A macie takie najdziksze fantazje, które o włos spełniliście, choć byliście przekonani, że to nigdy nie ma się prawa zdarzyć? Wiecie, coś w stylu: lubię o tym myśleć, ale nigdy tego nie zrobię. Po czym przychodzi dzień, w którym macie do tego okazję i nie decydujecie się.

