

Takim tokiem rozumowania możesz przecież zapinać krowy na pastwisku, kozy owce, a jak będzie ci mało to znaleźć byle dziurę i tam ładować do bólu. Może być rura od odkurzacza, okopcony tłumik samochodu. Asortyment jest szeroki. Pytanie do czego ludzie są w stanie posunąć się jeszcze, jak te wszystkie otwory się znudzą?Takim tokiem rozumowania to i kutas w ręce też jest widokiem żałosnym? Rozumiem że nigdy konia sobie nie zwaliłeś?
Krowa czy koza to nie zabawki. To już masz zboczone myśliTakim tokiem rozumowania możesz przecież zapinać krowy na pastwisku, kozy owce, a jak będzie ci mało to znaleźć byle dziurę i tam ładować do bólu. Może być rura od odkurzacza, okopcony tłumik samochodu. Asortyment jest szeroki. Pytanie do czego ludzie są w stanie posunąć się jeszcze, jak te wszystkie otwory się znudzą?
Ludzie mają takie pomysły że nic mnie nie jest w stanie chyba zdziwić. Ja sobie nie wyobrażam, że kobieta wyjeżdża np: w delgację, a facet w tym czasie dmucha sobie lalkę, albo podpina pod odkurzacz. Dla mnie ręka jest wystarczającym "gadżetem" kiedy już jest taka potrzeba, bo potrzeb nie mają tylko sztuczne twory.Krowa czy koza to nie zabawki. To już masz zboczone myśli
Skoro nie próbowałeś, to nie masz podstaw do tego by ocenić, co jest lepszeNie i nie mam zamiaru.
No wiesz....Nikt Ci nie karze oglądać takich facetówZabawki zostawmy kobietom. Dla mnie facet kopulujący z dmuchaną lalą czy sztuczną cipą jest widokiem żałosnym.
"Podpina pod odkurzacz"Ludzie mają takie pomysły że nic mnie nie jest w stanie chyba zdziwić. Ja sobie nie wyobrażam, że kobieta wyjeżdża np: w delgację, a facet w tym czasie dmucha sobie lalkę, albo podpina pod odkurzacz.
Ok. To twój wybór, ale nie wiesz co tracisz. Ja np lubię co jakiś czas dostarczać nowej różnej stymulacji mojemu małemuDla mnie ręka jest wystarczającym "gadżetem" kiedy już jest taka potrzeba,
Co racja to racjabo potrzeb nie mają tylko sztuczne twory.
Dla mnie kopulacja z jakąkolwiek lalką nawet najbardziej upodobnioną do żywej kobiety podchodzi pod problemy z zaburzeniami na tle psychiczno-emocjonalnym. W przypadku młodzieży mogę to jeszcze zrozumieć. Dorosły facet powinien mieć na tyle ukształtowany szkielet emocjonalny, że zamiast przytulać się do sztucznego twora powinien znaleźć sobie partnerkę nawet "płatną".jak ma problemy w kontaktach damsko-męskich.Skoro nie próbowałeś, to nie masz podstaw do tego by ocenić, co jest lepsze
No wiesz....Nikt Ci nie karze oglądać takich facetówJa to robię w swoim własnym towarzystwie. Nie potrzebuję do tego wzroku innych panów
Generalnie rozumiem trochę twoją postawę. Kiedyś dmuchane lale wyglądały tragiczne, bo sztucznie, plastikowo i nieprawdziwie. W ogóle nie podniecały. Teraz to się zmieniło wręcz kosmicznie. Takie lale mogą wyglądać jak prawdziwe, seksowne kobiety.
Ale zabawki erotyczne to nie tylko lalki.Dla mnie kopulacja z jakąkolwiek lalką nawet najbardziej upodobnioną do żywej kobiety podchodzi pod problemy z zaburzeniami na tle psychiczno-emocjonalnym. W przypadku młodzieży mogę to jeszcze zrozumieć. Dorosły facet powinien mieć na tyle ukształtowany szkielet emocjonalny, że zamiast przytulać się do sztucznego twora powinien znaleźć sobie partnerkę nawet "płatną".jak ma problemy w kontaktach damsko-męskich.
Problem w tym, że mnie nigdy takie gadżety nie kręciły i nie kręcą. Dla mnie w sytuacjach "awaryjnych" wystarcza rękaAle zabawki erotyczne to nie tylko lalki.
