A tak nie zbaczając z tematu, to swój pierwszy raz miałam z mężczyzną z nadwagą, dobrze sobie radził i wspomnienia też pozostały dobre, ale był szczuplejszy od Kusego z ranczo. Generalnie nigdy nie byłam w łóżku z kimś o idealnej sylwetce, jak jest trochę tłuszczyku na brzuchu, to nawet fajnie...