No właśnie problem w tym, że większość zakłada, że będzie cały czas cudownie. A tu trzeba wręcz założyć, że prędzej czy później zacznie przygasać, wygasać lub się psuć.Nie znam osobiście nikogo, kto na starcie sądzi, że nie będzie dobrze. Są tacy w ogóle?