Czy zawód ma znaczenie??

[Shakalaka]

Ja, zawsze lubię rozmawiać z mężczyznami na telefonicznych infoliniach. Bardzo działa na mnie męski głos. Uwielbiam w trakcie rozmowy wyobrażać sobie, jak wygląda, ile ma lat. Jeśli ma do tego poczucie humoru, to umiejętnie przeciągam rozmowę.

Parę lat temu, pracowałam w firmie, która miała swoje bliźniacze filie, w różnych zakątkach naszego kraju i bardzo często byłam zmuszona rozmawiać przez telefon z pewnym facetem, pracującym w tej samej firmie, tyle że w innym mieście. Czysto zawodowo. Pełen profesjonalizm.
Gościu miał taki głos, że dech w piersi zapierało, a nogi robiły mi się jak z waty.
Wiedziałam tylko, jak ma na imię.
Rok później spotkaliśmy się służbowo na targach specjalistycznych.
Właściciel cudownego, seksownego głosu, okazał się być chudziutkim, niziutkim, siwym starszym panem sięgającym mi do ramienia.

Tego zakończenia to się kompletnie nie spodziewałam

Też miałam takich partnerów biznesowych, czasem lepiej jak jednak nie włączą kamerek na spotkaniach. Po co niszczyć przepiękną fantazję.

Jeszcze gorzej, jak jedziesz w delegację do innego oddziału firmy i poznajesz tam dwunożne spełnienie Twoich marzeń, które jest tam kierownikiem

 

[Saanvi]

Jeszcze gorzej, jak jedziesz w delegację do innego oddziału firmy i poznajesz tam dwunożne spełnienie Twoich marzeń, które jest tam kierownikiem

Dziewczyno, na wyjeździe integracyjnym poznałam w jacuzzi takie ciacho z takim głosem, że nie mogę się skupić jak go widzę. A teraz się okazuje, że musimy współpracować. Dobrze, że zdalnie. Ale mój profesjonalizm bierze w łeb ilekroć on chce się spotkać i pogadać

 

[Shakalaka]

Dziewczyno, na wyjeździe integracyjnym poznałam w jacuzzi takie ciacho z takim głosem, że nie mogę się skupić jak go widzę.

Kurde, a w mojej firmie tylko zniżkę na wache dali 🫤

A teraz się okazuje, że musimy współpracować. Dobrze, że zdalnie. Ale mój profesjonalizm bierze w łeb ilekroć on chce się spotkać i pogadać

Jeśli pracujecie w odległości większej, niż 100km od siebie to poluzowałabym zasadę że nie sra się we własne gniazdo. XDDDDD

 

[Saanvi]

Kurde, a w mojej firmie tylko zniżkę na wache dali 🫤

Jeśli pracujecie w odległości większej, niż 100km od siebie to poluzowałabym zasadę że nie sra się we własne gniazdo. XDDDDD

Owszem, jesteśmy w innych miastach i innych firmach, ale nawet mi tak nie mów

 

[RoseGold]

Dziewczyno, na wyjeździe integracyjnym poznałam w jacuzzi takie ciacho z takim głosem, że nie mogę się skupić jak go widzę. A teraz się okazuje, że musimy współpracować. Dobrze, że zdalnie. Ale mój profesjonalizm bierze w łeb ilekroć on chce się spotkać i pogadać

Rozumiem to doskonale. U mnie, dwóch młodych panów doktorków. Jeden wyrabia specjalizację chirurgia szczękowo twarzowa, drugi endodonta. Asystuje przy zabiegach i jest trudno, bardzo trudno, profesjonalizm idzie w łeb więc doskonale rozumiem co czujesz. Mam taki sam "dwunożne problemy"... :'(

 

[RoseGold]

Owszem, jesteśmy w innych miastach i innych firmach, ale nawet mi tak nie mów

A ja jestem z tymi dwoma w jednym budynku, dzielą nas tylko ściana oddzielająca oba gabinety... XD

 

[sweetwitch.]

Prawniczki sa dobre w te klocki (anal, polykanie), architektki mniej - leza i pachna. Fizyczki radze omijac, wiekszosc ma dluzsze wasy niz ja.
wypowiedz bazujaca tylko na moim doswiadczeniu. Gdyby jakas Pani architekt chciala dowiesc ze sie myle to prosze mnie zerznac.

Haha XD

 

[Shakalaka]

Owszem, jesteśmy w innych miastach i innych firmach, ale nawet mi tak nie mów

Nie podpuszczam…

 

[Saanvi]

Nie podpuszczam…

Nie no co Ty, czasem fajnie jak ktoś jest taką mokrą fantazją, co jak nie sprosta mojej wyobraźni?

 

[Shakalaka]

Nie no co Ty, czasem fajnie jak ktoś jest taką mokrą fantazją, co jak nie sprosta mojej wyobraźni?

W sumie racja. Odwołuję XD