To szanujmy swoje upodobaniaProblem w tym, że mnie nigdy takie gadżety nie kręciły i nie kręcą. Dla mnie w sytuacjach "awaryjnych" wystarcza ręka
Wypowiedziałem swoje zdanie co myślę na ten temat, a czy ktoś będzie wkladał swojego kutasa w sztuczną pochwę, dupę, między żeberka żeliwnego kaloryfera czy w swiateczną szynkę to już nie moja sprawa. Jeden kiedyś miał chyba mało doznań więc postanowił wsadzić sobie w dupę, a w zasadzie usiąść na słoiku po majonezie. Skończyło się to dla niego pewnie na oddziale chirurgii, ale co spróbował to jego.To szanujmy swoje upodobania. Jednym wystarcza ręka inni lubią eksperymentować.Skoro tematem są ulubione zabawki ,a Ty nie masz takowych nie wypowiadaj się tutaj.
Ha ha ha nie słyszałem o takim. Jeden kiedyś miał chyba mało doznań więc postanowił wsadzić sobie w dupę, a w zasadzie usiąść na słoiku po majonezie. Skończyło się to dla niego pewnie na oddziale chirurgii, ale co spróbował to jego.
Może gdzieś jeszcze fruwa ten film po sieci. Kilka lat już minęłoHa ha ha nie słyszałem o takim![]()
Ok. Spoko. Mi to nie przeszkadzaProblem w tym, że mnie nigdy takie gadżety nie kręciły i nie kręcą. Dla mnie w sytuacjach "awaryjnych" wystarcza ręka
Hmmm....Ok...To Twoje zdanie i ja je szanuję.Dla mnie kopulacja z jakąkolwiek lalką nawet najbardziej upodobnioną do żywej kobiety podchodzi pod problemy z zaburzeniami na tle psychiczno-emocjonalnym. W przypadku młodzieży mogę to jeszcze zrozumieć.
Mi po jakimś czasie też nudzi się zabawianie zabawkami tj masturbatorami, bo one nigdy nie zastąpią prawdziwej kobiety. Dlatego byłem u prostytutki i planuję chodzić co miesiąc.Dorosły facet powinien mieć na tyle ukształtowany szkielet emocjonalny, że zamiast przytulać się do sztucznego twora powinien znaleźć sobie partnerkę nawet "płatną".jak ma problemy w kontaktach damsko-męskich.
Dziękuję za ten wkład w moje pytanie - jaką zabawkę zabrałbyś/zabrałabyś na bezludną wyspę.Wypowiedziałem swoje zdanie co myślę na ten temat, a czy ktoś będzie wkladał swojego kutasa w sztuczną pochwę, dupę, między żeberka żeliwnego kaloryfera czy w swiateczną szynkę to już nie moja sprawa. Jeden kiedyś miał chyba mało doznań więc postanowił wsadzić sobie w dupę, a w zasadzie usiąść na słoiku po majonezie. Skończyło się to dla niego pewnie na oddziale chirurgii, ale co spróbował to jego.
A proszę uprzejmie, a co do zabawki to jedno co mi przychodzi do głowy to słuchawka prysznicaDziękuję za ten wkład w moje pytanie - jaką zabawkę zabrałbyś/zabrałabyś na bezludną wyspę.
Ale z jakiegoś powodu akceptujesz zabawy ze sztucznymi obiektami ( np. dildosami i wibratorami) u kobiet, czy tak? Ty wiesz, że dyskryminujesz w ten sposób własną płeć?Wypowiedziałem swoje zdanie co myślę na ten temat, a czy ktoś będzie wkladał swojego kutasa w sztuczną pochwę, dupę, między żeberka żeliwnego kaloryfera czy w swiateczną szynkę to już nie moja sprawa. Jeden kiedyś miał chyba mało doznań więc postanowił wsadzić sobie w dupę, a w zasadzie usiąść na słoiku po majonezie. Skończyło się to dla niego pewnie na oddziale chirurgii, ale co spróbował to jego.
Ty zboku. I to niby ma być takie męskie??A proszę uprzejmie, a co do zabawki to jedno co mi przychodzi do głowy to słuchawka prysznica![]()
Na pewno nie tam gdzie myślisz.Ty zboku. I to niby ma być takie męskie??I co byś sobie z nią robił?
Wolę nie pytac gdzie byś wsadzał
![]()