Do kobiet o orgazm

[Trebke]

Pytanie do kobiet lub także do mężczyzn.
Orgazm, jaki macie dziewczyny orgazm, taki jak zazwyczaj na filmach xxx gdzie tryskaja aktorki jakby sikaly czy taki mniej widoczny to chyba nazywa się orgazm wewnętrzny.

Moja żona nigdy nie miała takiego jak na filmach, nie wiem czy to normalne bo z filmami to różnie przecież (może rzeczywiście sikaja) czy poprostu za mało ja się staram.
Jak się pytam czy doszła mówi że tak.
Co prawda czuje takie ściskanie w pochwie to chyba w tedy, żona dochodzi.

Z góry dzięki za odpowiedzi.

 

[kaami]

To o czym piszesz to squirt nie sikanie, masa kobiet tego nie doświadcza i jest to całkowicie normalne.

Jeżeli bardzo chcesz doprowadzić żonę do takiego stanu to najprościej będzie jak po włożeniu palców do pochwy będziesz wykonywał palcami gest jakbyś chciał ją zawołać. Na przedniej ściance pochwy wyczujesz takie jakby chropowate miejsce i to należy pieścić.

Wskazówka: ruszaj samymi palcami, a nie całą ręką. No i najważniejsze, obserwuj żonę czy w ogóle jej się to podoba, próbuj lżej, mocniej, na pewno zauważysz kiedy jest jej najprzyjemniej.

Osobiście mogę przyznać, że to bardzo przyjemne doznania, ale raczej nie są to wytryski na 2 metry jak to jest pokazywane na filmach.

 

[Trebke]

Dzięki za radę, koniecznie tą "metodę" muszę wypróbować. Dotąd tak nie robiłem, jedynie jakiś paluszek zagladnął, a to dlatego, że głównie skupialem się na lachteczce, ponieważ myślałem aby kobieta osiągnęła wytrysk (jak na filmach) to to wszystko bierze się właśnie z lachteczki, przecież z tego narządu "wystrzeliwuje" (o ile tak można napisać)

 

[kaami]

Nie strzela z łechtaczki tylko z cewki moczowej, ale nie jest to mocz.

Jeszcze jedna ważna rzecz, kobieta musi być zrelaksowana, nie zaczynaj od razu tylko najpierw porządnie ją rozgrzej.

Żona pewnie będzie odczuwać, że chce oddać mocz, ale spokojnie, to nie będzie to. Płyny wydzielane podczas squirtu są bezwonne i raczej nie mają żadnego smaku.

Najlepiej będzie jak porozmawiasz z żoną że chciałbyś czegoś takiego spróbować i żeby nie przejmowała się jak będzie odczuwać, że chce jej się siku, inaczej pewnie zaciśnie mięśnie kegla tak jakby chciała wstrzymać strumień i nic z tego nie będzie.

Powodzenia!

 

[Trebke]

Kurde, przednia ściana pochwy to ta jak wkładam członka to ją mam na samym końcu, gdy czuje ze mój rzołądź tak jakby spotkał przeszkodę?
Czy lub przednia ściana to ta na górze, gdy członek jest w środku to to co mam nad penisem.

Wiem głupie trochę ale inaczej nie potrafię określić o to o co mi chodzi..

 

[kaami]

To ta jakbyś włożył palce do pochwy i chciał pieścić łechtaczkę od tyłu i w zasadzie tak trzeba robić, z tym że ruszać samymi palcami, a nie całą ręką

 

[retnu]

To o czym piszesz to squirt nie sikanie, masa kobiet tego nie doświadcza i jest to całkowicie normalne.

Moim zdaniem właśnie na tym należy się skupić, bo produkcja porno obliczona jest tylko na fascynacje efektem/efektami, a nigdy nie na rzetelnym przekazie.
Z własnego doświadczenia: jest cholernie mało kobiet doświadczających squirt.
A czy można się tego nauczyć?
Moim zdaniem, nie.
.

 

[kaami]

Ja uważam, że wiele kobiet nawet nie ma świadomości, że mogły by doświadczyć czegoś takiego albo zbyt intensywnie o tym myślą, chcą tego dokonać za wszelką cenę, a im się nie udaje. Kluczem do squirta jest wyluzowanie i odpowiednia technika.

Dwa przykłady z doświadczenia:

1. Koleżanka, która nigdy nie sądziła, że będzie w stanie osiągnąć taki orgazm wyluzowana kilkoma piwami szczytowała tak kilka razy, byłam przy tym więc nie jest to zmyślona historia .

2. Mój partner bardzo lubi jak squirtuję, ale dąży do tego za wszelką cenę i przestaje ruszać tylko palcami, a zaczyna całą ręką bo jest nakręcony, a ja przez to jestem wybita z rytmu i nie mogę się już w odpowiedni sposób wyluzować.

A co do filmów porno, no cóż, większość jest strasznie przereklamowane. Jak widzę te wytryski na kilka metrów i trzęsienie się jak po porażeniu prądem to mimowolnie się uśmiecham z politowaniem, dlatego omijam 'profesjonalne' nagrania.

 

[Kataryna]

Jest tak że ze mnie kapie ale nie wygląda to tak spektakularnie jak na filmach porno.

 

[nomitabe]

Jest tak że ze mnie kapie ale nie wygląda to tak spektakularnie jak na filmach porno.

grunt, że kapie

 

[nomitabe]

Ja uważam, że wiele kobiet nawet nie ma świadomości, że mogły by doświadczyć czegoś takiego albo zbyt intensywnie o tym myślą, chcą tego dokonać za wszelką cenę, a im się nie udaje. Kluczem do squirta jest wyluzowanie i odpowiednia technika.

