Okej, czyli miałaś wtedy chwilę przerwy od tego wszystkiego. Jak się wtedy czułaś? Rozumiem, że mogłaś dowolnie planować swój dzień, sama o sobie decydować, spałaś w normalnym łóżku i byłaś traktowana z szacunkiem? Czy wtedy nie miałaś poczucia ulgi i odpoczynku, czy wręcz przeciwnie tęskniłaś...