Dziewczyna nagle odnawia seksu.

[Mielony]

Z moją dziewczyną układało się bardzo dobrze. Uprawialiśmy seks oboje czerpaliśmy z tego przyjemność aż pewnego dnia stwierdziła że pora to skończyć . Dziewczyna twierdzi, że musimy przestać zupełnie aż do ślubu ponieważ ona wieży w Boga i nie chcę schodzić z jego ścieżki. Dodatkowo argumentuje swoją decyzję tym, że skończyły jej się wymówki by to robić .
Tłumacze jej, że nie jest to dla mnie proste zwłaszcza że mój poprzedni związek rozpadł się z powodu braku seksu. Dostałem wolną rękę mogę się zgodzić na jej warunki albo z nią zerwać. Oboje mamy między 22 a 25 lat i choć ją kocham to nie mogę znieść myśli że swoje młode lata mam spędzić w celibacie.

 

[aldente]

Z moją dziewczyną układało się bardzo dobrze. Uprawialiśmy seks oboje czerpaliśmy z tego przyjemność aż pewnego dnia stwierdziła że pora to skończyć . Dziewczyna twierdzi, że musimy przestać zupełnie aż do ślubu ponieważ ona wieży w Boga i nie chcę schodzić z jego ścieżki. Dodatkowo argumentuje swoją decyzję tym, że skończyły jej się wymówki by to robić .
Tłumacze jej, że nie jest to dla mnie proste zwłaszcza że mój poprzedni związek rozpadł się z powodu braku seksu. Dostałem wolną rękę mogę się zgodzić na jej warunki albo z nią zerwać. Oboje mamy między 22 a 25 lat i choć ją kocham to nie mogę znieść myśli że swoje młode lata mam spędzić w celibacie.

Sory za szczerość stary, ale spieprzaj póki możesz, jeżeli ona chce Was pozbawić seksu ze względu na wyimaginowaną postać to zrywaj z nią, nawet nie gadaj, będzie z nią ciężko. Umawiałem się raz z taką co kochała bardziej papieża niż mnie i szybko się wymiksowałem.

 

[Indragor]

Jeśli to nagłe nawrócenie, jej odmowa ma rzeczywiście podłoże religijne, to skorzystaj z rady przedmówcy. Jej dewocja, co bardzo prawdopodobne, będzie się pogłębiać, a to może zmarnować ci kilka lat życia, a może, w skrajnym przypadku, całe życie. Możesz jeszcze spróbować namówić ją na wspólną wizytę u psychologa. Być może jej nagła odmowa ma inne podłoże, a "wiara w Boga" jest tylko zasłoną dymną.

 

[AgaAgnieszka]

Dodatkowo argumentuje swoją decyzję tym, że skończyły jej się wymówki by to robić

że co? miała wymówki żeby uprawiać seks?

Pytanie chyba pierwsze jakie mi się tu nasuwa to ile jeszcze do ślubu? bo może chodzi że np. jest miesiąc\dwa i to w formie przedślubnych przygotowań? (wiem głupota ale to by było wytłumaczalne) bo jakoś te lata młodzieńcze by raczej oznaczały ze to w ogóle nie wiadomo czy ślub będzie.

 

[Tynka]

Z moją dziewczyną układało się bardzo dobrze. Uprawialiśmy seks oboje czerpaliśmy z tego przyjemność aż pewnego dnia stwierdziła że pora to skończyć . Dziewczyna twierdzi, że musimy przestać zupełnie aż do ślubu ponieważ ona wieży w Boga i nie chcę schodzić z jego ścieżki. Dodatkowo argumentuje swoją decyzję tym, że skończyły jej się wymówki by to robić .
Tłumacze jej, że nie jest to dla mnie proste zwłaszcza że mój poprzedni związek rozpadł się z powodu braku seksu. Dostałem wolną rękę mogę się zgodzić na jej warunki albo z nią zerwać. Oboje mamy między 22 a 25 lat i choć ją kocham to nie mogę znieść myśli że swoje młode lata mam spędzić w celibacie.

Odnoszę wrażenie, że ty swoje młode lata chcesz spędzić na bzykaniu bez zobowiązań . Twoja dziewczyna ma odmienne zdanie i postawiła sprawę jasno - bzykanko będzie ale po ślubie. Ona po prostu oczekuje na to, abyś się jej oświadczył
A powoływanie się na względy religijne, to raczej zmyślony argument. Jakoś wcześniej "grzeszenie" z tobą jej nie przeszkadzało .

