czyli 'sloppy seconds'Chciał bym wyruchać cipkę w którą przed chwilą spuścił się inny facet, użyć jego spermy jako lubrykantu, czuć ten zapach spermy w połączeniu z zapachem cipki.
czyli 'sloppy seconds'Chciał bym wyruchać cipkę w którą przed chwilą spuścił się inny facet, użyć jego spermy jako lubrykantu, czuć ten zapach spermy w połączeniu z zapachem cipki.
Kochanie moge tryskac Ci w dupcie dowoli. Tyle ile uda mi się wyprodukowaćMi się marzy żeby mi tak ktoś trysnął obficie w dupce w takiej ilości żeby się nie chciało zmieścićciekawe czy to jest wogóle możliwe
Kochana. Ja chętnie wtedy wyliże Ci obie mokre dziurki.. dokładnie kazdy milimetr...Ja zawsze chciałam, żeby facet usiadł sobie wygodnie w fotelu, a ja, ubrana w czarne szpilki i czerwoną kabaretkę na całe ciało, wypinam się mocno dla niego, kręcę przed nim tyłeczkiem, zapraszam go paluszkiem, żeby dał mi mocnego klapsa, rozszerzam nóżki, i daję mu się zmacać i wysmyrać od tyłu po rozgrzanej cipeczce![]()
Wystarczyło nic nie pisaćMoja jest bardzo zboczona i pokręcona fantazja. Tu nie wypada opowiadać
Też chętnie bym się tak zabawiłChciałabym pójść na warsztaty shibari.
Żaden problem. Takie warsztaty są organizowane przez kluby BDSM w Warszawie, Wrocławiu i zdaje się w Katowicach. Wystarczy Chcieć, a nie tylko marzyćChciałabym pójść na warsztaty shibari.
Te warsztaty mają tyle wspólnego z prawdziwą sztuką Shibari co serwowanie gyocuro w czarkach ubrani w kimono a z piciem zielonej ekspresówki w kubku.Żaden problem. Takie warsztaty są organizowane przez kluby BDSM w Warszawie, Wrocławiu i zdaje się w Katowicach. Wystarczy Chcieć, a nie tylko marzyć
Ale sentencja. Wystarczy Chcieć, a nie tylko marzyć
A kojarzysz może, czy gdzieś są wogole jakieś warsztaty? Bo trochę interesuje się hojōjutsu i chciałem też nauczysz się shibari ale niestety niczego nie udaje mi się znaleźć.Chciałabym pójść na warsztaty shibari.
Prawdziwe a nie polegające tylko na związaniu sznurkiem.partnerki/partnera w obleśnym klubie, wstrętnym.sznurkiem, przez.ubranego w t shirt kolesia o zaniedbanych łapach, albo przez byłą tancerkę na rurze...... Nie dlatego to póki co marzenie i fantazja.A kojarzysz może, czy gdzieś są wogole jakieś warsztaty? Bo trochę interesuje się hojōjutsu i chciałem też nauczysz się shibari ale niestety niczego nie udaje mi się znaleźć.
Rozumiem, też żałuję. Mam kilka interesujących książek w tym temacie ale niestety teoria, teorią, a praktyka niestety jest dość skomplikowana. Ale ostatnio stawiam jakieś pierwsze kroki.Prawdziwe a nie polegające tylko na związaniu sznurkiem.partnerki/partnera w obleśnym klubie, wstrętnym.sznurkiem, przez.ubranego w t shirt kolesia o zaniedbanych łapach, albo przez byłą tancerkę na rurze...... Nie dlatego to póki co marzenie i fantazja.