Hehe...To ja chyba należę do tej pierwszej grupySą dwie grupy klientów: jedna starannie wybierająca konkretną divę,taki wybór trwa czasem parę tygodni. Albo druga tzw. ruchaczy-oblatywaczy,rzucających się na nowości itp.itd. Sam miałem kiedyś znajomego,który miał w planach przelecieć wszystkie prostytutki w tym kraju-raju
 Generalnie trzeba wybrać kilka takich pań, bo jak tutaj znajomy kolega pisał, dopiero 6 go przyjęła. Trzeba być gotowym, że jak się do wybranej nie dodzwonisz, to próbujesz do kolejnej
 Generalnie trzeba wybrać kilka takich pań, bo jak tutaj znajomy kolega pisał, dopiero 6 go przyjęła. Trzeba być gotowym, że jak się do wybranej nie dodzwonisz, to próbujesz do kolejnej 
 
				

 
 
		 
 
		


 
 
		

 
 
		