 

[Mielony]

Była bardzo wierzącą już jak ja poznałem. Miała ze mną swój pierwszy raz i teraz nagle uznała że zboczyła z prawidłowej ścieżki i chcę na nią wrócić . Pytałem się czy gdybym się jej oświadczył za tydzień i za 2 miesiącu bralibyśmy ślub to czy by się zgodziła... Powiedziała że nie bo musi skończyć studia . Zastanawiałem się czy nie chcę po prostu ze mną zerwać ale odpowiada, że nie. Ewentualny kompromis jaki wywalczyłem to to by wygaszać nasze życie seksualne powoli (tzn że z czasem rzadziej) aż nie przestaniemy w ogóle. Twierdzi że wiele jej znajomych które uprawiały seks z swoimi chłopakami ma problemy w związkach .

 

[AgaAgnieszka]

Ale skoro dopuszcza możliwość, że się rozstaniecie z tego powodu to raczej jej nie zależy. Choć znalezienie kompromisu (średni bo średni ale jest) to jakaś próba jest.

 

[Mielony]

że co? miała wymówki żeby uprawiać seks?

Pytanie chyba pierwsze jakie mi się tu nasuwa to ile jeszcze do ślubu? bo może chodzi że np. jest miesiąc\dwa i to w formie przedślubnych przygotowań? (wiem głupota ale to by było wytłumaczalne) bo jakoś te lata młodzieńcze by raczej oznaczały ze to w ogóle nie wiadomo czy ślub będzie.

Nie ma nawet zaręczyn. A jeśli chodzi o wymówki to były to tematy typu "dawno się nie widzieliśmy", "trzeba sprawdzić czy do siebie pasujemy"

Odnoszę wrażenie, że ty swoje młode lata chcesz spędzić na bzykaniu bez zobowiązań . Twoja dziewczyna ma odmienne zdanie i postawiła sprawę jasno - bzykanko będzie ale po ślubie. Ona po prostu oczekuje na to, abyś się jej oświadczył
A powoływanie się na względy religijne, to raczej zmyślony argument. Jakoś wcześniej "grzeszenie" z tobą jej nie przeszkadzało .

Cóż nie ukrywam że bzykanie bez zobowiązań było by super . Ale gdyby mi tylko na tym zależało to miałbym jakąś fwb i nie wchodziłby w związek. Zapytałem czy przyjęłaby oświadczyny ale powiedziała, że nie bo musi skończyć studia. Zostało jej 1.5 roku .

 

[Tynka]

Nie ma nawet zaręczyn. A jeśli chodzi o wymówki to były to tematy typu "dawno się nie widzieliśmy", "trzeba sprawdzić czy do siebie pasujemy"

Cóż nie ukrywam że bzykanie bez zobowiązań było by super . Ale gdyby mi tylko na tym zależało to miałbym jakąś fwb i nie wchodziłby w związek. Zapytałem czy przyjęłaby oświadczyny ale powiedziała, że nie bo musi skończyć studia. Zostało jej 1.5 roku .

Jeśli tak , to teoretycznie jest oczywiście możliwe, że dziewczyna stała się pobożna i chce przestrzegać "kobiecych cnót i wartości".
Mnie się jednak zdaje, że jej chodzi o coś innego. Szuka sposobu, aby z tobą zerwać. Chce to jednak tak zrobić, aby to była "twoja wina". Proponuje Ci seks dopiero po ślubie a ślub nie wcześniej niż za półtora roku. Zabawne

 

[AgaAgnieszka]

Nie ma nawet zaręczyn. A jeśli chodzi o wymówki to były to tematy typu "dawno się nie widzieliśmy", "trzeba sprawdzić czy do siebie pasujemy"

Rozumiem, że teraz widujecie się częściej? a może własnie nie pasuje jej seks z Tobą i stąd wymówka? A może seks dla niej to rutyna bo nie ma nic w nim ciekawego?

 

[Indragor]

To samo chciałem napisać, ale @Tynka mnie uprzedziła .Może po prostu chce się wymiksować ze związku, ale tak, by była to Twoja wina, a ona będzie miała czyste sumienie.

@AgaAgnieszka, ale czy wtedy stawiałaby wszystko na ostrzu noża? "Jak moje warunki ci nie odpowiadają, to możemy się rozstać". I każde idzie swoją drogą?

 

[Mielony]

Rozumiem, że teraz widujecie się częściej? a może własnie nie pasuje jej seks z Tobą i stąd wymówka? A może seks dla niej to rutyna bo nie ma nic w nim ciekawego?

Głupio mi by było teraz pisać jaki to ze mnie cudowny kochanek . Ale też mi to przyszło do głowy dla jasności powiem że 3 tygodnie temu sama chciała iść do łóżka a od 2 tygodni nagle ją bierze sumie . Nawet jeśli jej coś nie pasuje to nic nie mówiła ani wcześniej ani teraz chociaż pytałem .

