Palec? O tak! I to zdecydowanie bardziej poza łóżkiem, niż w nim.
Lato, gorąco, ja w krótkiej przewiewnej sukience, pod spodem... nic. Mój facet o pół kroku za mną, wsuwa mi dłoń między pośladki, palce odnajdują cipeczkę, wślizgują się do środka... Ja wciąż idę, partner tylko trzyma tam tę dłoń, wystarczają ruchy mego ciała. O taaak!
Zastanawiałam się, czy nie napisać o tym w dziale fantazji, ale to przecież nie jest fantazja
Nie raz tak się bawiliśmy wędrując po lesie, czy wśród pól, kończyło się nieodmiennie pod drzewem lub w zbożu. A teraz czekam na następne lato... Hej!