Lekki wykop, bo nie łapię... Kiedy mężczyzni klękają między naszymi udami i wylizują wszystko do ostatniej kropli, to wszystko absolutnie fine. Natomiast w drugą stronę pada takie, a nie inne pytanie... A czym się różni jedno od drugiego? Niech ktoś mądry mi wytłumaczy to zjawisko, bo jakoś nie potrafię dostrzec różnicy pomiędzy zlizywaniem kobiecych płynów od połykania męskich. Ale może ktoś żyje dłużej na tym świecie i wie lepiej...?