Bo od dawien dawna brakuje określenia ONO, wtedy takie ONO mogłoby "se" pod avatarem wpitolić zamiast MĘŻCZYZNY czy KOBIETY takie ONO... i wtedy wszystko byłoby jasne, wszak ONO samo nie wie czy ... jest ON czy ONA, pojął?
Mylisz tożsamość płciową i orientację seksualną. Podział mężczyzna/kobieta (on/ona) i hetero/bi/homoseksualna są niezależne od siebie. Pomijając to, że to też nie do końca szufladki (zwłaszcza orientacja), bo granice są płynne. Np. ja jestem kobietą, na 100%, nie mam żadnych ciągot do np. odgrywania stereotypowego samca (zachowaniem, rolą w związku, męskim strojem) - nie lubię nawet nosić spodni, chyba że mają ewidentnie damski krój. Ale znam osoby bardziej niejednoznaczne pod tym względem - co ciekawe, częściej są to faceci odkrywający swój żeński aspekt (np. crossdresserzy) niż w drugą stronę. Zarazem jestem zdecydowanie bi - choć wszystkie moje dłuższe związki były z mężczyznami, to kobiety podniecają mnie tak samo i seks z nimi jest dla mnie tak samo satysfakcjonujący (co nie znaczy taki sam - jest zupełnie inny). Zdjęcia i filmy z transkami (MK) i crossdresserami lubię oglądać - właśnie dlatego, że są kobiece. Czy jestem "ono"? W żadnym razie, jestem "ona" - nie pomylisz się co do tego ani widząc mnie ubraną, ani w łóżku (czy to z facetem, czy z kobietą).