Nawet jakby nie wrzucać wszystkich duchownych do jednego worka, to zgodzę się, że taka zakonnica mogłaby nie być zdziwiona takim widokiem.Myślę że nie byla by zbyt zdziwiona widokiem. Słyszałem różne historie o zakonnicach i ksiezach.
W końcu to też są ludzie, mają jakąś przeszłość, a część z nich swoje pewnie widziała i doświadczyła zanim zdecydowała się pójść tą czy inną drogą.

