Kobiety mają lepiej

[jacek1987]

Jeśli chcesz dojść to najlepszym rozwiązaniem będą gacie na zmianę.

owszem, ale jak zwalić bez wyjmowania małego ze spodni i agresywnych ruchów ręką?

 

[Katia Wielka]

no tak, żeby się nikt nie zorientował

Publicznie ciężko grzebać w majtkach dyskretnie.

 

[Jedenon]

Publicznie ciężko grzebać w majtkach dyskretnie.

Moze trening czyni mistrza. Jak osiagnie sie mistrzostwo to mozna dyskretnie nawet w nieswoich.

 

[jacek1987]

No ale mówię, ze moja była nie grzebała w majtkach. Siadała ze złączonymi nogami, kładła torebkę między nogami, opierala na niej ręcę i delikatnie przyciskała i w ten sposób pieściła swoją łechtaczkę. 3 lata jeździła z Katowic do Krakowa pociągiem codziennie i prawie każdego dnia miała orgazm. Jak ja jej tego zazdrościłem.

 

[Katia Wielka]

No ale mówię, ze moja była nie grzebała w majtkach. Siadała ze złączonymi nogami, kładła torebkę między nogami, opierala na niej ręcę i delikatnie przyciskała i w ten sposób pieściła swoją łechtaczkę. 3 lata jeździła z Katowic do Krakowa pociągiem codziennie i prawie każdego dnia miała orgazm. Jak ja jej tego zazdrościłem.

Nie dla mnie taka partyzantka. Lubię iść po całości.

 

[DenioXD]

owszem, ale jak zwalić bez wyjmowania małego ze spodni i agresywnych ruchów ręką?

Sposobów jest sporo. Z swojego doświadcza masaż sutków można to zrobić tak żeby nikt się nie zorientował mam nadwyzczaj czule sutki jak na mężczyznę. Można użyć plecaka pocierać się nim ewentualnie jakiś masazer prostaty czy korek analny najlepiej na pilota albo apke. Ewentualnie dotykanie go przez spodnie. Tak jak pisałem sposobów jest dużo i naprawdę męska masturbacja to nie tylko energiczne ubijanie smietany

 

[kolarz123]

Ja bym polemizował z autorem. Jak się facetowi chce walić konia, to łapiesz kawalera bez większego pomyślunku, możesz to robić nawet na sucho. Jeżeli chcesz skończyć orgazmem, to nie bardzo rozumiem tego zarzutu o bałagan? Są chusteczki, kondomy, skarpetki twojej koleżanki... jakby, serio, można sobie zrobić dobrze i nie pozostawić po sobie śladów zbrodni. A w toaletach zazwyczaj jest papier.

Z kolei u kobiet... no po pierwsze, każda taka sesja masturbacji to śluz wylewający się na powierzchnie. Weź pod uwagę, że higiena u kobiet jest jednak trochę bardziej skomplikowana niż mycie skóry ptaka pod prysznicem. Kolejna sprawa - skoro podniecenie u kobiet wydziela śluz, postawiasz ślad nawet bez osiągnięcia orgazmu. Na marginesie, dziewczyny potrafią mieć orgazm podczas przedziwnych sytuacji . W takich przypadkach może cię uratować tampon czy tam podpaska, ale raczej żadna kobieta tego dobrowolnie nie nosi przez cały miesiąc (chyba).

Dlatego moja teza jest następująca - to faceci mają lepiej. I to dużo bardziej niż ci się wydaje.

 

[jacek1987]

Ja bym polemizował z autorem. Jak się facetowi chce walić konia, to łapiesz kawalera bez większego pomyślunku, możesz to robić nawet na sucho. Jeżeli chcesz skończyć orgazmem, to nie bardzo rozumiem tego zarzutu o bałagan?

No cóż, że tak powiem w chwili uniesienia zdarzało mi się zapomnieć o chusteczkach i czymkolwiek w ogóle a potem ktoś znajdował moją spermę w dziwnych miejscach np. na ścianie łazienki. Bardzo krępujące.

Ale chętnie posłucham o tym, że faceci mają lepiej.

 

[kolarz123]

To nie możesz wtedy się po prostu spuścić do ręki? Musisz koniecznie ścianę zachlapać? Totalnie nie kumam tego.

 

[jacek1987]

To nie możesz wtedy się po prostu spuścić do ręki? Musisz koniecznie ścianę zachlapać? Totalnie nie kumam tego.

teraz moge, ale kiedyś nie wiedziałem. Poza tym często wytrysk był zaskoczeniem za młodu.

