Swiezutko wymyte buty ,chcesz zobaczyć?Każdy coś tam znajdzie po drodze co lubi.
Żeby było uczciwej, ja też taksuje buty faceta. Jak brudne, zaniedbane to nawet 25 cm wacek nie pomoże, od razu na out.

Swiezutko wymyte buty ,chcesz zobaczyć?Każdy coś tam znajdzie po drodze co lubi.
Żeby było uczciwej, ja też taksuje buty faceta. Jak brudne, zaniedbane to nawet 25 cm wacek nie pomoże, od razu na out.
Dokładnie. I jaką daj satysfakcjęJa uwielbiam, odkąd w ogóle zaczęła mnie interesować druga płeć. Lubię być obiektem pożądania, po prostu , taki trochę egocentryzm albo trochę exhibicjonizm...
ad.1 to na pewno zwiększa satysfakcje.Z moich rozmów z Żoną wynika, że lubi być adorowana wzrokiem, ale…No właśnie jest parę „ale”
1. Facet musi być w jej mniemaniu atrakcyjny i nie może robić tego „na beszczela”
2. Nie zawsze ma na to ochotę, nawet jak jest ubrana tak, że może kusić.
3. Nie zawsze ubiór (mam na myśli bardziej odważny) jest przyzwoleniem na adorację przez facetów.
Ehhh ciągle się czegoś uczę![]()
Ad.3 To nie lepiej ubierać się normalnie? Nawet gdy jest gorąco można ubrać luźne szorty zasłaniające pośladki i bluzkę bez dekoltu do pępka.. prawda jest taka że kobiety ubierają się tak dla mężczyzn uznanych za wysoce atrakcyjnych, ale chcą być ,,silne i niezależne" toteż wpierają że ,,robią to dla siebie".ad.1 to na pewno zwiększa satysfakcje.
ad.2 zgadzam sie
ad.3. 1000% racji!!!
Ale same kulturalne spojrzenie nie wystarczy. Spore macie te wymagania a potem pozostaje pogotowie geriatryczne z kocimi lekarzami.To przyjemne i bardzo miłe, kiedy widzę, że wzbudzam zainteresowanie. Żebym odebrała to jednak pozytywnie i czuła z tego powodu przyjemność, musi to być subtelne i kulturalne.
Zbyt długie mnie odrzuca, nachalne śmierdzi desperacją a narcyzów i chłoptasiów wyczuwam przez skórę.Jest jednak rodzaj spojrzenia, który mnie intryguje i wywołuje zakłopotanie. Są tacy faceci, którzy rzucają spojrzenie z zawadiackim uśmiechem, takie trochę cwaniackie i nieco bezczelne, ale ciągle w normie mojego pojęcia subtelności. Czasem, pod takim wzrokiem czuje jakby nie tylko na mnie patrzył, ale już trzymał za włosy. Nie wiem jak ja sama wtedy się zachowuję, to byłoby ciekawe się wtedy widzieć.
Interesujące podsumowanieTo przyjemne i bardzo miłe, kiedy widzę, że wzbudzam zainteresowanie. Żebym odebrała to jednak pozytywnie i czuła z tego powodu przyjemność, musi to być subtelne i kulturalne.
Zbyt długie mnie odrzuca, nachalne śmierdzi desperacją a narcyzów i chłoptasiów wyczuwam przez skórę.Jest jednak rodzaj spojrzenia, który mnie intryguje i wywołuje zakłopotanie. Są tacy faceci, którzy rzucają spojrzenie z zawadiackim uśmiechem, takie trochę cwaniackie i nieco bezczelne, ale ciągle w normie mojego pojęcia subtelności. Czasem, pod takim wzrokiem czuje jakby nie tylko na mnie patrzył, ale już trzymał za włosy. Nie wiem jak ja sama wtedy się zachowuję, to byłoby ciekawe się wtedy widzieć.
Mmm. Ciekawie napisane. Brawo TyTo przyjemne i bardzo miłe, kiedy widzę, że wzbudzam zainteresowanie. Żebym odebrała to jednak pozytywnie i czuła z tego powodu przyjemność, musi to być subtelne i kulturalne.
Zbyt długie mnie odrzuca, nachalne śmierdzi desperacją a narcyzów i chłoptasiów wyczuwam przez skórę.Jest jednak rodzaj spojrzenia, który mnie intryguje i wywołuje zakłopotanie. Są tacy faceci, którzy rzucają spojrzenie z zawadiackim uśmiechem, takie trochę cwaniackie i nieco bezczelne, ale ciągle w normie mojego pojęcia subtelności. Czasem, pod takim wzrokiem czuje jakby nie tylko na mnie patrzył, ale już trzymał za włosy. Nie wiem jak ja sama wtedy się zachowuję, to byłoby ciekawe się wtedy widzieć.
