Witajcie!
Zakładam wątek, żeby powymieniać się doswiadczeniami i może wzajemnie zainspirować.
Piszemy, czego nowego ostatnio spróbowaliśmy.
Ja zacznę.
Wczoraj pierwszy raz w życiu przeżyłam cudowny masaż cipki. Masaż - bez penetracji, tylko palce i ręka, facet totalnie ubrany, do tego niewielki korek analny w tyłku, ręce i nogi (rozłożone) przypięte do łóżka. Facet ubrany, na koniec tylko wyciągnął kutasa, masturbował się i skończył na moich piersiach. Trwało to około godzinę, pozwolił mi dojść na sam koniec.
Zainspirowało go to, że biorę antybiotyk i niebezpiecznie się normalnie bzykać, bo obniża skuteczność anty.
Teraz Wy
Zakładam wątek, żeby powymieniać się doswiadczeniami i może wzajemnie zainspirować.
Piszemy, czego nowego ostatnio spróbowaliśmy.
Ja zacznę.
Wczoraj pierwszy raz w życiu przeżyłam cudowny masaż cipki. Masaż - bez penetracji, tylko palce i ręka, facet totalnie ubrany, do tego niewielki korek analny w tyłku, ręce i nogi (rozłożone) przypięte do łóżka. Facet ubrany, na koniec tylko wyciągnął kutasa, masturbował się i skończył na moich piersiach. Trwało to około godzinę, pozwolił mi dojść na sam koniec.
Zainspirowało go to, że biorę antybiotyk i niebezpiecznie się normalnie bzykać, bo obniża skuteczność anty.
Teraz Wy