Wydaje mi się, że takie wydarzenia zderzają nas że świadomością zanikania romantycznego wizerunku kobiet we współczesnym świecie i to może boleć. To trochę jak żałoba, że kobiety nie są już takie jak kiedyś. To trudne do akceptacji.
Kiedyś kobieta kochała się z 1 facetem, bo go kochała i wielkosć fajfusa nie miała takiego znaczenia.
Teraz kobiety są "wyzwolone". Ons-y, bzykanie w większym gronie, swingowanie, rozmiar ma znaczenie itp. Te zachowania zmuszają facetów do konfrontacji z nową rzeczywistością....ale sam nie wiem czy lepszą.