• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Dlaczego kochamy się po ciemku?

Dlaczego kochamy się po ciemku:


  • Total voters
    46

Vikingus

Seks Praktykant
W moim przypadku również nie ma odstępstwa od reguły. Obydwoje lubimy patrzeć, ale zdarzyło sie kilka razy robić to w totalnej ciemności, gdzie działały tylko zmysły dotyku i zapachu. Jest to napewno ciekawe doświadczenie i bardzo erogenne z niewielką nutką zaskoczenia. I potwierdzam, że w takiej chwili jakieś kadzidelko było by wskazane. Jedne co mogę dodać zapuszczynie jakieś muzyki zupełnie zmienia zabawę i otrzymamy zupełnie inne doznania. W ciszy natomiast nasze oddechy i jęki przerywają totalną ciszę w ciemności jak brzytwa.
 
Kobieta

Ada_L_87

Biegły Uwodziciel
Po ciemku jest nieźle, jeśli stawia się na wszystkie zmysły poza wzrokiem - nie do końca wiem, co się za moment wydarzy i to faktycznie rozpala do czerwoności... Jednak chyba bliżej mi do wzrokowców. Nie potrzebuję mocnego światła, wystarczy mi nawet lekki półmrok, ponieważ lubię patrzeć mu w oczy, obserwować to, co się dzieje i oglądać ten taniec dwóch ciał, dostrzegać detale, widzieć ten obraz rozkoszy majulący się na jego twarzy... Taki widok nie ma sobie równych 🩵
 
Mężczyzna

WhySoSerious?

Biegły Uwodziciel
Współżycie w półmroku jest świetne, tak samo jak oglądanie filmu najlepiej na sali kinowej. Światło daje za duże rozproszenie i osobiście w nocy lepszy jest półmrok(świecie i inne wiele osób o tym napisało już). A poza tym seks... przecież od samego rana jest już światło dzienne. :D
 
Kobieta

gvbiiysl

Cichy Podglądacz
Uwielbiam sie piescic, przy dobrym swietle tak aby facet dostrzegl kazdy centymetr mojego kobiecego ciala, lecz kochanie sie po ciemku ma cudowny klimat 😁
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry