Napisałem to, żeby zahamować idiotyczny , rakowy rozwój tego wątku, który odlatuje w Kosmos od właściwego pytania.
Ale widzę, że wszelkie próby zachowania rozsądku tutaj są daremne.
Uczestnicy nie są w stanie rozróżnić żartow, alegorii i tym podobnych w stanie zauroczenia swoim pisaniem


Mam wrażenie, że ci co wchodzą z postami nawet nie znają tematu i piszą, żeby pisać , tak, aby im pasowało i bylo wygodnie. A forum poznało ich cenne opinie i wnioski.
Nie piłowałbym tego, ale jest to powszechny niemal mechanizm, również w innych tematach .