 

[AgaAgnieszka]

@AgaAgnieszka, ale czy wtedy stawiałaby wszystko na ostrzu noża? "Jak moje warunki ci nie odpowiadają, to możemy się rozstać". I każde idzie swoją drogą?

Owszem stawianie na ostrzu noża jest co najmniej dziwne, jak dla mnie jej zwyczajnie nie zależy.

 

[sajjanin86]

To jest naprawde ciekawy temat, ale jak wspomnieli wcześniej - to wymówka aby zerwać z Tobą

 

[AgaAgnieszka]

Głupio mi by było teraz pisać jaki to ze mnie cudowny kochanek . Ale też mi to przyszło do głowy dla jasności powiem że 3 tygodnie temu sama chciała iść do łóżka a od 2 tygodni nagle ją bierze sumie . Nawet jeśli jej coś nie pasuje to nic nie mówiła ani wcześniej ani teraz chociaż pytałem .

Istnieje masę powodów dlaczego zmieniła zdanie. Choćby ktoś jej coś wmówił (nie wiemy czy jest łatwowierna), może coś się stało (jakaś przyjaciółka miała jakieś przejścia), zbliżyła się kościoła?. A może zwyczajnie boi się wpadki?
Tak czy tak lipa, bo ktoś jest ważniejszy niż Ty i to co czujesz czy potrzebujesz.

 

[NaWesoło]

Staram się nigdy nikomu nie dawać żadnych rad bo każdy żyje swoim życiem i to on ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje a nie kto inny. Mogę za to z czystym sumieniem powiedzieć że z moim bagażem doświadczeń związanych ze związkami spierdalałbym od niej czym prędzej i oby dalej.
Żeby to jaśniej przedstawić jesteś (autor) w sytuacji "dostosuj się do mojej decyzji albo spadaj". Gdzie w tym w wszystkim to jak tobie jest z tą decyzją jest poprostu bez znaczenia. To pierwsza kwestia.
Kolejna to pytanie czy dajmy na to za jakiś czas czy choćby po ślubie nie usłyszysz że seks tylko w dni niepłodne bo antykoncepcja jest grzechem i tylko wtedy poruchasz. W takiej sytuacji pewnie albo szukałbyś czegoś na boku lub częściej byś sypiał z własną ręką niż z żoną.
I ostatnia sprawa. Czy wyobrażasz sobie takie życie przez lata czy nawet do końca swych dni? Serio? Bo mi się wydaje że o ile nie jesteś totalną ofiarą to stać cię na coś lepszego ale to tylko moje zdanie.

 

[Tynka]

To jest naprawde ciekawy temat, ale jak wspomnieli wcześniej - to wymówka aby zerwać z Tobą

To ciekawy temat ale autor coś ściemnia. Na początku napisał, że zero seksu aż do ślubu . Potem, że wywalczył kompromis i seks póki co będzie choć w "mniejszym wymiarze".
Moim zdaniem o tym kompromisie powinien napisać już na początku a jemu się ta istotna okoliczność przypomniała po blisko czterech godzinach od rozpoczęcia tematu.
Życzę wszystkim przyjemnej dyskusji ale ja się wymiksowywuję.
Pa !

 

[Mielony]

To ciekawy temat ale autor coś ściemnia. Na początku napisał, że zero seksu aż do ślubu . Potem, że wywalczył kompromis i seks będzie ale w mniejszym wymiarze.
Moim zdaniem o tym kompromisie powinien napisać już na początku a jemu się ta istotna okoliczność przypomniała po blisko czterech godzinach od rozpoczęcia tematu.
Życzę wszystkim dalszej przyjemnej dyskusji ale ja się wymiksowywuję.
Pa !

Po prostu ciężko naraz opisać tak dziwna sytuację . Ale dzięki za odpowiedzi. Tylko dodam że bez sensu by było tworzyć konto na forum którego się w ogóle nie zna tylko po to by trolować .

 

[Mielony]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Nie spodziewałem się że myślisz obcych osób tak bardzo będą się pokrywać z moimi . Szczerze mówiąc miałem nadzieję że tak nie będzie . Ale cóż takie życie...

 

[NaWesoło]

Niby wiek niema znaczenia ale jesteś przed 30 i masz jeszcze sporo czasu żeby się wiązać na stałe. Życie i związki nigdy nie są idealne i nie jest to sielanka ale wydaje mi się że jeżeli masz na coś poświęcić lata to lepiej próbować gdy naprawdę jest to tego warte. Sam straciłem sporo lat na coś co teraz po latach wydaje mi się że od początku było skazane na porażkę i drugi raz bym się w to nie bawił.