Tylko zabawic? Czlowieku, tutaj chodzi o dorobienie kolesiowi rogow.
ONA chce zdradzic chlopaka, nie Twoja wina, ze chce to zrobic z Toba, wiec jestes czysty - tak? Bzdura, odpowiadasz za to tak samo jak Ona. Pozwalasz Jej na to. Dajesz Jej pretekst... To, ze ona "chce" mozna zmienic. Ale kiedy to, czego Ona chce, sie naprawde wydarzy, bedzie juz za pozno na zmiany. Fantazjuja praktycznie wszyscy i wszystko jest ok, dopoki pewne rzeczy pozostaja w sferze wyobrazni.
Zamiast sprobowac przekonac ta dziewczyne o tym, ze najpierw powinna porozmawiac ze swoim obecnym chlopakiem, powiedziec Mu co i jak, sprobowac wytlumaczyc, lepiej korzystac poki ma ochote? Co Cie obchodzi jak Ona sie bedzie potem czula, jak On sie bedzie czul, prawda? Przeciez Ty jestes czysty...
A moze nie bedzie tej trzeciej osoby? Moze wystarczy z dziewczyna porozmawiac i przekonac Ja, ze to nie jest w porzadku? Ze skoro nie chce juz z Nim byc, to niech najpierw Mu o tym powie, a potem niech robi co chce? Zwiazanie sie z kims, bycie z kims, zobowiazuje. Zobowiazuje przede wszystkim do szczerosci. I - przy okazji - do zaufania. Nie mozesz przeszukiwac torebki swojej dziewczyny, zakladac Jej podsluchow, zlecac sledzenia Jej. Czym Ona jest? Produktem mlecznym, zeby sprawdzac jej atesty? To jest czlowiek... o tyle lepszy od Ciebie, ze zdobyla sie na pelne zaufanie Tobie, bez prob i podsluchow - tak, zebys wiedzial, ze wierzy w Twoje dobre intencje i w to, ze nigdy bys Jej nie skrzywdzil. A Ciebie nie stac nawet na to... musisz sie wiele nauczyc.
Przez takich jak Ty rozpadaja sie zwiazki, bo wykorzystujecie to, ze dziewczyna ma dola, jest podlamana, pijana, lub na haju... Slabosci przezywa kazdy. Kazdy miewa chwile zwatpien... ale to nie daje innym prawa do "korzystania" z tego.
Wymazales posta... a bylo tam cos o testowaniu nie kolezanki, ale wlasnej dziewczyny - czyli osoby, z ktora juz jestes. Tak zamierzasz Ja sprawdzac cale zycie? Podsylac kolegow, raz na 12 m-cy i - po udanym tescie - przybijac pieczatke "dopuszczona do zwiazku"?
Nie potrafisz Jej zaufac, to sie z Nia nie wiaz. Bo krzywdzisz w ten sposob kogos, kto moze na to wcale nie zaslugiwac. [/b]