiedzieć się, co się dzieje.
W końcu w niedzielę nie wytrzymałam i wczesnym popołudniem poleciałam do mieszkania cioci Stefka. Stałam pod drzwiami i bałam się zadzwonić, bo przeczuwałam, że stało się coś złego. Bezwiednie nacisnęłam klamkę i drzwi się otwarły. Ktoś zapomniał je zamknąć. Od strony sypialni usłyszałam pojękiwania. Podeszłam tam cichutko i zerknęłam do środka. Byli tam Stefek i nasza klasowana koleżanka Monika. Była to piękna dziewczyna, która bardzo mi się podobała. Była potężna, wysoka, miała śliczną buzię, wielkie piersi i wielką pupę, może odrobinę nadwagi ale nie było tego widać przy jej 180 cm wzrostu. Nie robiła sobie w ogóle make-up ale wiedziała co robi. Jej delikatna cera nie potrzebowała zdobienia. Jej największą ozdobą były wspaniałe rude włosy sięgające aż za pupę. W swej naturalności była śliczna a przy tym miała dobry charakter i wszyscy ją lubili. Teraz bidusia , była zakuta w dyby w ich ekstremalnym wariancie. Nogi miała unieruchomione w poziomej dolnej desce a między nimi w mniejszych otworach tkwiły jej dłonie. Jej ciało było w głębokim skłonie a pupa była maksymalnie wypięta. Była to bardzo niewygodna pozycja dla niej ale świetna dla jej partnera. Stefek stał za nią, trzymał ją za biodra i posuwał, ile tylko miał siły. Ona jęczała. Nie wiem. czy z rozkoszy czy z bólu. Po jej ciele spływały strużki potu. Z cipki też płynęła niezła rzeka. Pasemka śluzu szkliły się na jej udach aż do kolan a niektóre skapywały na podłogę. Jej wspaniałe, wielkie cycki w zgodzie z prawem grawitacji były zwieszone w stronę podłogi i podskakiwały przy każdym pchnięciu Stefka w jej cipkę. Oni mnie nie wiedzieli. Dyskretnie wycofałam się i wyszłam z mieszkania. Było mi bardzo smutno. Pierwszy raz w życiu zostałam zdradzona.
W ciężkiej rozpaczy wracałam do domu. Po drodze naszła mnie myśl, że w dupie mam moją operację. Nie chcę już nigdy mieć z nikim do czynienia i mój znienawidzony przeze mnie penis może pozostać na swoim miejscu do końca mojego życia. Potem jednak zmieniałam zdanie. Niech mi utną jaja, z penisa zrobią pochwę, z żołędzia łechtaczkę a z worka mosznowego wargi sromowe. Wreszcie będę kobietą. Tego chcę .
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
Zimorodek Golasek - epizod pierwszy Opowiadania erotyczne 12

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry