Czytaj ze zrozumieniem.
Pewność siebie u mężczyzny jest atrakcyjna dla kobiety.
W drugą stronę podobnie, mężczyznom podobają się pewne siebie kobiety (no dobra, niektórym przy takich kobietach miękną ogony, ale to już ich problem).
Ok, dzięki za wyjaśnienie

Fakt, jest coś w tym, ja jak uprawiam seks, w zasadzie od nie dawna to faktycznie widzę świat nieco inaczej, bardziej na luzie niż za czasów kiedy byłem spięty kiedy byłem prawiczkiem, nawet kobieta z którą to robię mówi mi, że staję się bardziej pewny siebie niż za pierwszym razem i sam po sobie to widzę, więc nie wiem czyżby to te koleżanki z pracy by u mnie to widziały, ten mój bardziej wyluzowany stosunek do świata i że tym jestem bardziej atrakcyjniejszy?
Z drugiej strony, mi się podobają akurat, kobiety konkretne, wiedzące czego chcą co nie do końca znaczy, że są pewne siebie. O co mi chodzi. Chodzi mi o takie (te które mi się podobają), gdzie kobieta ma poukładane w głowie, jest uczciwa, nie oszukuje faceta i nie jest nadęta, nie obraża się byle pierdołę. Niestety w większości przypadków pewność siebie u kobiety objawia się tym, że chcę zdominować faceta pod każdym kątem, że chcę go trzymać pod butem a to takie fajne dla mnie nie jest.
Nawet taka jedna mnie chciała, bo mi to powiedziała, ale była strasznie nadęta, że co to nie ona i w ogóle, będąc pewną siebie i takie mnie osobiście akurat nie podobają, a niestety w większości takie są jak napisałem w tym akapicie.