Raz jeszcze - dlaczego w Internecie nie można szukać według zainteresowań?
Nawet w Tinderze można zaznaczać co człowieka interesuje. Jak widzę np disco polo to uciekam od razu.
Możesz szukać wg zainteresowań. Dziewczyny, które interesują się muzyką, po prostu słuchają radia w pracy.
Te które interesują się samochodami, lubią być wożone i oglądać "ładne furki", a uprawiające sport, lubią iść na siłownie by zaspokoić swoją potrzebę atencji. Tak, generalizuję w tym miejscu. Z moich doświadczeń... trudno jest spotkać na Tinderze dziewczynę, która się czymś na poważnie pasjonuje, przy okazji jeszcze Ciebie "zmaczuje" i mieszka w rozsądnej odległości od Ciebie. Szczęście do takiej dziewczyny na Tinderze miałem raz, lecz jak się okazało po kilku latach... priorytety życiowe nam się rozjechały z racji "kończącego się u niej czasu". I dlaczego podaję taki przykład? Bo trochę siedziałem na Tinderze jako ja, a trochę jako fake profile facetów-oblechów, facetów-ciach i różnych kobiet, by przeanalizować jak działa ichniejszy algorytm - pisałem już o tym kiedyś. Serwisowi nie chodzi o to byś kogoś znalazł, chodzi o to byś się frustrował, szukał, szukał, oglądał reklamy i najlepiej kupował premiumy.
Ja próbuję dowiedzieć się co jest złego w poznawaniu ludzi poprzez internet. BO napisałeś jakąś bzdurę i nie potrafisz tego uzasadnić.
Częściowo odpowiedź masz wyżej. Ponadto, poznając kogoś (na potrzeby tego wywodu, zakładam, że jesteś hetero) przez internet nie poznajesz kobiety. Poznajesz to co ta kobieta chce Ci opowiedzieć o sobie, najczęściej bez pokazywania swoich wad lub przymykając oko na niektóre negatywne aspekty. Budujesz w ten sposób przez jakiś czas idealny obraz tej kobiety w swojej głowie. Następnie dochodzi do spotkania, na nim dowiadujesz się, że to zdjęcie z profilu jednak celowo było dobrze skadrowane, ma jakieś cechy które Ci przeszkadzają, dodatkowo dużo trudniej się z nią rozmawia na żywo niż pisało. Oczywiście w tym miejscu nie mówię tylko o kobietach. Patrząc na doświadczenia jednej znajomej, gość "nie wziął portfela" i ona zapłaciła za całą randkę, dodatkowo okazał się totalną życiową "cipą", mimo, że na zdjęciach wyglądał na bardzo męskiego.
Idąc dalej, dużo lepiej wyczuwamy vibe z drugą osobą, współdziałając z nią.
Czy to wspólnie pływając na żaglach, jeżdżąc na rowerach czy nawet grając na PS4 w "Overcooked 2".
Swoją drogą, ta gra powinna być obowiązkowa dla każdej pary. Jeśli nie zabiją się grając w nią, to mają szansę na całkiem udany związek.
Tak zapytam - po ki chuj tu jesteś? Też nie masz żadnych zainteresowań? Czy tylko seks Cię interesuje?
Widać, nie przygotowałeś się, bo pisałem o tym jakiś czas temu w dedykowanym wątku. Jestem tutaj, ponieważ lubię poznawać ludzi, dyskutować z nimi, nie raz taką dyskusję na argumenty traktuję jak partyjkę szachów. Ponadto piszę tutaj z całkiem już sporą grupą kobiet i mężczyzn na priv o różnych tematach. Do tego kilka osób miałem okazję poznać na żywo. I nie, nie szukam tutaj związku, ani seksu, a jedynie fajnie jest poznać ludzi z którymi mamy wspólne nieseksualne zainteresowania, a zarazem możemy powymieniać się przemyśleniami z zakresu seksu bez podtekstów czy fizycznych interakcji. O sposobach w jaki poznaję kobiety, również założyłem osobny temat, lecz jak większość... zszedł na dziwki...