Niesamowite jest to, że nawet szukając samego partnera do seksu na dłuższy układ - nie związek, to wcale nie jest dużo łatwiejsze. Miałam przypadek niedawno, że już nawet nie tylko dawałam znaki, że jestem zainteresowana, ale mówiłam wprost totalnie, bo ja raczej wszystko mówię wprost. A on się nie połapał, że ja serio jestem chętna. Ta zabawa wcale nie jest łatwa
Pamiętam takie sytuacje z czasów, kiedy byłem nastolatkiem.. odprowadzałem koleżankę, całowaliśmy się przed jej domem w nocy, w deszczu, zaproponowała bym wszedł a ja się nie połapałem. Inna koleżanka przychodziła do mnie skorzystać z komputera i internetu, który wtedy nie był tak powszechnie dostępny i dopiero po latach sobie uświadomiłem, że ona miała swój komputer i internet... a tyle znaków mi dawała.
No cóż, człowiek uczy się, nabiera doświadczenia, dorasta.... z tym, że nie wszyscy