Dwa przykłady z doświadczenia:

1. Koleżanka, która nigdy nie sądziła, że będzie w stanie osiągnąć taki orgazm wyluzowana kilkoma piwami szczytowała tak kilka razy, byłam przy tym więc nie jest to zmyślona historia .

2. Mój partner bardzo lubi jak squirtuję, ale dąży do tego za wszelką cenę i przestaje ruszać tylko palcami, a zaczyna całą ręką bo jest nakręcony, a ja przez to jestem wybita z rytmu i nie mogę się już w odpowiedni sposób wyluzować.

A co do filmów porno, no cóż, większość jest strasznie przereklamowane. Jak widzę te wytryski na kilka metrów i trzęsienie się jak po porażeniu prądem to mimowolnie się uśmiecham z politowaniem, dlatego omijam 'profesjonalne' nagrania.

w pełni sie z Tobą zgadzam

 

[retnu]

... 1. Koleżanka, która nigdy nie sądziła, że będzie w stanie osiągnąć taki orgazm wyluzowana kilkoma piwami szczytowała tak kilka razy, byłam przy tym więc nie jest to zmyślona historia ...

Czasami jest to tylko kwestia wyluzowania, a czasami chodzi o zaufanie do faceta, ponieważ mokry orgazm nie zawsze jest postrzegany w kategoriach piękna.

 

[kaami]

Dlatego o wszystkim trzeba z partnerem rozmawiać. Jeżeli obie strony chcą tego samego to pozostaje tylko wypracować odpowiednią technikę.

 

[retnu]

Rozmawiać z partnerem, partnerka?
Marzenie ściętej głowy!
My Polacy nie potrafimy rozmawiać, my Polacy nie potrafimy szanować rozmówcy, my Polacy uznajemy tylko własne zdanie, bo, za Duchem: moja racja jest najmojsza.
Nie napisze, ze jestesmy kombinatorami w tym jak wykiwać rozmówcę, żeby spaść na cztery łapy w granicach IQ70, ale czasami tak właśnie myślę.
A Ty piszesz o rozmowie...
Nie musisz mi wierzyć, ale kiedy założysz temat o znaczeniu rozmowy w związku, sam się przekonasz.

 

[Trebke]

Myślę że to nie rozmowa z partnerem, bo ja z żoną często rozmawiamy o sex-ie, czego chcielibyśmy spróbować itp.

Nawet tak się złożyło, że lubimy tak naprawdę te same rzeczy w łóżku, a pamiętam jak nie wiedziałem jak jej się zapytac/zaproponować rimming, nie no teraz sam się wprowadziłem kozi róg bo ja do tej pory jej tego nie powiedziałem, sama się domyslila



No więc, chyba jest coś w tym że my polacy nie potrafimy rozmawiać.

A dlaczego nie potrafimy rozmawiać o sprawach Łóżkowych a to dlatego że nasza wiedza leży, myślimy że to co chcielibyśmy spróbować jest czymś nie normalnym, jest naszym chorym pragnieniem i wstydzimy się o tym porozmawiać/powiedzieć,



Mi np. nikt nie powiedział jak w pełni zadowolić kobietę, sam musiałem wszystkiego się dowiadywać i okazało się że filmy porno to nie jest rzetelna skarbnica wiedzy, a skad młodzi czerpią wszystkie informacje, właśnie z tych filmów.

 

[retnu]

....bo ja do tej pory jej tego nie powiedziałem, sama się domyslila ...

Plusisko dla Ciebie, bo jednak dałeś jej punkty zaczepienia.

 

[kaami]

Nie musisz mi wierzyć, ale kiedy założysz temat o znaczeniu rozmowy w związku, sam się przekonasz.

Wydaje mi się, że akurat takiego tematu nie założę chociaż nigdy nic nie wiadomo. Jeżeli jest coś czego chciałabym spróbować to mówię o tym otwarcie, jak odmówi to trudno, ale przynajmniej próbowałam, a nie na zasadzie 'a może się do myśli'

 

[retnu]

Choć nie jestem ekspertem powiem, ze mało która odmówi "ekstra fikołków" ponieważ jest to tylko kwestia umiejętności prowadzenia rozmowy w odpowiednim czasie i miejscu. Rozmowy, a nigdy nie przemowy.
Mówiąc o rozmowie mam na myśli komunikacje werbalna i niewerbalna - podstawę każdego związku.

 

[kaami]

'Mało która' - nie jestem w związku z kobietą tylko mężczyzną, to że pisałam o koleżance nie oznacza, że jestem płci męskiej.

Poza tym szanuję to, że partner czegoś spróbować nie chce, może potrzebuje przemyśleć na spokojnie, może coś go brzydzi, wszystko rozumiem, nie jestem natarczywa, bo sama nie lubię być do czegoś zmuszana.

Oprócz rozmowy uważam, że wzajemny szacunek i zaufanie są fundamentem związku.

 

[Rene93]

Ja uważam, że wiele kobiet nawet nie ma świadomości, że mogły by doświadczyć czegoś takiego albo zbyt intensywnie o tym myślą, chcą tego dokonać za wszelką cenę, a im się nie udaje. Kluczem do squirta jest wyluzowanie i odpowiednia technika.

Myślę, że masz rację. Może squirtu nigdy nie miałam ale przez wiele lat uważałam że mój orgazm jest osiągalny tylko poprzez pieszczenie łechtaczki i tak jak piszesz było to w mojej głowie. Taka jest i już tak zostanie - myślałam.Jednak się myliłam , to tak jakby osiągnąć inny wymiar doznań . Odpowiednia atmosfera, podniecenie i dać ponieść się chwili...