Bycie singielka nie oznacza, ze ktoś sobie życia nie ułożył. Pocpoprzednim związku wole być sama niż z kimś toksycznym. Nie spieszy mi się do związkuJeśli mężczyźni i kobiety nie mogą sobie ułożyć życia i cierpią.. to tak.
Bycie singielka nie oznacza, ze ktoś sobie życia nie ułożył. Pocpoprzednim związku wole być sama niż z kimś toksycznym. Nie spieszy mi się do związkuJeśli mężczyźni i kobiety nie mogą sobie ułożyć życia i cierpią.. to tak.
Jasne że nie zawsze tak jest. Ale często jest to jedynie racjonalizacja wyparcia potrzeby bliskości.Bycie singielka nie oznacza, ze ktoś sobie życia nie ułożył. Pocpoprzednim związku wole być sama niż z kimś toksycznym. Nie spieszy mi się do związku
Potrzebę bliskości można zaspokajać na różne sposoby, a o seks tez nie trzeba się martwić bo jest na wyciągnięcie ręki.A do łobuzów mam słabość nic na to nie poradzę. Lubię ten typJasne że nie zawsze tak jest. Ale często jest to jedynie racjonalizacja wyparcia potrzeby bliskości.
Mężczyźni często wolą seksbomby do zabawy, nie do stałej relacji. Słodkie, niewinne do małżeństwa i założenia rodziny. To jest syndrom madonny i ladacznicy. Z kolei kobiety lubią się wyszumieć za mlodu a później szukają cichego i spokojnego mężczyznę do stałej relacji. Nazywa się to syndrom rycerza i rozpustnika.Zaczyna nam się tu robić jakaś wojna pułci. A nie o to chodzi.
Niektore kobiety lubią bedboy, niektóre synków do opieki, niektóre jeszcze inny typ...
A mężczyźni czasami wolą wyzwolone sexbomby, a niekiedy słodkie, niwinne kobiety.
I nie ma co o to mieć do siebie pretensji![]()
Ładnie ujęte. Jestem zdania, że każdy wiek ma swoje prawa. Dorastamy, zmieniamy się, zmieniają się nasze potrzeby i priorytety. Każdy z nasz jest inny, ma inne wzorce i potrzeby, różnorodność. To jest piękne.Mężczyźni często wolą seksbomby do zabawy, nie do stałej relacji. Słodkie, niewinne do małżeństwa i założenia rodziny. To jest syndrom madonny i ladacznicy. Z kolei kobiety lubią się wyszumieć za mlodu a później szukają cichego i spokojnego mężczyznę do stałej relacji. Nazywa się to syndrom rycerza i rozpustnika.
Jak mawiała moja babcia, "każda potwora, znajdzje swego amatora".Jeśli mężczyźni i kobiety nie mogą sobie ułożyć życia i cierpią.. to tak.
Wiesz, to jest poprostu hipokryzja zarówno jednej jak i drugiej płci. Nie wiem czy to takie ładne ale co do reszty zgadzam się z TobąŁadnie ujęte. Jestem zdania, że każdy wiek ma swoje prawa. Dorastamy, zmieniamy się, zmieniają się nasze potrzeby i priorytety. Każdy z nasz jest inny, ma inne wzorce i potrzeby, różnorodność. To jest piękne.
A po drugie nie od dziś uważam,że to kobiety rządzą światem a nie to jak się nam mężczyznom wydaję, że to my.Ja osobiście uważam, że to aplikację randkowe zepsuły ludzi tam rządzi algorytm a nie prawdziwe życie swojego przyszłego partnera czy partnerkę można poznać dosłownie wszędzie czy to w pracy w kościele w supermarkecie.
Nie ma w odpowiedziach gotowej emotki uśmiechu, więc dałem tę. Piękny post(polująca Zalotka)Pomyślałam jeszcze, ze jest jakaś satysfakcja w tym że się „oswoi” takiego łobuza i zdobędzie dla siebie. Trochę jak polowanie na dzikie zwierze![]()
Moje ostatnie dzikie zwierze ugryzło mnie w tyłekNie ma w odpowiedziach gotowej emotki uśmiechu, więc dałem tę. Piękny post(polująca Zalotka)![]()
Dokładnie. Tylko powiedz o tym głośno to wielu zarzuci ci pogwałcenie wolności. Jeśli chcesz sprawdzić kogo najbardziej zepsuły aplikacje, posłuchaj czyjej krytyki ofiarą padniesz.Ja osobiście uważam, że to aplikację randkowe zepsuły ludzi tam rządzi algorytm a nie prawdziwe życie swojego przyszłego partnera czy partnerkę można poznać dosłownie wszędzie czy to w pracy w kościele w supermarkecie.
... w Białorusi i w Ukrainie.Ja osobiście uważam, że to aplikację randkowe zepsuły ludzi tam rządzi algorytm a nie prawdziwe życie swojego przyszłego partnera czy partnerkę można poznać dosłownie wszędzie czy to w pracy w kościele w supermarkecie.
W Warszawie imigranci z Afryki wydają się być pokorni nawet w porównaniu do Polaków. Na tle imigrantów ze wschodu (z Białorusi, Ukrainy, Gruzji, Tadżykistanu) imigranci z Afryki nie wydają się być badboyami.Niepodważalna pewność siebie, charakter, to facet przy którym nie wiesz co się wydarzy za chwilę. Tacy są według mnie obecnie(w większości) imigranci z Afryki.
Niestety, zgadzam się. Aplikacje randkowe, ale i media społecznościowe zamiast zbliżyć ludzi to ich uwięziły. Algorytmy, wyidealizowane ciała i osobowości, sex na wyciągnięcie ręki, a prawdziwych, trwałych relacji coraz mniej.Ja osobiście uważam, że to aplikację randkowe zepsuły ludzi tam rządzi algorytm a nie prawdziwe życie swojego przyszłego partnera czy partnerkę można poznać dosłownie wszędzie czy to w pracy w kościele w supermarkecie.
No cóż, nie należy oczekiwać, że będzie wielu chętnych na stałe związki w obecnych czasach, gdy kobiety chcą mieć i mają wielu partnerów seksualnych. Niemniej śmiało można poszukać kandydata na kukolda tu, na sexforum. Chętnych nie brakuje.Niestety, zgadzam się. Aplikacje randkowe, ale i media społecznościowe zamiast zbliżyć ludzi to ich uwięziły. Algorytmy, wyidealizowane ciała i osobowości, sex na wyciągnięcie ręki, a prawdziwych, trwałych relacji coraz mniej.
A to tylko kobiety mają wielu partnerów seksualnych? Mężczyźni od zawsze słyną z poligamii, jednej partnerki seksualnej i to oczywiście wyłącznie po ślubieNo cóż, nie należy oczekiwać, że będzie wielu chętnych na stałe związki w obecnych czasach, gdy kobiety chcą mieć i mają wielu partnerów seksualnych. Niemniej śmiało można poszukać kandydata na kukolda tu, na sexforum. Chętnych nie brakuje.![]()