Ja, zawsze lubię rozmawiać z mężczyznami na telefonicznych infoliniach. Bardzo działa na mnie męski głos. Uwielbiam w trakcie rozmowy wyobrażać sobie, jak wygląda, ile ma lat. Jeśli ma do tego poczucie humoru, to umiejętnie przeciągam rozmowę.
Parę lat temu, pracowałam w firmie, która miała swoje bliźniacze filie, w różnych zakątkach naszego kraju i bardzo często byłam zmuszona rozmawiać przez telefon z pewnym facetem, pracującym w tej samej firmie, tyle że w innym mieście. Czysto zawodowo. Pełen profesjonalizm.
Gościu miał taki głos, że dech w piersi zapierało, a nogi robiły mi się jak z waty.
Wiedziałam tylko, jak ma na imię.
Rok później spotkaliśmy się służbowo na targach specjalistycznych.
Właściciel cudownego, seksownego głosu, okazał się być chudziutkim, niziutkim, siwym starszym panem sięgającym mi do ramienia.