Ale podczas, kiedy patrzycie na nas i próbujecie adorować wzrokiem jak jest w temacie, to nasza reakcja wcale nie jest związana i uzależniona od tego, czy nam się podobacie, czy nie. Mam inne przemyślenia, jest oczywiście jakiś punkt, kiedy facet mi się nie podoba ale w tym konkretnym momencie nie jest to najważniejsze. Opiszę to raczej jako ciekawość, czyli co On zrobi, będzie tylko patrzył czy zrobi kolejny krok, kim jest co robi w życiu. Później jest lub nie to słynne pierwsze wrażenie, które można zrobić albo nie.Interesujące podsumowanie. Jestem głęboko przekonany, że większość kobiet zdecydowanie bardziej ceni inteligentne, pewne siebie spojrzenie mężczyzny niż nachalne, śliniące się wpatrywanie. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której patrzę na kobietę, a ona z mojej twarzy czyta jak z otwartej książki, co dokładnie chodzi mi po głowie.
Już kiedyś pisałem, że sposób myślenia mężczyzn bywa błędny i asymetryczny względem kobiecej perspektywy. My, faceci, często oczekujemy od kobiet prostych sygnałów, że im się podobamy - bo u nas to działa.
Zakładamy więc, że u kobiet będzie tak samo. To jednak złudne założenie - w tę stronę to po prostu nie działa![]()
Zauważam, że sygnały, które wysyłam – te podświadome – zmieniają się w zależności od sytuacji. Gdy kobieta podoba mi się czysto fizycznie, moje reakcje są dość pierwotne, wręcz instynktowne. Przez ułamek sekundy, czasem dłużej, po prostu się gapię – bez żadnego filtra.Subtelne spojrzenie prosto w oczy,czasem do tego delikatny uśmiech .
Myślę że to dobry początek.
Ja natomiast zauważyłem,że jednym z znaków na to że kobieta chce dobrze wypaść w oczach akurat danego mężczyzny, jest to że np. Mijając się na ulicy czy też, w biurze w momencie kiedy zobaczy że idziemy w swoją stronę, nagle zaczyna poprawiać włosy i ubranie.
Nie wiem może źle odczytuje, ale tak jakoś parę razy mi się to w życiu przytrafiło, więc chyba coś w tym jest.
Gdybym za każdą wypowiedź o moich zawyżonych wymaganiach dostawała perłę miałabym juz nimi powyszywaną sukienkę albo kombinezon.Ale same kulturalne spojrzenie nie wystarczy. Spore macie te wymagania a potem pozostaje pogotowie geriatryczne z kocimi lekarzami.
Świetna puenta.To przyjemne i bardzo miłe, kiedy widzę, że wzbudzam zainteresowanie. Żebym odebrała to jednak pozytywnie i czuła z tego powodu przyjemność, musi to być subtelne i kulturalne.
Zbyt długie mnie odrzuca, nachalne śmierdzi desperacją a narcyzów i chłoptasiów wyczuwam przez skórę.Jest jednak rodzaj spojrzenia, który mnie intryguje i wywołuje zakłopotanie. Są tacy faceci, którzy rzucają spojrzenie z zawadiackim uśmiechem, takie trochę cwaniackie i nieco bezczelne, ale ciągle w normie mojego pojęcia subtelności. Czasem, pod takim wzrokiem czuje jakby nie tylko na mnie patrzył, ale już trzymał za włosy. Nie wiem jak ja sama wtedy się zachowuję, to byłoby ciekawe się wtedy widzieć.
No, no, no, Misiu Kolargolu, ładne podsumowanie do puentyŚwietna puenta.
Wszystko ze smakiem i umiarem jest dozwolone i nawet przyjemne.
Kobieta dość szybko orientuje się że jest adorowana/obserwowana i ja osobiście bardzo wówczas lubię śledzić jej zachowanie.
A jeśli spojrzenia się spotkają i uśmiechy odwzajemnią, to może pojawić się ciekawy ciąg dalszy...
Nie nie koniecznie od razu dziki seks w toalecie PKP, czy ostatnim rzędzie siedzeń w autobusie
Chociaż...
Chociaż to miało być takie поддержание разговораNo, no, no, Misiu Kolargolu, ładne podsumowanie do puenty.
Chociaż?
Nie, estetyce toaletowego erotyzmu, mówimy stanowcze Nie.
Zwłaszcza ubrani w elegancką sukienkę i garniak trzyczęściowy .
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
D | Czy kobiety lubią młodszych ? | Seks | 20 | |
![]() |
Czy kobiety lubią bebzony? | Seks | 247 | |
S | Czy kobiety lubią przystojnych prawiczków. | Pierwszy raz | 15 | |
L | Czy starsze kobiety lubią młodszych? | Fantazje erotyczne | 34 | |
C | Czy kobiety lubią anal? | Seks | 165 |