Widzę podobieństwa w uzasadnieniu twoich obserwacjiNie rozumiem tej analogii w tym momencie. Możesz to wyjaśnić?
Ja nigdy nie twierdziłem, że zjawiska, do których się odnoszę, dotyczą wszystkich mężczyzn czy wszystkich kobiet.
Stawiam pytania i hipotezy, czasem oparte na intuicji, a czasem na własnych doświadczeniach i obserwacjach.
Rozumiem i traktuję temat z przymrużeniem oka, ale bywając kiedyś na innych forach widzę dużo podobieństw.

