W punkt
Brak doświadczenia u faceta - wielkie nie?
- Rozpoczęty przez Randomowynick123
- Rozpoczęty
No to się musisz nauczyć, że kobieta lubi być słuchana. Owszem, większość tego co mówi to jakiś szajs, ale tak to wyglada. Jak dasz kobiecie poczuć, że jest interesująca to jesteś do przodu.Pytanie jaki jesteś rocznik i w jakie roczniki celujesz. Dziewczyny mające po 20-30 lat miałyby inne zdanie pewnie, one mocno patrzą na to czy facet jest mocnym top.
Nie każdy jest super wygadany. I nie każdy jest w stanie mówić dokładnie to, czego chcą dziewczyny, że im się przypodobać.
Dziewczyna, która jest serio zainteresowana rozmową to bardzo duża rzadkość.
Zwykłe lanie wody i naginanie faktów, żeby zaliczyć. Raczej wątpię, że to było ciekaweFakt, na pewno jest to miłe, gdy dziewczyna to usłyszy... Ale ja bym nie umiał tak.
Ale uparłeś się, że nie, nie umiesz. To musisz z tym żyć.
Niezbyt etyczne to co robisz
To Ty chyba żony nie masz albo partnerki na stałe...
Dużo z tego co mówią średnio faceta obchodzi, ale na tym to polega aby myślała, że obchodzi. Ale w drugą stronę też to działa. Myślisz, że kobiety obchodzi, że Ci się przegląd w aucie kończy? Każdy ma swój świat, nie trzeba w całości w nim partycypowac, ale trzeba szanować.
I jeszcze jedno w temacie rozmów damsko męskich przy poznawaniu się. Trzeba umieć nie mówić prawdy. One często pytają, ale tak naprawdę wolą tej prawdy nie znać, choćby "ile miałeś przede mną" albo "z iloma się spotkałeś przede mną" . Nigdy nie podaje się żadnej cyfry, nieważne czy mała czy duża. Trzeba umieć wybrnąć z odpowiedzi na pytanie. Ona musi poczuć, że jest wyjątkowa, niezależnie od tego czy faktycznie jest czy też nie.
A w jakim celu samotny mężczyzna ma kobiecie dawać atencję?
Jak już zauważyłem, na portalach randkowych większość panien i pań szuka atencji. Nie należy dawać atencji, tylko sportem się zająć.
Natomiast co do tych panien i pań, które nie szukają atencji, to tym bardziej nie należy im dawać atencji, bo one szukają seksu z przystojniakiem lub z czarnym.
Nie należy udawać geja z powodu tego, że kobiety szukają atencji. Sportem się lepiej zająć, sportem. Pogoda zachęca do ruchu.
Serio te pytanie? To jest proces dwustronny. Ja wychodzę z założenia, że kobieta, która jest doceniona chętnie się odwdzięczy. Od prawie 30 lat działa.
Może się kiedyś odwdzięczy... Może xD Ale jeśli mówimy o samych początkach, czyli poznanie się, pierwsze randki, to ciężko jednak liczyć na prawdziwe zainteresowanie dziewczyn.
Ale to może jest właśnie ten jest właściwy trop. Jako gej będzie postrzegany przez kobiety jako całkowicie niegroźny, przyjaciel, itp. Ktoś, komu można będzie się wypłakac w rekaw, powierzyc tajemnice, spytać czy stanik pasuje czy nie... A że jego orientacja okaże się płynna... Cóż na to poradzimy?
Kinematografia poruszała już ten temat...zazwyczaj były to komedie romantyczne...wnioski proszę wyciągnąć samemu
Czy próbowałeś pokazać się z jak najlepszej strony? Wykazać, że umiesz słuchać dziewczyny, podzielić się z nią swoimi pasjami i przy tym dać po sobie poznać, że jedną z Twoich cech-atutów jest decyzyjność?
Problemem nie jest tu brak doświadczenia czy prawa jazdy, tylko podejście i to, z jakiej strony się pokazujesz i co sobą reprezentujesz.
Najpewniej problemem są tu też braki w umiejętnościach społecznych.
Na pewno?
Sztuka układania kwiatów, czyli ikebana, jest tradycyjną japońską sztuką, popularną w Kraju Kwitnącej Wiśni, choć w Europie jest mało znana - możesz spytać dziewczynę, czy ma i może pokazać jakieś zdjęcia ułożonych przez siebie kwiatów itd.
Trzeba być elastycznym. Jeśli nie potrafisz taki być, to... cóż, masz problem.
Jak skupiasz się na tym, co nie umiesz, to nic dziwnego, że nie potrafisz utworzyć poważnej relacji.
W ogóle to: byłeś kiedyś badany pod kątem spektrum autyzmu? Jeśli nie, to może byłby to dobry pomysł.
Tak, próbuję jak najlepiej. Problemem jest brak zainteresowania ze strony dziewczyn od samego początku spotkania. Ciężko cokolwiek robić, jak dziewczyny co najwyżej tylko odpowiadają na to o co się je pytam, ale nic więcej ze swojej strony nie dodają.
Mężczyzna musi być groźny. Groźny dla innych mężczyzn. Nie dotyczy to tylko relacji romantycznych, czy quasiromantycznych (niewolnicy z panem albo wieloletniego małżeństwa). Weźmy choćby przykład seksu grupowego z udziałem więcej niż jednego mężczyzny. Może zaistnieć konflikt, albowiem rywalizacja pomiędzy mężczyznami zrodzić się w każdym momencie. To tylko kobiety mogą traktować takie sytuacje jak zabawę z żywym członkiem. W istocie zawsze jest element podległości, konieczność liczenia się z negatywna reakcją innego uczestnika zabawy.
m dłużej żyje, tym lepiej widzę hierarchiczność relacji między mężczyznami. Trzeba być zawsze gotowym uderzyć kogoś z łokcia. Albo na tyle inteligentnym, aby pokonać innego bez użycia siły.
A często udaje Ci się doprowadzić od pisania do,choćby, jednorazowej,randki?
Heh, najpierw trzeba doprowadzić do tego pisania
Na Tinderze i apkach gdzie się daje w lewo/prawo, muszę gdzieś dać 100-200 polubień, żeby mieć parę. Na apkach gdzie widać listę userów i starczy napisać wiadomość (np. Sympatia), to muszę wysłać pewnie z 30-50 wiadomości, żeby jakaś dłuższa rozmowa się wydarzyła.
A jeśli już udaje się porozmawiać, to pewnie tak szansa na randkę to może 10% w przypadku normalnych apek (czyli Tinder, Sympatia, Boo, Badoo, itp.).
A szansa, że będzie drugie spotkanie, to tak pewnie koło 20% wychodzi jak sobie policzę.
Jednego nie rozumiem, facet lepiej wygląda ode mnie, pewnie ma lepszą sylwetkę i więcej dóbr materialnych... i nie możesz zainteresować sobą kobiety?
A skąd Ty wiesz jak wyglądam? I ile zarabiam/co mam?
Tak, nie mogę zainteresować kobiety, odbijam się od ich wymagań/widzimisię.
Podobne tematy
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
|
Brak inicjacji seksualnej | Seks | 20 | |
| M | Brak szczęścia w związku | Związki | 14 | |
|
|
Niski facet brak zrozumienia danego problemu | Poza tematem | 3 | |
| S | Brak seksu w małżeństwie - rozwiązanie ? | Porady seksualne | 12 | |
| S | Brak kompelementów w związku | Związki | 31 |
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.