Poczytałem trochę o sobie teraz i nie wiedziałem, że się takim celebrytą stanę a tego nie chciałem, słowo.
Inni uważają mnie, że zrobiłem słusznie idąc do Pani, chwała wam za to, a inni negują i to są Ci, którzy samotności nie zaznali i zawsze mieli powodzenie u kobiet i mnie nie zrozumieją i nie chcą zrozumieć, bo trzeba się wysilić i głową ruszyć.
Negujących olewam ciepły moczem ciągłym przerywanym a rozumiejących dziękuję za zrozumienie, choć konieczne to nie było, po prostu milczenie też by to samo znaczyło, ale nie mniej dziękuję.
Ogólnie mówię, znalazłem się w beznadziejnej sytuacji życiowej i przestało mnie cokolwiek cieszyć w życiu, bo mi zabrano i zakazano spełnianiu się w swojej pasji i hobby a jestem osobą sentymentalną, więc życie straciło sens w pewnym momencie, ale przypomniało mi się jeszcze jedno marzenie, które się nie zmieniło to chęć posiadania kogoś na stałe.
No to próbowałem wszystkiego jak już wiecie, a samotność i tęsknota za kobietą mi coraz bardziej doskwierały, już nawet tabletki nasenne kupiłem i chciałem ze sobą skończyć, ale pomyślałem skoro fikcja, którą tworzą ludzie, bo im się lepiej tak żyje jest wszędzie a prawda jest brutalna to czemu nie spróbować aby lepiej żyć i może przy okazji chociaż namiastkę posiadania kobiety na stałe osiągnę.
No i całe szczęście się udało, że 1 z 6 Pań do których dzwoniłem się odezwała. Raz w tygodniu chodzę do niej i pojutrze znowu do niej pójdę a co se będę żałował jak inni mogą to ja też, na tyle to mnie stać a żyć trzeba zarabiać pracować a pracę mam monotonną i każdy z niej ucieka a ja wyjścia innego nie mam, wiec muszę tam pracować a żeby pracować to trzeba skądś siły i motywację brać, prawda?
Wiem że to fikcja, że mnie uważa za męskiego, za swego chłopaka za kasę, ale czy ludzie samych siebie nie oszukują na co dzień aby jakoś żyć i przetrwać w szarej i smutnej rzeczywistości? Skoro inni tak mogą to ja też mogę i się odważyłem i poszedłem do takiej Pani nie wstydziłem swojego, a trochę go mam, co nawet sama stwierdziła (i tu raczej akurat prawda była, to mi gumkę zakładała swoją) że mam dużego, bo się obawiała, że nie naciągnie aby wykonać usługę którą sobie zażyczyłem i zapłaciłem za nią, czyli seks klasyczny w gumce, ale całe szczęście się udało, założyła i nie pękła i to jeszcze bez żadnego lubrykantu to żeśmy zrobili
Już wolę swoją Panią i fikcję, bo chociaż wiem z kim mam do czynienia, świadczy usługi rzetelnie, szybko, krótko i konkretnie, a nie jak pseudo normalne dziewczyny a w zasadzie mamuny, że niby chcą chłopaka, ale niekoniecznie, że mają czas, że może będzie lepszy, że nie jest to przymus aby kogoś mieć.
Ok dobra rozumiem ,nie przymus, to niech taka nie ciągnie ze mną konwersacji jak sama nie wie czego chcę, i takie normalne kobiety właśnie są obecnie takie mamuny, niemoty, że niby chcą faceta a tak naprawdę to ch... wie czego chcą, nie wiedzą czego chcą to do widzenia i niech nadziei nie robią a takie są wszystkie samotne, bo nigdy to to chłopa nie miało i się w du... poprzewracało.
Ja cham, zły i burak? Ciekawe jakby tyle Pań by kogoś negującego mnie olało i to po jakimś czasie czy w ogóle pomimo starań i prób wychodzenia im na przeciw to ciekawe czy go to nie wkur... chyba nawet święty miałby dość i by odpuścił dalsze poszukiwania, więc odpuściłem bo po prostu nie ma z kim gadać. Konkretne dziewczyny normalne nie istnieją obecnie a ja takie lubię wiedzące czego od życia chcą, bo kiedyś takie były, ale postępy ich wyręcza z myślenia codziennego i są otępiałe dzidy, które się uważają za Bóg wie kogo.
Nie to nie, więcej się prosił nie będę i nie będę szukał, bo jak już pisałem, sensu nie ma stracę lata swojej jeszcze jakiejś tam młodości i nigdy marzenia posiadania kogoś nie spełnię.
Będę dopiero szukał kolejnej Pani jak ta skończy swoją działalność, ale nie wcześniej bo to tylko strata czasu, jeździłem gdzieś po wsiach na spotkania pisałem już mówię jak Ci wygodniej a tu dalej źle i źle. Normalnej kobiecie się nie dogodzi, bo ciągłe wymówki a to czasu nie ma że ja głowa boli... niech powie konkretnie nie chce mnie i już, a nie w gra podchody i marnowanie czasu i życia na takie pierdoły.
Tu chociaż mam pewność, że jak odbierze ode mnie telefon to mnie zawsze przyjmie miło sympatycznie, bo je zależy żebym do niej wracał co jakiś czas i pieniądze zostawiał i dobra, mi taki układ pasuję i negującym mnie nic to tego, jak się tacy rzucają to znak że mi zazdroszczą że mnie stać bo z normalnymi koboietami mają na co dzień przej... ale nie przyznająsię do tego bo ich wielce duma, honor i ambicję na to nie pozwolą.
Ja innego wybory nie mam, to i mi taki układ odpowiada aby żyć i doczekać śmierci, bo śmierć sama jakoś przyjść do mnie nie chcę niestety, to próbuję jakoś przetrwać, przecież inni mogą mieć przyjemności w życiu to co? ja jestem gorszy? Nie mogę mieć tak jak inni? No to się odważyłem, prawiczkiem już nie jestem, bo jednak mój gigant tam się u niej znalazł i po jurze chcę aby znów tam u niej był nawet za pieniądze, ale jednak.
Nie wiem czy to ważne czy to moja fanaberia, czy przewrażliwienie i czy w ogóle możliwe, jak już prawiczkiem nie jestem, ale jak wracałem pociągiem, to 3 dziewczyny na mnie się jakoś się patrzyły 1 przed dworcem 2 na peronie nawet 1 przy swoim chłopaku i nie wiem czy wyczuwały to że jestem bardziej pewny siebie jak to zrobiłem niż przedtem jak prawiczkiem byłem?
Nie wiem, może po mnie było widać przedtem, że prawiczkiem jestem a teraz już nie, jakbym to na twarzy wypisane (po rysach) i dlatego się tak na mnie teraz tak patrzyły a czort ich wie. Nawet jeśli tak było i to prawda, to niech się teraz w du... ugryzą. I jeśli to prawda to niech tutejsze dziewczyny na forum niech nie mówią, że nie wolą facetów, którzy już co nie co ruch... bo prawiczków tym bardziej nie chcą, to czego one chcą? To właśnie przykład tu jest niezdecydowania obecnych kobiet, to co już pisałem wcześniej, wiec jest tak źle i tak nie dobrze.
Ja teraz jestem szczęśliwy, co prawda żyję fikcją i za pieniądze i erotyka mi tylko w głowie siedzi cały czas, ale szczęście moje jest autentyczne i prawdziwe, dając mi motor do działania, czyli wniosek jest jeden, zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji a za marzeniami trzeba dążyć, bo one podtrzymują człowieka przy życiu.