• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Brak zaangażowania

Babaluba

Cichy Podglądacz
Mam duże potrzeby sexualne a mój mąż się wogole nie stara ich zaspokoić. Na początku było fajnie codziennie. A teraz liczy się dla niego ze by doszedł. Po każdej rozmowie oczywiście zaprzecza że myśli o moich potrzebach. Nic się nie zmieniło. Pozycja musi być taka jak on chce, czas, miejsce
Trwa to ok 9 miesięcy. Ja już jestem u kresu wytrzymałości. Masturbuje się w nocy kiedy on śpi.
Jak rozmawiac jak coś zmienić. Próbowałam już wszytkiego
 
Mężczyzna

seba77

Erotoman
Może wstydzi Ci się przyznać że zbyt szybko dochodzi? Nie interesuje się Tobą dając ci inne pieszczoty poza samym stosunkiem ? Zapytaj go może o prace albo inne prywatne rzeczy, może problem zupełnie leży gdzie indziej... ;)
 
Mężczyzna

jamesoon

Biegły Uwodziciel
Skąd ja to znam tylko z drugiej strony... no może nie do końca tak ale jednak i trwa już to któryś ładny rok. Rozmowy były, są chwile kiedy jest ok ale 98% czasu jest do bani... Może się mu już znudziłaś, może chce spróbować czegoś innego, może to może tamto. Do póki sam nie zrozumie i Ci nie powie każdy może snuć tylko domysły co jest nie tak. Może nie chce nic zmieniać w życiu prywatnym bo niczego mu nie brak i nie chce zmian na tym poziomie a sex jest już dla niego nudą?...
 
A

artkam

Guest
A moze pierdzielnij to wszystko i wyjedz w bieszczady.

Podstawowe pytanie brzmi: czego oczekujesz piszac to tutaj na forum?
 

Babaluba

Cichy Podglądacz
Sama nie wiem może mi coś podpowiecie

- - - Zaktualizowano - - -

Już wiele razy z nim rozmawiałam nic to nie pomogła. Nie wiem czy ja robię nie tak
 

Kloceq007

Seks Praktykant
Ja mam dosłownie to samo, tylko z żoną:) Prosiłem, próbowałem, starałem się to zmienić i nic. Teraz doszło do tego, że i mi przestało zależeć. U mnie skończyło się porażką, więc raczej nie poratuje radą:)
 

covlad

Cichy Podglądacz
O matko.. jak bym czytał o sobie... moja była partnerka miała dokładnie tak samo. na początku było super. a po roku jakby wpadła w rutynę, nie miała ochoty na zabawę, tylko żebym już dał jej spokój... i też masturbowałem się ukradkiem..
niestety ten związek się rozpadł :) rozmowy, prośby, naleganie, a nawet żądanie.. nic takiego nie pomagało. nie chciała i koniec...

nie próbowałem tylko jednego - ingerencji kogoś z zewnątrz. może jeśli Twój mąż rozbudzi swoją seksualność, to wasze życie znowu nabierze kolorów? Osobiście jeśli przydaży mi się podobna sytuacja w kolejnym związku to podejmę się takiego wyzwania... sam nie wiem gdzie mnie to zaprowadzi, ale cóż zrobić kiedy nic nie pomaga?
 
Mężczyzna

seba77

Erotoman
A może Twoje oczekiwania go przerastają i on zwyczajnie nie sprawdza się w Twoich oczach jako facet? No wiesz masz bardzo duże potrzeby jak dla niego może aż za duże i to go przerasta ;)
 

ktosia

Nowicjusz
Mam duże potrzeby sexualne a mój mąż się wogole nie stara ich zaspokoić. Na początku było fajnie codziennie. A teraz liczy się dla niego ze by doszedł. Po każdej rozmowie oczywiście zaprzecza że myśli o moich potrzebach. Nic się nie zmieniło. Pozycja musi być taka jak on chce, czas, miejsce
Trwa to ok 9 miesięcy. Ja już jestem u kresu wytrzymałości. Masturbuje się w nocy kiedy on śpi.
Jak rozmawiac jak coś zmienić. Próbowałam już wszytkiego
Wszystkiego ??? Nie wierzę że próbowałaś wszystkiego. Baba obudź się :) ale jak trzeba to ładuj maleńka ile trzeba orgazmów. A teraz tak poważnie .... Może to Ty zaczynasz więcej wymagać , oczekiwać ??? Bo przecież to twój mąż ślubowałam mu !!! Facet też ma swoje granice wytrzymałości ! Powiedz mu wprost co cię boli , weź męża na poważna rozmowę i przestań ubolewać nad sobą . Bo coś czuję żę jemu też jest nie lekko
 

covlad

Cichy Podglądacz
zgodzę się z ktosia, że szczera rozmowa jest tutaj potrzebna. to pierwszy krok jaki należy uczynić. usiądź z mężem i powiedz mu bez owijania w bawełnę, czego oczekujesz, co Cię boli i zastanówcie się razem dlaczego tak jest.
 

Kloceq007

Seks Praktykant
Jeśli nie ma ochoty to nawet szczera rozmowa nic nie da. Niestety, pamietajmy, że ludzie tez się zmieniają, nasze potrzeby również. Czasami po prostu cos się kończy i brakuje zaangażowania by to zmienić.
 

Babaluba

Cichy Podglądacz
Dzięki. Rozmowy zawsze z mojej strony są szczere.Zawsze mówię w prost, nie robię żadnych aluzji. Moje potrzeby nie zmieniły się od paczatku związku.
O ślub nalegal on więc z mojej strony nic po ślubie się nie zmieniło ani oczekiwania ani podejście.

- - - Zaktualizowano - - -

Czy się nie sprawdza?
Przedtem było ok. Teraz też nie mówię jesteś ch*jowy. Tylko mówię prawdę. Nie stara się. Robi żeby doslownie się spuscic i tyle

- - - Zaktualizowano - - -

Jeśli chodzi o życie lozkowe jest dobrze. Oprócz tego że on mnie dosłownie osacza. Pracuje tam gdzie on (naciska żebym się nie zwalniała) Na zakupy do znajomych do mojej rodziny do lekarza wszędzie idzie ze mną . Mimo że ja tego nie chce.
Nie spotyka się że znajomymi
 

Kloceq007

Seks Praktykant
Napisałaś, że życie łóżkowe jest ok? Zgubiłem wątek?:) ewidentnie są kwestie, których Twój mąż nie rozumie, a szkoda. Nie pozostaje Tobie chyba nic innego jak rozmowa z dużą ilością przekonywających argumentów. Może w końcu dotrze.
 
Mężczyzna

seba77

Erotoman
Nie mam żony i nie chcę być bardzo mądry, ale może czasem trochę czasu na osobności by Wam dobrze zrobiło ? Np. Ty sama na zakupach czy gdziekolwiek indziej a on piwko w domu czy coś w tym rodzaju .
 
Kobieta

Rikke

Dominujący
Jak rozmawiac jak coś zmienić. Próbowałam już wszytkiego
Tlumaczylas, prosilas, blagalas, stawalas na rzesach u dalej nic? To moze powiedz mu, ze jak nie ruszy swojej leniwej dupy i nie zacznie sie starac to bedziesz zmuszona poszukac sobie kochanka? :rolleyes:

- - - Zaktualizowano - - -

Uu no to widzę że jest nas o wiele więcej...

Szkoda, ze tak jest... Zycie jest za krotkie, zeby ugrzeznac po kolana we frustracji i dusic sie nia latami.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry