Korzyści ze spotkania z prostytutką

[Marcin 43]

Wystarczy odrobina życzliwości aby facet się zauroczył,tym bardziej jeśli jest samotny

Masz rację. Trzeba sobie wbić do głowy zanim tam się pójdzie, że to nie jest pani do miłości tylko do seksu.... choć jak ten jest dobrze wykonany, to można się zauroczyć. Sam tak miałem

 

[PanCiacho]

Masz rację. Trzeba sobie wbić do głowy zanim tam się pójdzie, że to nie jest pani do miłości tylko do seksu.... choć jak ten jest dobrze wykonany, to można się zauroczyć. Sam tak miałem

Nieprzypadkowo mówią,że to nie sport dla każdego

 

[Magia2000]

Hehe...To ja chyba należę do tej pierwszej grupy

Marcinku, ty na dziwki chodzisz?

 

[Marcin 43]

Marcinku, ty na dziwki chodzisz?

Jeszcze nie, ale myślę o tym. Jestem tym typem co wybiera tygodniami
A co ?

 

[PanCiacho]

Jeszcze nie, ale myślę o tym. Jestem tym typem co wybiera tygodniami
A co ?

Dziwka to mocne słowo

 

[Marcin 43]

Dziwka to mocne słowo

Hmmm..Mamy kilka określeń...kurtyzana, pani do towarzystwa, pani lekkich obyczajów, prostytutka, kurwa, seks workerka, no i dziwka.

Dla mnie jest dość obraźliwe, ale pospolite. Neutralnie brzmi prostytutka.

 

[PanCiacho]

Hmmm..Mamy kilka określeń...kurtyzana, pani do towarzystwa, pani lekkich obyczajów, prostytutka, kurwa, seks workerka, no i dziwka.

Dla mnie jest dość obraźliwe, ale pospolite. Neutralnie brzmi prostytutka.

Może być też call-girl

 

[Marcin 43]

Może być też call-girl

Tudzież escort ( girl)

 

[NfsRazor]

Dla mnie największą zaletą jest to, że nie muszę kombinować jak znaleźć dziewczynę na seks, a to jest przecież cały proces i trwa trochę. Po dwóch randkach okazuje się, że pani jednak nie odpowiadasz i koniec relacji, a ty zainwestowałeś kasę w randki i swój czas. Ogólnie nie lubię spędzać czasu z kobietami ale bardzo lubię seks i dlatego chodziłem do prostytutek. Jak nie byłem jeszcze pełnoletni, to już w ogóle nie miałem możliwości seksu z jakimś MILFem, a za kasę chodziłem to takiej pani na oko 40-45 lat, będąc jeszcze w liceum

 

[dario_a_z]

Hmmm..Mamy kilka określeń...kurtyzana, pani do towarzystwa, pani lekkich obyczajów, prostytutka, kurwa, seks workerka, no i dziwka.

Dla mnie jest dość obraźliwe, ale pospolite. Neutralnie brzmi prostytutka.

Ja mówię Diva. Ale one często same wobec siebie w rozmowie "w przerwie" używają wyżej wymienionych określeń. Ale jak pomyślę, to "dziwka" nie słyszałem ani razu, dość pejoratywne określenie.

 

[Marcin 43]

Dla mnie największą zaletą jest to, że nie muszę kombinować jak znaleźć dziewczynę na seks, a to jest przecież cały proces i trwa trochę. Po dwóch randkach okazuje się, że pani jednak nie odpowiadasz i koniec relacji, a ty zainwestowałeś kasę w randki i swój czas.

Dokładnie. Otóż to.

Ogólnie nie lubię spędzać czasu z kobietami ale bardzo lubię seks i dlatego chodziłem do prostytutek.

Tu mam inaczej. Ja nawet lubię spędzać i rozmawiać, bo mnie fascynują, ale chyba nie chce się wiązać, a że seks też bardzo lubię, to wydaje mi się to jedynym rozwiązaniem.
Nie umiem wyrywać kobiet na ONS np w klubie. Przerąbane

 

[NfsRazor]

Dokładnie. Otóż to.

Tu mam inaczej. Ja nawet lubię spędzać i rozmawiać, bo mnie fascynują, ale chyba nie chce się wiązać, a że seks też bardzo lubię, to wydaje mi się to jedynym rozwiązaniem.
Nie umiem wyrywać kobiet na ONS np w klubie. Przerąbane

Ja nie lubię bo muszę udawać kogoś kim nie jestem, inaczej nie jestem atrakcyjny dla kobiet, więc już dawno temu odpuściłem sobie randkowanie, a prostytutki to jedyna opcja żeby pobzykać

 

[Marcin 43]

Ja nie lubię bo muszę udawać kogoś kim nie jestem, inaczej nie jestem atrakcyjny dla kobiet, więc już dawno temu odpuściłem sobie randkowanie, a prostytutki to jedyna opcja żeby pobzykać

Dlaczego musisz udawać?
Ale bzykałes się chyba też z normalną kobietą? Są wg Ciebie jakieś różnicę jeśli chodzi o performance? Prostytutka robi to lepiej?

 

[Magia2000]

Ale bzykałes się chyba też z normalną kobietą?

Czyli prostytutka nie jest normalną kobietą?

 

[Marcin 43]

Czyli prostytutka nie jest normalną kobietą?

Jesteś botem?
Dobrze wiesz o co mi chodzi. Normalna w znaczeniu zwykłą, nie pracujaca w tak kontrowersyjnym zawodzie.
Czepiasz się słówek.

 

[wronskjan]

Kochani!
Nigdy nie uprawiałem seksu z prostytutką i już raczej mnie to nie czeka.
Czy możecie wymienić korzyści, jakie przynosi wizyta u prostytutki? Czy jakieś szczególne doznania to przynosi?
Pomińmy urodę, wszak to warunek sine qua non wejścia w ten biznes.

Tak, "jagodzianki" przy drodze to zawsze piękne kobiety...

A korzysci? No, możesz syfa złapać - lepiej mieć niż nie mieć w końcu?

 

[PanCiacho]

Tak, "jagodzianki" przy drodze to zawsze piękne kobiety...

U tirówek pewnie jest takie ryzyko...

A korzysci? No, możesz syfa złapać - lepiej mieć niż nie mieć w końcu?

Ten zawód nie wygląda tak jak w polskich filmach lat 2000...

 

[wronskjan]

U tirówek pewnie jest takie ryzyko...

Ten zawód nie wygląda tak jak w polskich filmach lat 2000...

Ale nie wmówisz mi, że ryzyko jest takie samo jak z nie-prostytutką.

 

[Marcin 43]

Ale nie wmówisz mi, że ryzyko jest takie samo jak z nie-prostytutką.

Niby ryzyko jest większe u tirówki, ale one zawsze, o ile wiem, robią to w gumie, a zwykłe dziewczyny, które np często zmieniają partnerów, czasem ponosi fantazja i bzykają się bez gumy ( wiele było tych wpisów, że lepszy jest seks bez gumki), więc różnie z tym może być

 

[wronskjan]

Niby ryzyko jest większe u tirówki, ale one zawsze, o ile wiem, robią to w gumie, a zwykłe dziewczyny, które np często zmieniają partnerów, czasem ponosi fantazja i bzykają się bez gumy ( wiele było tych wpisów, że lepszy jest seks bez gumki), więc różnie z tym może być

Na pewno ktoś to przebadał, trzeba sięgnać do literatury.