 

[D'Arc]

Z kolei u kobiet... no po pierwsze, każda taka sesja masturbacji to śluz wylewający się na powierzchnie.

W takich przypadkach może cię uratować tampon czy tam podpaska, ale raczej żadna kobieta tego dobrowolnie nie nosi przez cały miesiąc (chyba).

Game changer a co Ty na to, że tampon tego nie powstrzymuje? Za nawilżenie odpowiadają m.in. gruczoły Bartholina, które są na wejściu. Dlatego w czasie okresu można swobodnie fundować sobie orgazmy i inne minety, wystarczy tylko mieć tampon.

 

[darko_xd5932]

teraz moge, ale kiedyś nie wiedziałem. Poza tym często wytrysk był zaskoczeniem za młodu.

Dokładnie! Miałem tak jako 16-letni chłopak. Byłem sam w domu. Siedziałem na toalecie. Zrobiłem siku, i dalej nic... Wtedy zacząłem pocierać swojego kutaska. Było mi coraz przyjemniej. W szczycie przyjemności, nastąpił wytrysk sporej ilości spermy. Jej część wpadła do kibla, ale część spłynęła mi po udach. Wziąłem papier, powycierałem się, zrobiłem kupę, spuściłem wodę i opuściłem WC.

 

[Roger430]

Game changer a co Ty na to, że tampon tego nie powstrzymuje? Za nawilżenie odpowiadają m.in. gruczoły Bartholina, które są na wejściu. Dlatego w czasie okresu można swobodnie fundować sobie orgazmy i inne minety, wystarczy tylko mieć tampon.

Teraz mnie zzzszokowałaś. Mineta podczas okresu Rozumiem pod koniec, ale czasami jest tyle krwi, że tampon nie daje rady.

 

[D'Arc]

Teraz mnie zzzszokowałaś. Mineta podczas okresu Rozumiem pod koniec, ale czasami jest tyle krwi, że tampon nie daje rady.

No wiadomo, że na początku nie .

 

[Roger430]

No wiadomo, że na początku nie .

Dlatego niektóre kobiety stosują tampon + cytując moją ciotkę podpicznik

 

[Roger430]

Ludzie to mają problemy. Wystarczy czasami wlączyć mózg

 

[D'Arc]

Widzę, że sex w czasie okresu podchodzi pod największe "zboczeństwa" sexforumowe kto by myślał, a byłam przekonana, że nie ma tu żadnych świętości. Ale pomyślmy sobie, jakie to musi być pożądanie faceta i żądza seksu, żeby kobieta zapomniała o konwenansach i dała się tak ponieść (wbrew kulturowemu przymusowi grania zawsze nieskazitelnie czystej, upudrowanej i niepierdzącej Księżniczki)

 

[Roger430]

Widzę, że sex w czasie okresu podchodzi pod największe "zboczeństwa" sexforumowe kto by myślał, a byłam przekonana, że nie ma tu żadnych świętości. Ale pomyślmy sobie, jakie to musi być pożądanie faceta i żądza seksu, żeby kobieta zapomniała o konwenansach i dała się tak ponieść (wbrew kulturowemu przymusowi grania zawsze nieskazitelnie czystej, upudrowanej i niepierdzącej Księżniczki)

Dla mnie to nie nowość (oprócz tamponu) Raczej byłem w sytuacji gdzie to kobieta nalegała.

 

[darko_xd5932]

Widzę, że sex w czasie okresu podchodzi pod największe "zboczeństwa" sexforumowe kto by myślał, a byłam przekonana, że nie ma tu żadnych świętości. Ale pomyślmy sobie, jakie to musi być pożądanie faceta i żądza seksu, żeby kobieta zapomniała o konwenansach i dała się tak ponieść (wbrew kulturowemu przymusowi grania zawsze nieskazitelnie czystej, upudrowanej i niepierdzącej Księżniczki)

Ten kulturowy przymus pomału odchodzi w przeszłość Przykładem jest influencerka Aga Szuścik, która bez skepowania mówi o wydzielinach z cipki, sikaniu, pierdach i kupie:

 

[D'Arc]

Ten kulturowy przymus pomału odchodzi w przeszłość Przykładem jest influencerka Aga Szuścik, która bez skepowania mówi o wydzielinach z cipki, sikaniu, pierdach i kupie:

Nieee, jednak odbyt to nie cipka. Dla mnie to pierwsze nie ma nic wspólnego z seksem. A takie video to nakręcane jest tylko pod algorytm. Nawet nie bedę oglądała. Lepiej obejrzeć coś wartościowszego, polecam ten np.