Mael napisał:Jestes pewna, ze tak lekko by ci poszlo rzucanie chlopaka? Znam cie na tyle na ile sama sie opisujesz na forum wiec nie mam pewnosci, ale wydaje mi sie, ze jednak nie przeszloby ci tak latwo przez gardlo "spadaj". Jak dla mnie takie cos jest nieodpowiedzialne i szczeniackie. Nazwiesz moze zwiazkiem (przykladowo) 2 lata bycia ze soba i skonczenie tego w ciagu minuty przez zwrocenie uwagi a czyjas wade?
Przede wszystkim nie związałabym się z chłopakiem, który nie zaakceptuje w pełni mojego wyglądu. Mam kompleksy na punkcie niektórych spraw związanych z moim ciałem, jeżeli chłopak by mi o tym wspomniał , to rozpłakałabym się, załamała. Kompleksy to jednak bardzo delikatna sprawa i jeśli na taki naciśniesz, to może być naprawdę przykro.
Ja nie mówię o delikatnych uwagach, mówię jedynie o uwagach typu "Weź, masz cellulitis i ważysz za dużo. Jak nie schudniesz to mi sie z tobą nie chce być.". I z takim chłopakiem zaraz bym zerwała.
Na szczęście sama jestem w dwuletnim związku (tzn niedługo dwa latka), w którym od początku mój wygląd jest w pełni akceptowany. I wiem, że nie usłyszę żadnej uwagi na temat mojego wyglądu typu "wyglądasz fatalnie, zmień się, jesteś brzydka itp" bo dla niego jednak jest co nieco ważniejszego niż wygląd. Wygląd jest nieistotny, jest bardzo miłym dodatkiem do tego, co jest w srodku. Podobam mu się fizycznie, on mi także i podobalby mi się również, gdyby ważył 10 kilo więcej, a ja bym mu się podobała, gdybym miała owłosione uszy i miała 20 cm więcej w pasie. I tyle. Wiec zmienianie wyglądu dla drugiej osoby to naprawdę przesada!